kaka21 pozbywamy się słabych punktów-plecy. pods. s. 94

niedobory cynku mogą się objawiać problemami skórnymi
mam nadzieję, że pomoże

nightingal

(..) Trochę bym polemizował z "fajnością" tego omówienia. Już samo ustawienie się na ławie jakie Stolarczyk proponuje będzie powodowało na dużych ciężarach kłopot z dolnym odcinkiem kręgosłupa, bo miednica jest i w osi poziomej i pionowej skręcona. Takie układanie się na ławie to przejdzie jak się operuje takimi sztangielkami jak na filmie a nie konkretnym ciężarem. Do tego ta rotacja nadgarstkiem to raczej wariant a nie podstawowa wersja. Wariantów ukierunkowanych na różne obszary pleców w tym ćwiczeniu mamy wiele.

Stolarczyka lubię za to, że fajnie i zarazem prosto omawia ćwiczenia. To mu trzeba oddać bo wielu mających wiedzę kompletnie nie potrafi jej przekazać. I to miałem na myśli pisząc o "fajności"...

Z kolei, co do samego ćwiczenia w wydaniu Stolarczyka, to ilu trenerów czy kulturystów tyle opinii i... zawsze można się do czegoś doczepić. Choć w tym ćwiczeniu Stolarczyka nie podoba mi się trochę ta końcówka to uważam (w porównaniu z innymi), że b. dobrze je przedstawił.


Zmieniony przez - SzeA w dniu 2017-11-20 11:13:16

Ja mam główny zarzut do tego skręcenia bioder. Nie polecam. Poza tym raczej bym stawiał na bardziej równoległe do podłoża ułożenie tułowia - aby angaż mięśni grzbietu był pełniejszy. Do Stolarczyka nic nie mam - nie znam go. Mam tylko i wyłącznie do techniki, która może powodować problemy zdrowotne. O kręgosłup warto dbać od początku przygody z treningiem siłowym.

Panowie spokojnie ;) podsumowując: nie skręcać bioder czyli co ? ta noga ma być po prostu boku, czyli nie dawać jej tak do tyłu i nie skręcać czy co ? i bardziej równoległe ułożenie tułowia.


Zmieniony przez - kaka21 w dniu 2017-11-20 11:29:46

Noga z boku i lekko z tyłu - a na ile z boku i na ile z tyłu to zależy od wysokości ławeczki. chodzi o to żeby jedno biodro nie było wyżej od drugiego za bardzo oraz żeby jedno biodro nie było bardziej z przodu od drugiego. Bo wtedy już bez ciężaru tworzy się niepotrzebne napięcie w dolnym odcinku kręgosłupa. Jak dochodzą ciężary to się robi problem. Poza tym tułów bardziej poziomo - bo nie chodzi Ci przecież o samą górę pleców a o jak największe zaangażowanie najszerszego przede wszystkim.

To przesadne skręcenie bioder wielu krytykuje i mi też nie bardzo się ono podoba. Ja np robiłem to ćwiczenie ale bez takiego mocnego skręcenia. Ruch kończyłem młotkiem przy biodrze... jak mi polecał tutejszy fizjo Tomek Maciołek. I dla mnie taka opcja była najlepsza. Choć swoją drogą to też wymagało lekkiego skręcenia w końcowej fazie bo starałem się dość wysoko podciągnąć hantlę.

OK wszystko jasne, dziękuję bardzo

Kaka musisz wyczuć ustawienie ciała i zobaczyć jaki ruch Ci najbardziej odpowiada. I to, który mięsień pracuje. Tu trzeba wszystko wyczuć - od ułożenia ciała aż do wyczucia mięśnia.

To jest bardzo wszechstronne ćwiczenie i tym gdzie poprowadzimy sztangielkę w dolnej fazie i w górnej fazie oraz ułożeniem nadgarstka (skrętem sztangielki) można sobie modelować angaż mięśni. Bardzo pozytywna sprawa. Często nie trzeba nawet dużego ciężaru żeby mocno przeorać grzbiet. Kąt tułowia też jest parametrem, który można zmieniać żeby zaangażować pożądany przez siebie obszar. Jednak właśnie biodra są problematyczne. Często dopiero po kilku latach treningu pojawia się problem. Dlatego ja uważam że warto dmuchać na zimne od początku. To co pokazano na filmie daje takie odczucie super stabilnej pozycji dla ćwiczącego (od początku jest taki trochę zabetonowany w tej pozycji na ławie. Ale niestety kręgosłupowi tym życia nie ułatwiamy.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2017-11-20 11:46:03

Wiosło wiosłem ale fajnie, że zaczynasz zwracać większą uwagę na inne, bardzo ważne elementy także w ćwiczeniach typu MC. W końcu warto wyrabiać sobie każdego dnia wzorzec, który ustrzeże Cię przed problemami "biodrowo-lędźwiowymi".