[Dziennik treningowy] Lucy-Bella

Nie ma co łapac doła tylko nastawiac sie pozytywnie

No chciałabym zeby tak szło. Czasem nie idzie sie nie martwic, zwłaszcza jak chodzi o kogoś. Zrobie sie siwa szybciej niż myśle hehe

ja wyłysiałem

ogolnie wczorajszy dzien byl kiepski jezeli mowa o samopoczuciu itd

Dziewczyno! Jesteś niesamowita!

Rutkow mam nadzieje ze ja nie wyłysieje hihi. Chociaż włosów mam podobno za trzy osoby i czasem przydało by sie ich mniej


Pogoda dziś dużo fajniejsza. Ja wczoraj kupiłam sobie kilka krzaczków do mojego skromnego ogródka. I dzis dzieki temu mam troche lepszy humor. Gdby nie to ze czuje sie cała połamana juz bym je wkopała...moje dziecko w nocy przejeło łóżko i spałam na samym skrawku łózka .

Kijki mimo to już były...poszło dośc szybko ale chyba ta trasa juz wydaje mi sie krótsza. Albo tysiąc mysli w głowie i zlatuje mi to raz dwa heh.
Popołudniu za to ma padac i byc burza wiec fajnie by było isc drugi raz przed.

no dzisiaj od rana juz czuc ze cisnienie korzystniejsze jest

rutkow

ja wyłysiałem

to za barki, w naturze musi wyjść na 0

hahah

Krzaki wkopane i częśc przesadzona. Jutro bedze robic sama doniczki i szaleć dalej w ogrodzie. Jedno co momentani boli mnie głowa ...lekkie zawroty głowy miałam przy wstawaniu . Hmm czyżby wina pogody ?


Kijki zaliczone . Wczoraj dodatkowo guma wiec lekkie zakwasiki są. Pózniej wkleje rozpiske itd bo znowu bateria w tlefonie pada ....