[BLOG] Gacio, dziennik treningowy

15.03.2019 r.
MP : 12*27.5 10*32.5 8*37.5 6*42.5
Rotator : 4/ 15*7.5
Wyciskanie Hantli: 15*14 15*16 12*20 12*22
Szrugsy: 15*28 15*30 2/15*32

16.03.2019 r.
"żeby wyciskać, trzeba wyciskać"
WL: 6*40 6*60 6*70 2/6*80 3*95 2/3*90 2/ 2*100 drugie z zatrzymaniem :) guess who's back? :) :) mało? Mało, ale cieszy! Bo z zapasem ;)
Dipy: *15 *20 *15 *20
Triceps na linkach
Brzuch w zwisie 4/*20
Brzuch z piłką odbijaną i do domu :)

Pamiętam swoja pierwszą stowe w seriach. Cieszyło bardzo.

19.03.2019 r.
10 minut na bieżni, 15 min rozciągania i grzania przed WL :) chyba zacznę biegać na siłownię, zamiast jechać tam autem i grzać się na bieżni ;) kupiłem nowy plecak, muszę go tak wykorzystać. Tylko jeszcze trochę zimno jest ok 18:00 i trza będzie brać suche rzeczy nazot, żeby nie przewiało :)
Dziś średnie w ciężarze WL wyglądało następująco :
8*40 6*60 3/5*85 to taki mały wstęp i w czwartek zrobimy mocniejszą klatkę.
Drążek : 4/x7 i x5
MC: 8*50 6*70 3/6*90
Wyciąg poziomy: 15*37.5 15*45 12*45 10*52.5
Linki triceps i ściąganie drążka stojąc.
Plecy dobrze się dziś rozciągnęły przy ławce, pod mostkiem zamknięty roller, ostatnia seria 5*85 była już bez rolki i strzelałem jak z łuku :)

Cięższe serie ZAWSZE rób bez rolera

22.03.2019 r.
Bieg, 5 km w średnim tempie 5:15 :)
Pierwszy bieg po testach. Po regeneracji.. Tfu. Nie nazwałbym tego regeneracją :/ od 4 km noga bolała w tym miejscu co ostatnio. Idą pogody, a ja chyba tego nie dam rady wykorzystać :[ ech.. Bieg sam w sobie był ok, ból nasilał się pod sam koniec ale na szczęście zakładałem 5 km, więc przy 4 byłem już niedaleko domu.

Dziś 23.03.2019 r. postanowiłem nie brać auta na siłownię, tylko na nogach się tam wybrałem. Wybiegałem zapominając o wczorajszym bólu. 600 m i stop. Grr.. Wszystko wróciło. Więc dalej już tylko szedłem.. 25 min i akurat niedaleko siłowni ból minął.
To akurat mnie ucieszyło, bo dziś sprawdzian w WL. Rozgrzany byłem bardzo dobrze, tylko rozciągałem plecy i grzałem barki. Nie wiedziałem co mnie dziś czeka. Niedawno (bodajże dwa tygodnie temu) 100 mi nie siadła, tydzień temu dwie serie po 2 repy stówką, a dziś :
8*40 6*60 6*70 5*80 3*90 1*100 1*105 1*110 1*115 potem nieudane 1*120
WL sling shoot 1*130 i nieudane 1*140.
Potem drążek 4/*8
Biceps +triceps i do domu.
Dobry dzień. Mój rekord życiowy 115 z Lipca (wtedy chyba ostatni raz tak siłowo ćwiczyłem) został wyrównany, a jak mam być szczery to dziś spodziewałem się Max 1*105. Teraz mądry plan na 120 i zobaczymy jak siła pójdzie :)
Krótki film na którym Kękę mi śpiewał ;)

Super trening

Tak jest trenerze, dzięki!:) oby częściej była taka możliwość, żeby siedzieć 4.5 h na siłowni ;)

25.03.2019 r.
Ustaliłem cel. Jaki? Bench press :) hue hue.. 120 kg RAW! :) potem pomyślimy co dalej.
Dzisiejszy bardzo dobry trening wyglądał tak:
WL 8*40 6*60 6*70 5*80 4/4*92.5
Drążek: 6,8,6,6,8
FSQ: 8*40 3/6*60 6*70
biceps +triceps +brzuch w super seriach
Brzuch : 20,25,19,19,35
Co do WL (4/4*92.5) to był to ciężar ~80% każdą serię zaczynałem i kończyłem z zatrzymaniem. Mimo wszystko spory zapas, a to mnie akurat bardzo cieszy :)
Drążek od dziś znowu lecę planem z progresją.
Pierwsze fsq od.. Hm nawet nie wiem od kiedy. Zrobiłem, żeby pierwszy szlif mnie nie zniechęcił ;)
Brzuch też lecę planem, a łapy robię jak czas zostanie lub tak jak dziś w ss.

27.03.2019 r.
Teraz czeka mnie 12 treningów i w zależności od tego jak wejdzie ostatni ciężki trening to ustalimy co dalej, sprawdzian pod 120 kg, czyli kolejna progresja.
Dziś lekka klata i trochę 'dziubania' innych partii ;)
Wyciskanie Hantli: 12*14 12*16 12*18 12*20
WL: 8*40 5/ 4*55
Drążek : 6,9,6,6,7
MP : 5*30 2/ 5*40 5*45 + szrugsy: 4/ 15*24
FSQ: 5*40 5*50 5*60 5*65
Czwórki na maszynie: 12*30 12*35 12*40 12*45
Brzuszki: 22, 25,21,21,36

30.03.2019 r.
WL: 8*40 6*60 6*80 5/4*95
Wiosło sztangą: 12*40 12*50 2/12*60
MC: 6*40 6*60 6*80 6*100
Prostownik bez obciążenia 2 serie po 20 repów
Bic+tric 2 ćwiczenia po 3 serie
Plecy zrobiłem lekko, z dużym zapasem bo jednak energię muszę kumulować da kolejne wyciskanie, bo będzie już ciężko :)
Dziś przerwa od drążka i brzucha.
Poniżej filmik z boju :)