[BLOG]Blog Treningowy Artur - Pokonujemy słabości. Foty_str.102_Redukcja

Pieczone ziemniaki zawsze dobrze wchodzą i smakują

Co do małpiego: dużo osób go stosuje ale nie ma za tym żadnych przesłanek. Jakbyś porozmawiał z ciężarowcami to każdy Ci powie, że powinieneś ściskać sztangę, by generować więcej siły. Bez kciuka tego się nie da zrobić.

Dziś
Czas: 33min
Dystans: 4,50km
Kalorie: 401kcal

Wpisałem bieganie na oko, bo nie włączyła mi się aplikacja, ale trasa bez zmian

Dzisiaj chciałem zrobić chipsy w piekarniku, ale nie wyszły szałowe Więc nie polecam takich robić, o wiele smaczniejsze wyszło to co wczoraj zrobiłem.

W końcu jest statyw ! Więc jutro już nagram pewnie sporo filmików z treningu, trzeba poprawiać technikę.









Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-08-09 20:42:16

Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-08-09 20:44:11

Bułgarski przysiad 4 x 6 / 32,5kg
Wl 4 x 6 / 84,5kg
Wiosło 4 x 6 / 42,5kg
Wyciskanie hantli 4 x 8 / 27,5kg
Francuskie leżąc 4 x 10 / 32,5kg
Uginanie sztangi 4 x 10 / 26,5kg
Allahy 4 x 15
Wspięcia stojąc 4 x 15

Trening zobaczcie sami, nagrałem parę filmików, serie były przypadkowe, tzn jak ustawiłem dobrze statyw to wtedy nagrywałem Czekam na poprawę techniki, uginanie nagrałem 2x z różnym rozstawem























Po treningu wpadły naleśniki + 3 kostki gorzkiej czekolady bez konsultacji, ale wliczone ! Mam zdj później wrzucę.





Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-08-10 21:37:32

Widzę, ze grubo poleciales z filmami. Jutro zerknę.

Dzisiaj był wypad do Szczawnicy z narzeczoną, 2h rowerka i później obiad

Z niezdrowych wpadło parę frytek i 2-3 pieczone ziemniaki.

Ogólnie, czuję już zmęczenie redukcją, jutro minie 12 tydzień. Gdzie może 4-6 tygodni redu były na delikatnym wstecznym, ze względu na moje problemy z zasypianiem. Dla mnie, weekendy mogły by teraz nie istnieć bo tutaj i samopoczucie najbardziej spada. W połowię następnego tygodnia wybywam na 3 dni urlopu do Wrocławia, gdzie nie zamierzam nic liczyć i niczego sobie żałować Potrzebuję mocno się naładować, jeśli planuję redukować do końca września. No dobra, może 1 dzień będzie uratowany ten pierwszy urlopu bo późno wyjeżdżamy



Tłuszczu już dużo zgubiłem, ale jednak to pierwsza redukcja, więc z pasa ciężko wypalić. Myślę, że za rok będzie o wiele łatwiej jeśli na masie przypilnuję michę

Dzisiaj na poprawę samopoczucia wieczorem zjadłem trochę paluszków + arbuz, ale nie przekroczyłem na pewno dzisiaj kcal, jeszcze wpadło delikatne cardio.

ronie220

Widzę, ze grubo poleciales z filmami. Jutro zerknę.

Statyw mam to teraz będę tak nagrywał

Co do delikatnego cardio o którym pisałem powyżej, to chodziło o rowerek 2h, nic ponad to Choć wiadomo 1h jazdy, poźniej trochę przerwy i znowu 1h, więc słowo "delikatne" chyba jest trafne



Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-08-12 20:24:08

Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-08-12 20:24:46

Wracamy od jutra do odpowiadania. Ciezki weekend za mna, musze odespac.

spaiter

Dzisiaj był wypad do Szczawnicy z narzeczoną, 2h rowerka i później obiad

Z niezdrowych wpadło parę frytek i 2-3 pieczone ziemniaki.

Ogólnie, czuję już zmęczenie redukcją, jutro minie 12 tydzień. Gdzie może 4-6 tygodni redu były na delikatnym wstecznym, ze względu na moje problemy z zasypianiem. Dla mnie, weekendy mogły by teraz nie istnieć bo tutaj i samopoczucie najbardziej spada. W połowię następnego tygodnia wybywam na 3 dni urlopu do Wrocławia, gdzie nie zamierzam nic liczyć i niczego sobie żałować Potrzebuję mocno się naładować, jeśli planuję redukować do końca września. No dobra, może 1 dzień będzie uratowany ten pierwszy urlopu bo późno wyjeżdżamy



Tłuszczu już dużo zgubiłem, ale jednak to pierwsza redukcja, więc z pasa ciężko wypalić. Myślę, że za rok będzie o wiele łatwiej jeśli na masie przypilnuję michę

Dzisiaj na poprawę samopoczucia wieczorem zjadłem trochę paluszków + arbuz, ale nie przekroczyłem na pewno dzisiaj kcal, jeszcze wpadło delikatne cardio.

Wiesz, wypalenie calego fatu z brzucha to bardzo trudna sprawa, szczególnie naturalnie. U mnie juz 15 tygodni redukcji i falda na dole dalej siedzi.

Folgowało się na masie

Pas faktycznie, mega opornie leci, ale damy radę.

XII Tydzień Redukcji


1 tydzień opuściliśmy z pomiarami, ale dzisiaj miła niespodzianka Od razu psychika i motywacja do góry ! Później wpiska i kolejne filmiki.

Podciąganie 3 x 10
Wykroki 4 x 10 / hantle 25kg
Skos hantle 4 x 10 / hantle 32,5kg
Żołnierskie 2 x 10 / 41,5kg 2 x 10 / 44kg
Uginanie supinacja 4 x 12 / 10kg
Wycisk wąsko 4 x 12 / 60kg
Unoszenie nóg leżąc 4 x 15

Troszkę dzisiaj nie pospałem, ale powiem, że nie wyspałem się pozytywnie, tzn jak normalny człowiek, ale pewnie tego nie zrozumiecie Wczoraj u nas festyn był, więc poszliśmy z narzeczoną później spać, a po za tym jej budzik dzwonił godzinę wcześniej !

Po pracy godzinka odpoczynku i trening, troszkę chłodniej więc o wiele lepiej się ćwiczyło niż tydzień temu, po za tym po dzisiejszych pomiarach motywacja na 110% W Żołnierskim 1s pocisnąłem nawet na 39kg( przyćmiło mnie coś przy zakładaniu ciężaru ), dopiero jak się zorientowałem to dołożyłem w 2s, a ostatnie 2s już z większym kg, który pewnie zostanie na stałe

Zaczynam lubić podciąganie na drążku, coraz lepiej mi to wychodzi, przynajmniej mam takie wrażenie, ale cieszy sam fakt, że cisnę 3 x 10, gdzię tej bariery nie mogłem przełamać długi okres

Ogólnie, okropnie mnie wysypało z przodu ciała i na plecach, może po mleku lub odżywka Dam sobie chyba cały tydzień siana z odżywką i zobaczę efekt, lub odstawię mleko.


















Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-08-13 20:53:33