...
Napisał(a)
A propos siarki... Dzisiaj w pracy dali mi posmakować "czarną sól". Nie wiem czy to znacie. To jest sól, którą używają weganie w potrawach (np. majonez) gdzie wymagany jest smak jaja, a jaj nie wolno. Ta sól leci siarką (i jajem). Wrażenie niesamowite, polizałam odrobine i jakbym posolone jajo zjadła... Wcześniej o tym wynalazku nie słyszałam. Majonez z wody po cieciorce z tą solą smakowałam i nie do odróżnienia od normalnego!!!
...
Napisał(a)
Zostanę jednak przy tym dawkowaniu,co pisałem-mam tylko jedną puszkę,powinna na ponad miesiąc starczyć.
Tu na miejscu tego nigdzie nie kupię a przesyłka z domu odpada-na granicy cofają a dokładnie to w Amsterdamie:)
N tej siłowni,gdzie teraz chodzę ,dziewczyny trochę starsze (+ 70 ) ale w Eindhoven przychodziły tak zjawiskowe bikiniary,że chłopaki od Spartańskich Kopyt trenować nie mogli.
Do tego jedna z nich,chciała ten trening z nimi zrobić a ja miałem to nagrać,ale niestety po kilku seriach zrezygnowała .
Tu na miejscu tego nigdzie nie kupię a przesyłka z domu odpada-na granicy cofają a dokładnie to w Amsterdamie:)
N tej siłowni,gdzie teraz chodzę ,dziewczyny trochę starsze (+ 70 ) ale w Eindhoven przychodziły tak zjawiskowe bikiniary,że chłopaki od Spartańskich Kopyt trenować nie mogli.
Do tego jedna z nich,chciała ten trening z nimi zrobić a ja miałem to nagrać,ale niestety po kilku seriach zrezygnowała .
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
...
Napisał(a)
Fans smak troche owocowy, troche jak typowa przedtreningówka. Może z sokiem pomarańczowy by przeszło
Jsdolan no to fajnie, że nie tylko ja mam takie odczucia
Paawo a czemu solanka zła? Tyle korzyści na opakowaniu i sporo osób chwali. Z siarką mogłoby byc ciężko
Paatik nie przemawiają do mnie takie wynalazki Smak może ok, ale od razu mam skojarzenie, że to starszna chemia, tak jak wszystkie sosy "0".
Masti ciekawe z tym cofaniem przesyłek. Wszystkie suple tak zatrzymują, czy tylko wybrane?
15.12 sobota
Dzień 6 - AD w proszku
Jedna miarka rano przed treningiem, druga po treningu. Po treningu również Iron Recovery - paskudztwo Pije to na bezdechu, bo smakuje jak miętowy płyn do naczyń. Smakowo chyba najgorszy z supli, jakie stosowałam, ale z drugiej strony mocno odczuwalne działanie. Orzeźwia i szybko zmniejsza uczucie zmęczenia.
Dziś udało się poćwiczyć na siłce, ale czasu bardzo mało, bo musiałam wrócić, zanim mąż wyjdzie do pracy. Odpuściłam ćwiczenia latającego i do drabiny, zresztą i tak nie miała bym gdzie ćwiczyć, bo zamiast na moją ulubiona siłke, pojechałam na tą najbliżej domu.
Zrobiłam trening obwodowy - 4 obwody. Różne ćwiczenia przeplatane podciąganiem.
W pierwszym obwodzie nachwyt na uchwytach wspinaczkowych. W drugim chwyt neutralny z kettlem 4kg. W trzecim podciąganie na linie wg schematu - podciągnięcie, wyjście do góry na rękach 1x prawa, 1x lewa, podciągnięcie i zeskok. W ostatnim podchwyt z kettlem 4kg i w sumie wcale ni czułam jakbym miała jakiś ciężar. W podchwycie jest moc, bicki nadrabiają
W MC staje szerzej niż w klasyku, ale do sumo sporo brakuje - wychodzi coś pomiędzy, dla mnie najwygodniej Zresztą w przysiadach tez mi łatwiej, jak staję trochę szerzej. 70kg juz ciężko, ale na filmi wcale tego nie widać
Przy dipach w pierwszym obwodzie czułam jakieś dziwne spięcie w środku klaty, ale już w drugim obwodzie przeszło.
Wyciskanie kettla (fachowo chyba sie pisze czajnikiem do góry ) na prawą ręke bez problemu, na lewą strasznie niestabilnie. Na filmie zauważyłam też, że nie prostuje ręki w łokciu, a wydaje mi się że tak
Wejście na skrzynię tak, żeby poruszać trochę nogi.
Na sam koniec 200m na wioślarzu, najpierw chciałam zrobić 500m ale czasu było mało. W trzecim obwodzie orbi, bo wszystkie wiosła zajęte.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-15 14:36:04
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-15 14:39:01
Jsdolan no to fajnie, że nie tylko ja mam takie odczucia
Paawo a czemu solanka zła? Tyle korzyści na opakowaniu i sporo osób chwali. Z siarką mogłoby byc ciężko
Paatik nie przemawiają do mnie takie wynalazki Smak może ok, ale od razu mam skojarzenie, że to starszna chemia, tak jak wszystkie sosy "0".
Masti ciekawe z tym cofaniem przesyłek. Wszystkie suple tak zatrzymują, czy tylko wybrane?
15.12 sobota
Dzień 6 - AD w proszku
Jedna miarka rano przed treningiem, druga po treningu. Po treningu również Iron Recovery - paskudztwo Pije to na bezdechu, bo smakuje jak miętowy płyn do naczyń. Smakowo chyba najgorszy z supli, jakie stosowałam, ale z drugiej strony mocno odczuwalne działanie. Orzeźwia i szybko zmniejsza uczucie zmęczenia.
Dziś udało się poćwiczyć na siłce, ale czasu bardzo mało, bo musiałam wrócić, zanim mąż wyjdzie do pracy. Odpuściłam ćwiczenia latającego i do drabiny, zresztą i tak nie miała bym gdzie ćwiczyć, bo zamiast na moją ulubiona siłke, pojechałam na tą najbliżej domu.
Zrobiłam trening obwodowy - 4 obwody. Różne ćwiczenia przeplatane podciąganiem.
W pierwszym obwodzie nachwyt na uchwytach wspinaczkowych. W drugim chwyt neutralny z kettlem 4kg. W trzecim podciąganie na linie wg schematu - podciągnięcie, wyjście do góry na rękach 1x prawa, 1x lewa, podciągnięcie i zeskok. W ostatnim podchwyt z kettlem 4kg i w sumie wcale ni czułam jakbym miała jakiś ciężar. W podchwycie jest moc, bicki nadrabiają
W MC staje szerzej niż w klasyku, ale do sumo sporo brakuje - wychodzi coś pomiędzy, dla mnie najwygodniej Zresztą w przysiadach tez mi łatwiej, jak staję trochę szerzej. 70kg juz ciężko, ale na filmi wcale tego nie widać
Przy dipach w pierwszym obwodzie czułam jakieś dziwne spięcie w środku klaty, ale już w drugim obwodzie przeszło.
Wyciskanie kettla (fachowo chyba sie pisze czajnikiem do góry ) na prawą ręke bez problemu, na lewą strasznie niestabilnie. Na filmie zauważyłam też, że nie prostuje ręki w łokciu, a wydaje mi się że tak
Wejście na skrzynię tak, żeby poruszać trochę nogi.
Na sam koniec 200m na wioślarzu, najpierw chciałam zrobić 500m ale czasu było mało. W trzecim obwodzie orbi, bo wszystkie wiosła zajęte.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-15 14:36:04
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-15 14:39:01
2
...
Napisał(a)
Viki ale z tą siarką to ja poważnie mówiłem.
A w podchwycie bicek niczego nie załatwia. Zrobisz uginanie na biceps z 60,3 kg?
A w podchwycie bicek niczego nie załatwia. Zrobisz uginanie na biceps z 60,3 kg?
...
Napisał(a)
paawo
Nie załatwia ale pomaga, 60 kg na bicka to nawet raz nie podniosę a z takim ciężarem do pasa już się podciagalem podchwytem, dobrze Paawo pisze biceps niewiele daje, ok 10 kg
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-12-15 20:00:35
...
Napisał(a)
Paawo z siarką to mnie z domu pogonią Byłam jakiś czas temu na termach, były tam właśnie kąpiele siarkowe, zapach nie zachęcał Ale poszukam z ciekawości.
Drazekm może i bicki nie pomagaja w dużym stopniu, ale coś jest na rzeczy. Nachwyt 5kg i nie dociągam brody do drążka. Podchwyt 4kg wchodzi lekko, jakby wcale ciężaru nie było. Nie wiem, może technika w nachwycie, może mobilność, może jakieś napięcia mięśniowe. Szczególnie że po nachwycie często czuję spięte kaptury i bolą, za to dzisiejszy trening wszedł w okolice łopatek. Kaptury ok, nic nie boli, a między łopatkami czuję.
Drazekm może i bicki nie pomagaja w dużym stopniu, ale coś jest na rzeczy. Nachwyt 5kg i nie dociągam brody do drążka. Podchwyt 4kg wchodzi lekko, jakby wcale ciężaru nie było. Nie wiem, może technika w nachwycie, może mobilność, może jakieś napięcia mięśniowe. Szczególnie że po nachwycie często czuję spięte kaptury i bolą, za to dzisiejszy trening wszedł w okolice łopatek. Kaptury ok, nic nie boli, a między łopatkami czuję.
...
Napisał(a)
Czyli się zgadzamy jak pisałem ok. 10 kg to mało i duzo., Dla Ciebie dużo dla mnie mało bo nie zwiększa mi ilości powtórzeń.
W podchwycie na ilość zrobię mniej a na ciężar więcej niż nachwytem bo tu przydaje się te 10kg +
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-12-15 20:32:12
W podchwycie na ilość zrobię mniej a na ciężar więcej niż nachwytem bo tu przydaje się te 10kg +
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-12-15 20:32:12
...
Napisał(a)
Podziwiam za sposób prowadzenia testu, dobrze się go czyta i ogląda.
...
Napisał(a)
Drazekm ja na razie w podchwycie robię więcej zarówno na ilość bez ciężaru, jak i na ciężar
Lipton dzięki
Panteon wrzucę następnym razem.
16.12 niedziela
Dzień 7 - AD w proszku
Bieganie - kros
Pierwszy raz tej zimy biegałam po sniegu Moje nowe reeboki sprawdziły sie świetnie i na chwile obecną to moje ulubione i najlepsze buty jakie miałam
Najpierw spokojny bieg na rozgrzewkę i ćwiczenia. Później 4x pętla o długości ok. 2,1km. Trochę za długa niz zaleca autor, ale nie mam opcji skrócić. Ciekawe są wskazania z zegarka. Biegłam tym samym śladem a na każdej pętli dystans coraz mniejszy Zegarek tez ześwirował na początku z tempem, bo na spokojnej rozgrzewce pokazał tempo, którym nawet z górki nie biegam Mam takie wrażenie, że gps w Polarze był znacznie lepszy, bo nigdy głupot w lesie nie pokazywał. A w Sunnto to trochę jak w Endomondo
Nie ustawiłam sobie ekranu z czasem okrązenia, więc kolejne pętle biegłam na oko, obliczając ile mam maks czasu na pokonanie. Pętla zaczynała się długim i stromym podbiegiem. Bardzo się cieszę, że udało mi sie w całości pokonac go truchtem i to 4x U góry nogi z ołowiu, a tu trzeba było wykorzystać, że lekko z górki W drugiej części trasy 3 strome, ale krótkie podbiegi, na trzeciej i czwartej pętli pokonane częściowo marszem. A tak to trochę w górę, trochę w dół, częściowo po płaskim.
Pierwsza pętla dość ostrożnie, bo było miejscami ślisko i nie chciałam szaleć.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona Jest progres, może nie w szybkości, bo to nie ten etap, ale wróciła moc w górach. Coraz łatwiej radzę sobie z podbiegami i nie męczą juz tak jak miesiąc temu
W tym tygodniu zrobione łącznie 48km. Nie czuję tylu kilometrów i nie mam problemów jak rok temu. Myślę, że to zasługa po pierwsze spokojnych biegów, na które rok temu nie było miejsca w planie A po drugie nie biegam za każdym razem po górkach
Wrzucam fotki lasu i wykresy. Na pierwszej po lewej stromy podbieg, choć na zdjęciu tego nie widać. W każdym razie ja wbiegłam, a na rowerze nikomu nie udało się wjechać
Ostatnia fotka to moja warzywno-owocowa część koktajlu na sniadnie.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-17 20:08:45
Lipton dzięki
Panteon wrzucę następnym razem.
16.12 niedziela
Dzień 7 - AD w proszku
Bieganie - kros
Pierwszy raz tej zimy biegałam po sniegu Moje nowe reeboki sprawdziły sie świetnie i na chwile obecną to moje ulubione i najlepsze buty jakie miałam
Najpierw spokojny bieg na rozgrzewkę i ćwiczenia. Później 4x pętla o długości ok. 2,1km. Trochę za długa niz zaleca autor, ale nie mam opcji skrócić. Ciekawe są wskazania z zegarka. Biegłam tym samym śladem a na każdej pętli dystans coraz mniejszy Zegarek tez ześwirował na początku z tempem, bo na spokojnej rozgrzewce pokazał tempo, którym nawet z górki nie biegam Mam takie wrażenie, że gps w Polarze był znacznie lepszy, bo nigdy głupot w lesie nie pokazywał. A w Sunnto to trochę jak w Endomondo
Nie ustawiłam sobie ekranu z czasem okrązenia, więc kolejne pętle biegłam na oko, obliczając ile mam maks czasu na pokonanie. Pętla zaczynała się długim i stromym podbiegiem. Bardzo się cieszę, że udało mi sie w całości pokonac go truchtem i to 4x U góry nogi z ołowiu, a tu trzeba było wykorzystać, że lekko z górki W drugiej części trasy 3 strome, ale krótkie podbiegi, na trzeciej i czwartej pętli pokonane częściowo marszem. A tak to trochę w górę, trochę w dół, częściowo po płaskim.
Pierwsza pętla dość ostrożnie, bo było miejscami ślisko i nie chciałam szaleć.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona Jest progres, może nie w szybkości, bo to nie ten etap, ale wróciła moc w górach. Coraz łatwiej radzę sobie z podbiegami i nie męczą juz tak jak miesiąc temu
W tym tygodniu zrobione łącznie 48km. Nie czuję tylu kilometrów i nie mam problemów jak rok temu. Myślę, że to zasługa po pierwsze spokojnych biegów, na które rok temu nie było miejsca w planie A po drugie nie biegam za każdym razem po górkach
Wrzucam fotki lasu i wykresy. Na pierwszej po lewej stromy podbieg, choć na zdjęciu tego nie widać. W każdym razie ja wbiegłam, a na rowerze nikomu nie udało się wjechać
Ostatnia fotka to moja warzywno-owocowa część koktajlu na sniadnie.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-17 20:08:45
Poprzedni temat
IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Szczypior.trenuje
Następny temat
IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Jezoo
Polecane artykuły