podciąganie wedle aplikacji. Zaliczone
do worka dosypalem 4kg piachu,od razu się lepiej robiło...
siad przed ni z zapasem,
pompki ciężkawo,wycisk żołnierski też
scyzoryki też mocno cieżko, przekładanie tego wałka zabiera sporo mocy.
05,04
dentysta....usuwanie zęba pod którym się jakaś torbiel zrobiła. Trochę to trwalo i trochę mnie wymęczyło.
Zabieg z rana i do wieczora przespałem resztę dnia.
06,04
podciąganie na drążku 12,10,12, 7+3, 8+4
niezaliczone.
90sek przerwy i nie czułem się z pełni sił jeszcze,wieć moglem sie spodziewać że nie dam rady.
a co najgorsze miejsce po usunieciu zęba bolało w niedzielę i boli dziś,wieć chyba suchy zębodół się robi i trzeba będzie odwiedzić jutro ponownie gabinet....
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
12.04
Podciąganie na drążku
12,10,12,10,8+4
przerwy 90sek.
przysiad przedni 42kg 4 x 10-12powt.
wycisk żołnierski worka 42kg 4 x 8-10powt.
pompki z przenoszeniem tułowia na boki cc 4 x 10powt.
wykluczanie zapaśnicze kettlami 16kg(na rękę) 4 x 15powt.
russian twist 6kg 4 x 18powt.
drążek tak jak ostatnio,ale prawdę mówić to sukces bo czułem się strasznie ociężale.
siad i wycisk żołnierski też słabo przez tą ociężalość
dopiero na wykluczaniu się lepiej poczułem
przy russian twistach próbowalem z 16kg kettlem,ale to trochę za dużo na powolny kontrolowany ruch.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
13.04
bieganie. Aeroby.
Tempo niezbyt szybkie,dystans 8km.
14,04
podciąganie na drążkunachwyt 12,10,12,10,9+3
prezerwy 90sek.
1 wiecej niż ostatnio. Czyli progres jest. W zasadzie mógłbym róbowac zaatakowac 10-te powtórzenie,ale odpuściłem. Powoli do celu.
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
pompki na podstawkach z nogami na podwyzszeniu 21kg 4 x 10powt.
uginanie ramion stojąc 22kg 4 x 10powt
uginanie franc. leżąc 32kg 4 x 10powt.
plank 16kg 4 x 45sek
podciąganie wreszcie zaliczone. Przed ostatnią serią jak mam być szczery było ciut wiećej sekund przerwy ale niewiele dlatego sobie zaliczę.
siad z zapasem
pompki ciężej
uginanie lez
francuz ciężko,bo robiłem kettlami.
plank też cieżko
17.04
rano 2 x 10km na rowerze
wieczorem
interwaly
5 rund schody
1 runda: 10 sprintów do góry + 10 wolnych zbiegnięć w dół
5 rund
1 runda: 120m szybki bieg + 120m trucht
1
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
18.04
Podciąganie na drążku
10,11,12,9+4,8+4+3
przerwy 90sek.
Dzień dobry
44kg 4x15
Wycisk żołnierskie worka
44kg 4x8-10
Wykluczania zapaśnicze
16kg(na rękę) 4x15
Uginanie francuskie leżąc
16kg(na rękę) 4x10
Odwrotny plankton
Cc x 4
Podciąganie niezaliczone i sporo brakuje
Dzień dobry i wykluczanie że sporym zapasem
Wyciskżołnierskie i francuz z oporami
A odwrotnego pianka pierwszy raz w życiu robiłem i będę musiał się to nauczyć.
19.04
Aeroby.
Bieganie. Wolno ale dość długo jak na mnie,ok 1.5 godziny
20.04
Podciąganie na drążku
10 11,12,11+2,10+5
Dalej niezaliczone. Między 4 i 5 seria ciut dłuższa przerwa
Jadła dawno nie było
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2019-04-22 00:45:42
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
2362
Napisanych postów
30610
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270714
Trochę przerwy w wypiskach było. Cały czas ćwiczę. Teraz po świętach wziąłem 4 dni wolnego w robocie co by troszkę odpocząć. Na zmianę robię podciąganie na placyku i biegi aerobowe w lasku. Pogoda dopisywala więc fajnie się ćwiczyli i biegało.
Dziś np wpadło podciąganie 12,14,9,10,10+2 Przerwy 120sek. Trochę się zdziwiłem że przy dłuższych przerwach nie zrobiłem zaplanowanej ilości. Jedyne na co mogę zwalić to fakt że było dość ciepło, łapy się pocily i zeslizgiwaly z tego drazka
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"