Redukcja póki co odpada Może na wiosnę ze 2-3kg zrzuce ale to jest maks. Sylwetkę mam jaką mam, z naturą nie wygram a szkoda mi zdrowia na jakieś drastyczne metody. Bo u mnie górę łatwo wysuszyć ale z nogami to jest walka z wiatrakami.
...
Napisał(a)
Drazekm a czemu w przypadku braku postępu redukcja wagi a nie dodanie ciężaru i zmniejszenie ilości powtórzeń?
Redukcja póki co odpada Może na wiosnę ze 2-3kg zrzuce ale to jest maks. Sylwetkę mam jaką mam, z naturą nie wygram a szkoda mi zdrowia na jakieś drastyczne metody. Bo u mnie górę łatwo wysuszyć ale z nogami to jest walka z wiatrakami.
Redukcja póki co odpada Może na wiosnę ze 2-3kg zrzuce ale to jest maks. Sylwetkę mam jaką mam, z naturą nie wygram a szkoda mi zdrowia na jakieś drastyczne metody. Bo u mnie górę łatwo wysuszyć ale z nogami to jest walka z wiatrakami.
...
Napisał(a)
VikiDrazekm a czemu w przypadku braku postępu redukcja wagi a nie dodanie ciężaru i zmniejszenie ilości powtórzeń?
Redukcja póki co odpada Może na wiosnę ze 2-3kg zrzuce ale to jest maks. Sylwetkę mam jaką mam, z naturą nie wygram a szkoda mi zdrowia na jakieś drastyczne metody. Bo u mnie górę łatwo wysuszyć ale z nogami to jest walka z wiatrakami.
Nic nie pisałem że nie możesz dokładać ciężaru, jak dasz radę i będziesz chciała jak najbardziej np. co jakiś czas poł kg, ja jednak radził bym iść w ilość 5 itd pisząc o redukcji nie myślałem o radykalnej tylko minus 0,5 kg miesięcznie
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2018-12-11 12:15:03
...
Napisał(a)
Ok, to będą piramidki, jakoś to sobie rozplanuje i wrócę do podchwytu.
11.12 wtorek
Dzień 2 - AD w proszku
DNT
Rano 1 miarka AD.
W dni treningowe AD będzie 2x, raz rano i raz po treningu.
Po wczorajszym jestem jednym wielkim zakwasem Bolą nogi - tyłek, dwójki i czwórki. A po przysiadach bolało głównie kolano Dlatego zostaje przy wykrokach, jakoś mi się wydaje że bardziej mi się to przyda.
Oprócz tego czuję plecy. Kaptury spiete ale jakos szczególne nie bolą, najbardziej czuje między łopatkami - i dobrze
Odnośnie diety.
Nie liczę, jem na oko, zwykle podobny schemat.
Dziś było tak:
1. Koktajl (kefir, whey, warzywa, owoce, płatki owsiane i jaglane, siemie lnianie, olej lniany, orzechy, wiórki kokosowe)
2. Zupa pomidorowa - śmietana, marchewka, ok. 50g fileta z kurczaka, kluski lane (jajko, mąka owsiana i jaglana)
3. Koktajl (woda, whey, warzywa, owoce, pestki dyni i słonecznika, oliwa z oliwek, amarantus i quinoa)
4. Obiad - ziemniaki z masłem, gulasz z piersi kurczaka, warzywa
5. Kolacja - mozzarella, ser żółty, jajko, orzechy, koktajl (jak na śniadanie)
Sporo czekolady
Na śniadanie zawsze koktajl, zmieniają się tylko warzywa i owoce, reszta raczej stała. Dorzucam jeszcze dodatki typu imbir, maca, młody jęczmień, ostropest itp. Zupa to też stały element, ale rzadko z mięsem. Koktajl czasem 1x dziennie, czasem 2 (jak jestem w pracy to zawsze 2x). Obiad to zwykle ziemniaki + mięso. Z kolacją bywa różnie, często nie chce mi się nic robić i jem co popadnie. Trzeba to zmienić. Ogólnie mało białka, mało mięsa i przewaga tłuszczu roślinnego.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-11 19:20:38
11.12 wtorek
Dzień 2 - AD w proszku
DNT
Rano 1 miarka AD.
W dni treningowe AD będzie 2x, raz rano i raz po treningu.
Po wczorajszym jestem jednym wielkim zakwasem Bolą nogi - tyłek, dwójki i czwórki. A po przysiadach bolało głównie kolano Dlatego zostaje przy wykrokach, jakoś mi się wydaje że bardziej mi się to przyda.
Oprócz tego czuję plecy. Kaptury spiete ale jakos szczególne nie bolą, najbardziej czuje między łopatkami - i dobrze
Odnośnie diety.
Nie liczę, jem na oko, zwykle podobny schemat.
Dziś było tak:
1. Koktajl (kefir, whey, warzywa, owoce, płatki owsiane i jaglane, siemie lnianie, olej lniany, orzechy, wiórki kokosowe)
2. Zupa pomidorowa - śmietana, marchewka, ok. 50g fileta z kurczaka, kluski lane (jajko, mąka owsiana i jaglana)
3. Koktajl (woda, whey, warzywa, owoce, pestki dyni i słonecznika, oliwa z oliwek, amarantus i quinoa)
4. Obiad - ziemniaki z masłem, gulasz z piersi kurczaka, warzywa
5. Kolacja - mozzarella, ser żółty, jajko, orzechy, koktajl (jak na śniadanie)
Sporo czekolady
Na śniadanie zawsze koktajl, zmieniają się tylko warzywa i owoce, reszta raczej stała. Dorzucam jeszcze dodatki typu imbir, maca, młody jęczmień, ostropest itp. Zupa to też stały element, ale rzadko z mięsem. Koktajl czasem 1x dziennie, czasem 2 (jak jestem w pracy to zawsze 2x). Obiad to zwykle ziemniaki + mięso. Z kolacją bywa różnie, często nie chce mi się nic robić i jem co popadnie. Trzeba to zmienić. Ogólnie mało białka, mało mięsa i przewaga tłuszczu roślinnego.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-11 19:20:38
...
Napisał(a)
U mnie ostatnio też mało białka, bo mało mięsa... najlepiej mi węgle wchodzą niestety musze wrócić do liczenia, bo ostatnio się przeraziłam stając na wadze...
...
Napisał(a)
O właśnie, pomidorówka. Dzięki
When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370
...
Napisał(a)
Tsu ja nie mam zamiaru już nigdy wracać do liczenia, bo to źle działa na moją psychikę, w konsekwencji na sylwetkę
Szajba u mnie zawsze w poniedziałek i wtorek jest pomidorowa, a czasem i na środę zostanie
12.12 środa
Dzień 3 - AD w proszku
Bieganie
Miała być dziś wycieczka biegowa, ale zadzwonili z pracy i tyle z dnia wolnego. Skończyłam na tyle późno, że nie zdążyłabym zrobić dłuższej trasy przed zmrokiem, więc był krótki trening biegowy - 40 min. spokojnie (6,17km), ćwiczenia, 10x100m. Bieg spokojny w tempie 6:22-6:38, w nogach lekko i dałabym radę szybciej, ale nie chciałam podbijać tętna. Odcinki 100m wyszły fajnie i równo 26s, zaczynam już czuć kiedy biegnę równo i nie na 100%
Wieczorem ćwiczenia rehabilitacyjne:
- mobilizacja barków
- antyszrugsy
- supermeny + ściąganie łopatek
- plank
Oprócz tego zrobiłam z ciekawości test na ilość podciągnięć podchwytem, wyszło 8x. Powtórzę po skończeniu proszku AD i na koniec testu, zobaczymy czy będzie progres.
Rano 1 miarka AD. Bardzo fajnie się rozpuszcza, zapach pomarańczowy. Smak kwaskowy i podobny do przedtreningówek. Od wczoraj obserwuje zwiększoną częstotliwość wizyt w toalecie Tak samo miałam przy stosowaniu naparu z pokrzywy, więc podejrzewam, że to efekt diuretyczny AD.
Szajba u mnie zawsze w poniedziałek i wtorek jest pomidorowa, a czasem i na środę zostanie
12.12 środa
Dzień 3 - AD w proszku
Bieganie
Miała być dziś wycieczka biegowa, ale zadzwonili z pracy i tyle z dnia wolnego. Skończyłam na tyle późno, że nie zdążyłabym zrobić dłuższej trasy przed zmrokiem, więc był krótki trening biegowy - 40 min. spokojnie (6,17km), ćwiczenia, 10x100m. Bieg spokojny w tempie 6:22-6:38, w nogach lekko i dałabym radę szybciej, ale nie chciałam podbijać tętna. Odcinki 100m wyszły fajnie i równo 26s, zaczynam już czuć kiedy biegnę równo i nie na 100%
Wieczorem ćwiczenia rehabilitacyjne:
- mobilizacja barków
- antyszrugsy
- supermeny + ściąganie łopatek
- plank
Oprócz tego zrobiłam z ciekawości test na ilość podciągnięć podchwytem, wyszło 8x. Powtórzę po skończeniu proszku AD i na koniec testu, zobaczymy czy będzie progres.
Rano 1 miarka AD. Bardzo fajnie się rozpuszcza, zapach pomarańczowy. Smak kwaskowy i podobny do przedtreningówek. Od wczoraj obserwuje zwiększoną częstotliwość wizyt w toalecie Tak samo miałam przy stosowaniu naparu z pokrzywy, więc podejrzewam, że to efekt diuretyczny AD.
...
Napisał(a)
Mnie od kreatyny odstręcza efekt puchnięcia właśnie... gdyby nie to, to bym suplementowała właśnie w okresie jesienno- zimowym... ale ostatnio i bez tego siła rośnie, a sylwetkowo juz rozrastać sie nie chcę
...
Napisał(a)
Panie Janie dziękuje
Tsu ja już kiedyś stosowałam i jakiegoś strasznego puchnięcia nie zaobserwowałam, wzrost wagi zwykle 1-2kg to tyle co przed @ No i to schodzi później
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-12 20:45:15
Tsu ja już kiedyś stosowałam i jakiegoś strasznego puchnięcia nie zaobserwowałam, wzrost wagi zwykle 1-2kg to tyle co przed @ No i to schodzi później
Zmieniony przez - Viki w dniu 2018-12-12 20:45:15
...
Napisał(a)
Viki nic na tym filmie nie widać ale wierzę na słowo, 8 razy to wszystko zmienia, bo i max ciężaru jest na pewno większy.
Chciałem z rozpędu napisać że silna baba jesteś ale nie odważę się i napiszę że jest moc.
Tsu jak masy nie chcesz, siły żądasz to ja mam pytanie,
Jakie zmiany w organizmie muszą zajść, żebyś była silniejsza bez wzrostu mięśni?
Chciałem z rozpędu napisać że silna baba jesteś ale nie odważę się i napiszę że jest moc.
Tsu jak masy nie chcesz, siły żądasz to ja mam pytanie,
Jakie zmiany w organizmie muszą zajść, żebyś była silniejsza bez wzrostu mięśni?
Poprzedni temat
IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Szczypior.trenuje
Następny temat
IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Jezoo
Polecane artykuły