SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kebula w remoncie part 2

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 87649

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
a to może i dobrze . technicznie to jeszcze wiele do poprawy
no to nie jest takie proste utrzymać lód latem. to nie są sztuczne lodowiska (bo sa takie ze sztucznej nawierzchni z tworzywa sztucznego), tylko "prawdziwe", lód jest taki sam jak zimą tylko po prostu trudo utrzymac odpowiednio niską temperaturę. z tego, co słyszałam, sztuczny lód jest beznadziejny i wniczym nie przypomina tego prawdziwego



Zmieniony przez - kebula w dniu 5/16/2017 9:46:13 AM

Zmieniony przez - kebula w dniu 5/16/2017 9:54:13 AM

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wtorek: DNT
poszłam sobie posmigac na rolkach, trochę się czasoprzestrzeń zagięła, bo trwało to 2 h . albo jeżdzenia tyłem na rolkach jest takie męczące dla dwójek albo mam takie słabe dwójki

dieta:
1. pstrąg, wiórki kokosowe
2. jw, plus jakies warzywa
3. kurczak, sezam, warzywa
4. kurczak, masło, warzywa

środa: DT
tak sobie, ćwiczyłam z pełnym żołądkiem

1. MC sumo 4x10-12
55 kg (zrzuciłam trochę z kija żeby sie skupić na technice)
2. bb HT z minibandem 3x15
35kg/45kg/35kg (45kg było za ciężkie a dziś chciałam się raczej spompować )
3. odwodzenie na maszynie 3x20
4a. wyciskanie na maszynie (barki) 3x15
4b. ściąganie drązka do klatki 3x15
4c. wypychanie talarza 3x10

15kg

+
ab wheel 3x10
planki

+ stretching

wczoraj z dietą "trochę: gorzej, bo miałam cholerną ochotę na coś i wpadła spora pajda chleba (zwykłego, pełnego glutenu ), z masłem i miodem przed treningiem, dlatego tak cięzko mi się ćwiczyło. może mnie trener nie zamorduje, w końcu jestem tylko człowiekiem

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Ale Ty masz zajawkę na te wszystkie łyżwy, rolki fajnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
na rolki może nie tak bardzo, bo są trudniejsze, ale w łyżwach sie zakochałam.byc może dlatego, że musiałam zainwestować w sprzęt i nie chcę, żeby sobie leżał odłogiem

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anchy MISS SFD
Ekspert
Szacuny 181 Napisanych postów 2338 Wiek 40 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 72200
Udało się odtworzyć na telefonie Trójka skakana faktycznie to do końca nie jest. Musisz jechać do przodu na lewej nodze i wybić się z krawędzi, a nie postawić nogę i skakać z ząbka (prawie). W tym przypadku to bardziej niepoprawny technicznie pojedynczy toeloop

Mam nadzieję,że nie obrazisz się za koment
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
no co Ty, cieszę się, że skomentowałaś, bo bym dalej w nieświadomości wyskakiwała w ten sposób. własnie coś mi zgrzytało, ale nie wiedziałam co

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
dobra, to chyba wracam. tęsknił ktoś?
przestałam prowadzić dziennik na bieżąco bo maj przytłoczył mnie pod względem obowiązków. poza tym, nie miałam natchnienia.
no nie było lekko. niestety, emocjonalne objadanie się parę razy wygrało, poza tym, nabrałam bardzo idiotycznego nawyku podjadania jedzenia moich współlokatórów. wiecie, tam łyżeczka dżemu, keczupu, plaster szynki...i o ile nad obżarstwem jeszcze jako tako panuje, tak nad tym podjadaniem totalnie. i nawet nie motywuje mnie bacik w osobie "trenera". alejuz biore się za siebie!
przede mną ostatni miesiąc bezowocnej współpracy. trochę z mojej winy, bo nie jestem do końca uczciwa, ale z drugiej strony, on kompletnie nie potrafi mnie zmotywować. ogranicza mnie i dusi. jest jak take zomo, które tylko zabrania. no i może teraz zgrywam jajo mądrzejsze od kury, ale mam wrażenie, że źle mnie zdiagnozował (sam przyznał, że nie jest w 100% pewien. musiałabym zrobić "kilka" dodatkowych badań żeby potwierdzić jego diagnozę, ale nie mam na to hajsu) tzn, pierwszą przyczyną moich zaburzeń jest stres. ale jego podejście stresuje mnie dodatkowo i błędne kolo się zamyka. tak więc od lipca będę dla siebie żaglem i sterem. na razie, w miarę możliwości będe się trzymala jego zaleceń
w sumie nie są takie glupie, makro mi nawet pasuje tylko musze ogarnąć podjadanie.
co do treningów to tu też jest bez szału i srednio na jeża: otóż, totalnie straciłam siłę- podnoszę połowę mniej. w sumie ochotę do trenowania też. przez ostatnie 2 tygodnie wręcz się zmuszam żeby iść na ten trening. już nie trzymam się planu, bo mnie demotywuje notowanie coraz gorszych wyników. robię freestyle, ale od wtorku już to jakoś usystematyzuję. myśle o zakoszeniu planu Anchy, z tym, że z pewnymi modyfikacjami.
zamierzam też wrócić do kontrolowania wagi i obwodów, bo niebezpiecznie rosną i zbliżam się do punktu wyjścia.

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Keb a co ty teraz jesz. Nadal keto/lc podobne wynalazki?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3363 Napisanych postów 72175 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 459095
kebula
dobra, to chyba wracam. tęsknił ktoś?.

Domniemam że wszyscy :) ,wracaj wracaj.
1

Jedno ziarnko piasku moze zatrzymać klepsydrę
Jedna zbłąkana kula może zatrzymac życie
https://www.sfd.pl/gienus12__wojna_z_sylwetką_trwa.._!_-t1070946.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Teti, aktualnie carb back loading
Gienus, no chciałabym

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Miesiączka

Następny temat

Masa czy redukcja?

forma lato