[BLOG]Blog Treningowy Artur - Pokonujemy słabości. Foty_str.102_Redukcja

I tak jak wspominałem, dzisiaj jadłem tak:

1. Jajecznica na kabanosie + chleby pełnoziarnisty + masło orzechowe
2. Drożdżówka + kawa
3. Zupa koperkowa z ryżem + schab z ziemniakami
4. półtorej woreczka ryżu, kura, owoce.

Jutro zajęcia do 15, pewnie wpadnie jakiś cheat bo nie dojadam

Dość mocno myślę o redukcji, takiej na 8 tygodni. Ogólnie, wszystko idzie do przodu, nie zalewa mnie bardzo, ale mega irytuje mnie pas, który może 0,5-1cm jednak się powiększył. Pod koniec maja pomyślimy z Lotarem co dalej, zdaję się na niego. Nigdy nie robiłem redukcji, może to jakaś alternatywa ?


Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-05-05 19:56:21

Redukcja to dobra opcja. W późniejszym okresie szybciej będziesz się rozwijał.

Co tam na kursie przedmałzeńskim się dowiedziałeś ciekawego ? Może mi się przyda w przyszłości

ronie220

Redukcja to dobra opcja. W późniejszym okresie szybciej będziesz się rozwijał.

Też chyba jestem skłonny to tego, żeby redukować. Do końca maja planuję jeszcze cykl masowy i później 8-9 tyg, zobaczymy jak to pójdzie REDUKCJI. Mam lekkie obawy, nigdy nie redukowałem, nie wiem jak to wygląda, nie mam profesjonalnej siłowni, więc wszelkie aero tylko na świeżym powietrzu Ale ufam Ci, że mnie przeprowadzisz przez ten okres

Myślę, że jak tego tłuszczyku trochę zgubię, odsłonie te mięśnie, to później tak się już nie zaleje, tzn teraz mnie podlało bo 9 miesięcy byłem bez siłowni ! i diety, więc czego tu się doszukiwać. Czasami latam po 2 razy dziennie i mierze pas To chyba najwyższa pora na redukcje, żeby lepiej się czuć w swoim ciele i podejście psychiczne było inne.

ronie220

Redukcja to dobra opcja. W późniejszym okresie szybciej będziesz się rozwijał.

Po pierwsze to musisz mieć miękki tyłek, bo mieliśmy takie twarde krzesła, że do tej pory nie siadam

A całkiem serio, było bardzo spoko, forma wykładów bez angażowania narzeczonych. Trochę za dużo informacji jak na 2 dni, ciężko wszystko zapamiętać. Ogólnie, metoda kalendarzykowa nie działa, tylko mierzenie temperatury

Wracam do normalności po tych pechowych dniach dla diety. Dziś jedzenie do pracy już zrobione, od jutra micha na 100%, za 2 tygodnie komunia, ale wypada oczywiście w niedziele, więc w cheat day Gorzej, bo później zaraz wesele, prawdopodobnie z poprawinami no ale... ostatnie swawole przed redukcja, okres czerwca i lipca, brak jakiś imprez itp, dlatego to dobra okazja żeby redukować.

A myślisz, że ja ćwiczę na profesjonalnej siłowni ? W tej mordowni mamy jedynie podstawowy sprzęt. NIGDY w życiu nie robiłem cardio na bieżni/rowerku/orbitreku. Mówię z ręką na sercu.

ronie220

A myślisz, że ja ćwiczę na profesjonalnej siłowni ? W tej mordowni mamy jedynie podstawowy sprzęt. NIGDY w życiu nie robiłem cardio na bieżni/rowerku/orbitreku. Mówię z ręką na sercu.

To znasz moją sprawę jak mało kto

O wiele lepiej sprawdzają się kompleksy metaboliczne w oparciu o sam podstawowy sprzęt aniżeli cardio na specjalistycznym i drogim sprzęcie.

Siad bułgarski 3 x 5 / hantle 25kg
Wl 3 x 5 / 79kg
Wiosło 3 x 5 / hantla 52kg - MAX
Ohp 3 x 5 / 59kg - MAX
Wyciskanie wąsko 3 x 5 / 62,5kg
Uginanie stojąc 3 x 5 / 36,5kg - MAX

Siad, WL, wycisk wąsko mogę dokładać, pewnie już nie dużo ale będę walczył o każde kg. Reszta ćwiczeń, tak jak piszę MAX, więc pewnie zostanę na tych ciężarach do końca planu. I tak jestem zadowolony, bo spałem dziś może 2-3h, zrobiłem pół godzinną drzemkę przed treningiem i jakoś poszło Dziś normalna micha i odrazu inaczej na żołądku, brak głodu itp...

W uginaniu, raczej zrobię regres na koszt techniki, bo przy tym ciężarze, zaczyna się bujanie.


Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-05-07 21:03:49

Dziś
Góra Hipertrofia
1. Wyciskanie na skosie pauza 4 x 6 / 74kg
2. Składanka( filmik) / hantle 20kg
3. Podciąganie neutralem 4 x 6
4. Wiosło hantla 4 x 10 / 42,5kg
5. Wznosy boczne + arnoldki + wyciskanie siedząc 4 x 10 / Hantle 7,5kg i hantle15kg
6. Francuz ze sztangą 5 x 10 / 30kg
7. Uginanie na modlitewniku z hantlami 5 x 10 / hantle 10kg

Trening ciężki, dołożyłem gdzie mogłem. Dziś w wiośle, skupiłem się mocno na technice i spinaniu łopatek. O wiele lepsze miałem czucie Jeszcze 2 tyg masy, chciałbym wyciągnąć jak najwięcej, a później mini cut. Z jeden strony nie mogę się doczekać, żeby trochę przyciąć, ale pewnie będę chciał szybko wrócić do budowania masy

W wyciskaniu z pauza, ostania seria na 5 pow, może pękło by 6 ale bez asekuranta nie chciałem ryzykować.

W francuskim może ciężar śmieszny, ale naprawdę, 4-5 seria, to mam tak spompowany triceps, że ciężko wykonać kolejne powtórzenia.

Micha czysta, może dorzucę jakieś owoce, bo narazie nie jadam w ogóle.

Dziś spałem dość spoko, obudziłem się dopiero o 4


Zmieniony przez - spaiter w dniu 2018-05-09 21:47:33