IHS TEST 6 Anabolic Dream DR caps wg Viki

plecy super

Paatik prawda jest taka, że po pierwsze - im mniej kg tym lżej biegać i trenować Po drugie niestety czysta miska robi swoje, no lepiej się trenuje niz na czekoladzie

Paawo spokojnie daję radę te 100m, to raczej głowa wymyśla, że cieżko bo nie lubi

Ajazy, Tsu dzięki

Szajba chwalę sie tym, co nieźle wygląda, a Ty bys chciał obwisły tyłek oglądać zamiast plecy podziwiać

Fans, nie wszystko na raz

Panteon dzięki Właśnie jak przestałam robić przysiad, to nie mogę się w tym ruchu odnaleźć, ale będę próbować.

Kabo dzięki




Dziś w planach trening na przeszkodach i bieganie w drugim zakresie. Niestety z biegania nic nie wyszło
Chciałam zrobić przed siłownią, ale tak padało, że zupełnie nie miało to sensu, jakbym się zgrzała i przemokła to nawet ciuchy do przebrania na siłce niewiele by pomogły. No to chciałam pobiegać po, nawet znalazłam fajne miejsce, zupełnie płasko Ale tak wiało, że biegłam prawie w miejscu z tętnem 160 Do tego miejscami albo lód albo woda po kostki . Więc tylko potruchtałam chwile i do domu Poza tym sił już mi brakowało i wiem, że zrobienie tego treningu biegowego po przeszkodach nie ma sensu. Chyba zostaje mi tylko spokojne bieganie przed lub po, a ten bieg ciągły trzeba przenieść na inny dzień. Chciałabym biegać 5x w tygodniu, ale nawet 4 treningi ciężko upchnąć. No trudno.

Wypiska i filmy później.

Nasze definicje zwisu chyba się trochę różnią. Na ten przykład, na poniższych fotkach na moje niefachowe oko to nic nie zwisa. No, ale oko niefachowe

Szajba dzięki, ale ja mam wobec siebie duże wymagania Teraz wisi, nie to co kiedyś
Niestety bieganie nie idzie w parze z takim fajnym tyłkiem

Viki - ile kg różnicy? Ty tam w srodku jesteś?

Wydaje się że ta w środku z chudą dupą to Viki

Tak w środku jestem - nigdy nie byłam blondynką

Szajba ja Ci dam chuda dupa Mała, zgrabna i jędrna była, ale nie chuda

Paatik musiałabym poszukać dokładnych pomiarów. Zwykle przed odwadnianiem kilka dni przed zawodami waga była ok. 53-54, a po odwadnianiu w dniu zawodów 51-52, ale to chwilowe. Napewno mięśni było mniej, szczególnie na plecach, za to nogi i tylek bardziej umiesnione niż teraz.


Filmy i wypiska z treningu będzie jutro, bo dziś wracając do domu przejechałam jakieś 300m w 15 min. Totalny paraliż w mieście, lodowisko na drogach.

No moja Pani ja lubię baletnice, ale tam chudo wyglada. Tak dla mnie ten poziom wagowy z awatara to cud miód i ideał wszelaki....

Paatik nie, na tym z awatara nogi za grube
Chudo to może po odwadnianiu wygląda, choć jak dla mnie tragedii nie było Zobacz sobie tu, są pomiary i zdjęć przed odwadnianiem, po i w dniu zawodów:
https://www.sfd.pl/TEST_50/50__Viki__robimy_forme_:_-t967867-s18.html


Jeśli chodzi o wczoraj, to niestety niemoc w łapach mnie dopadła, chwytu nie było i przeszkody nie szły wcale Tak samo stanie na rękach.
Dobrze, ze chociaż MC poszedł nieźle - 5x80kg Fajne takie cieżary, ale jak wszystko co fajne nie bardzo idzie w parze z treningiem pod przeszkody



Podciąganie tym razem w postaci tylko dwóch piramidek, ale za to do 4 powtórzeń a nie 3 jak wcześniej.





MC





Poza tym nadal katuje brzuch spięciami, choc z takim duzym talerzem jest strasznie niewygodnie:





Lina






Jak wcześniej napisałam, bieganie nie wyszło. Tak sobie dziś myslałam i ne upcham 5 treningów biegowym, no nie dam rady Trzeba by pracę rzucić
Jeszcze fotę wczorajszej zamieci wrzucam. Na dole widok normalny.

Rzeczywiście pięknie było


Zmieniony przez - ojan w dniu 2019-01-15 18:24:09