_Szajba_To znaczy, że jadąc po prostej korzystam z największej zębatki z przodu i prawie najmniejszej z tyłu. Na zjazdach zrzucam z tyłu na najmniejszą i w momencie gdy mógłbym jeszcze przyspieszyć, nie mogę gdyż koła obracają się zbyt szybko a ja nie mam kolejnej zębatki. Tylko przy bardzo stromych podjazdach z przodu zrzucam na środkową.
Podsumowanie tygodnia
Jednostki treningowe - 10
Trening siłowy - 4:30h
Rower - 3:30h - 95km
Bieg - 1:20h - 15km
Fachowcem od rowerów nie jestem ale . Jak się jeszcze " ścigałem" to trenerzy mi mówili ze nie należy jeździć na dwóch skrajnych przerzutkach, niszczy się łańcuch, zębatki i jeszcze coś tam już nie pamiętam ale koszty naprawy mogą być dość wysokie. W skrajnych przypadkach może dojść do zerwania łańcucha.