Żadnego dodatkowego dnia treningowego. W ten sposób tylko mocno utrudnisz sobie zadanie i jestem pewien, ze z tego będzie kicha.
Zostaw te trzy dni tak jak są i nic przy nich nie kombinuj. Nie rób żadnych dodatkowych ćwiczeń. Po co Ci dodatkowo
bicepsy? Żeby utrudnić (zapewne całkowicie uniemożliwić) postępy na drążku?
Rób to co sobie rozpisałeś i tyle. Wierz mi, że wszystko co dodasz tylko będzie dodatkowo obciążało Twój CUN. Dziś dodatkowo zrobisz bicepsy (nie wspominając o dodatkowej sesji), a to negatywnie wpłynie na Twoją dyspozycję za tydzień czy dwa.
Osobiście to w takim programie zamiast frontów widziałbym przysiady tylne, ale można przymknąć oko.
Zacznij od zaniżonych ciężarów i ciesz się, że na początku jest lekko. Prawdziwa walka z ciężarami ma przyjść dopiero za kilka tygodni. Zrozum, że zmęczenie po treningu nie jest dowodem na to, że był on dobry.
Jesli będziesz łamał zasady jakie obowiązują w takich programach, to nie dziw się, że później nie będziesz miał efektów.
Wrzucę linka do bloga, gdzie gościu ćwiczył robiąc trzy ćwiczenia na sesję i miał kapitalne efekty:
www.body-factory.pl/showthread.php?20138-Nak***iaTHOR-Siła-chama-nie-zbadana