SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kebula w remoncie part 2

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 87340

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
dzięki za komplemement też lubię swoje nogi, ale niestety, jestem zbyt skupiona na JEDNYM mankamenciemojej sylwetki, że w zasadzie nie dostrzegam zalet. chociaż to dość duży mankament, więc sporo przysłania
no i po wizycie w domu, to dobrze, bo każda taka wycieczka to krok w tył w redukcji:'-( nie wiem, domu jakoś nie potrafię....jem bezliczenia i zawsze przejadam bilans,bo mam dostęp do rzeczy, do ktorych normalnie nie mam. dziś stanełam na wadze,nie powinnam tego robić, bo pwiedziała, że powróciłam do punktu wyjścia...damn, ja chyba nigdy nie wyredukuję, serio, co się stało zmoją motywacją?? ja chcę ją z powrotem!


Zmieniony przez - kebula w dniu 2017-05-10 23:13:47

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 460 Napisanych postów 1592 Wiek 35 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 229519
Wez sie Keb idz schowaj z tymi narzekaniami Wiecej selfikow!

Wygladasz ok to malo powiedziane. Jak sie za bardzo nakrecasz i stresujesz ta redukcja to tylko sie blokujesz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 497 Napisanych postów 1702 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 32061
Też mam ten problem jak jestem w domu :(
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
syndrom studenta ,nie jem "syfu", ale jest na bogato, głównie przez ziemniaki i tłuste mięso

teapot, no w sumie masz rację. była jedna redukcja, którą rzeczywiście robilam na spokojnie,bez stresu, i jakoś szło. a teraz co serię wchodze na siłce na wagę, przeglądamsie w lustrze z profilu itp


Zmieniony przez - kebula w dniu 2017-05-11 14:08:06
1

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 497 Napisanych postów 1702 Wiek 28 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 32061
Ja też syfu w domu nie jem, ale mama robi wszystko na tłuszczu plus "dużo majonezu w tej sałatce? nie no, tylko pół tego dużego słoika" to mój mistrz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5995 Napisanych postów 10061 Wiek 32 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 214367
hahah w moim domu w sumie je się lekko chociaż w liceum moim ulubionym posiłkiem były bułki z majonezem i kiełbasą omomomm

ale za to teraz jak przyjeżdżam raz na pół roku to mama non stop chce mi dogadzać, zabierać do restauracji, kawiarni, na lody itp. id.

kebula formę plażową i tak przecież masz, to ten ''ciut'' niższy bf na spokojnie zrobisz a motywacja raz jest, raz nie ma. Kto powiedział, że zawsze musi się nam chcieć ?
3

""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html

Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
eveline
Pff jak się ma takie nogi to można ja też chodzę w samych leginsach i to nie tylko sportowych i to bez jakiejś tuniki czy czegoś zasłaniającego pośladki. Co mnie to


ja właściwie chodze tylko w leginsach :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
eveline Trener personalny Moderator
Ekspert
Szacuny 1440 Napisanych postów 15979 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 230563
Też bym chodziła ale dress code w pracy nie pozwala zresztą zaletą pracy w biurze jest to że można się czasami ładnie ubrać a ja lubię
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
Lexi_
Ja też syfu w domu nie jem, ale mama robi wszystko na tłuszczu plus "dużo majonezu w tej sałatce? nie no, tylko pół tego dużego słoika" to mój mistrz


haha, no jakoś tak "podejrzanie" znajomo brzmi

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
na szczęscie konsekwencje mojego weekendowego "obżarstwa" już się niwelują: to jednak woda, bo oprócz boczku to baaaaardzo smakowały mi ziemniaki i marchewka. czyli węgle, czyli więcej wody
dziś byłam na usg tarczycy no i nie zafajnie. pomniejszyła się i już nie jest tak super echogeniczna. czyli jednak te podwyższone przeciwciała już ją podniszczyły, na szczęscie bez patologii. oprócz tego znów się rozkichałam przez te cholerną pogodę
w ogóle taki off top, nawiedziłam dziś siedzibę NFZ, żeby wyrobić sobie EKUZ...zajęło mi to...uwaga....10 min cud

dobra, wracając do tematu:

czwartek: DNT
Ale poszłam sobie na łyzwy, bo jeszcze jest sezon . niestety, nie naszalałam, bo jednak było sporo ludków na lodowisku,ale okazało się,że jeszcze umiem trójkę skakaną. gorzej z piruetami.

jedzonko:
nie pamiętam . ale grzecznie, w makrosach

piątek: DT
1. siad 5x5
60 kg --> pochwalę sie, a co z techniki jestem zadowolona, ale pewnie jest się jeszcze czego przyczepić. gorzej z ciężarem. poza tym, miałam jakiegoś "mądrego" doradcę, który kazał mi zadzierac głowę i twierdził, ze bez tego sie garbię



2. MC 5X5
60kg/60kg/65kg/65kg---> no ale tu się rzeczywiście garbiłam, więc się nie pochwalę filmikiem
3. wykopy na lince 3x15
4a. wyciskanie hantli 3x15
9kg/9kg/8kg (nie dobijałam so 15 powtórzeń, bo się nie zorientowałam, ze wzięłam 9 kg, a ten kilogram to jednak róznica
4b. ściaganie drązka do klatki 3x15
4c. rozpiętki 3x15
6kg

+ "kółeczko" na brzuch
+ stretching

korytko:
1. bulletproof
2. miruna, masło, cebula, kapucha kiszona, mascarpone
3. wątróbka, cebulka, masełko, kapucha sałata
TRENING (wpi po treningu)
4. wątróbka, sałata, pomidor, cukinia, kasza gryczana, marchewka, kakao, mrożone śliwki

suple "po staremu" nie chce mi się wypisywać, ale niczego nie pominęłam, dodatkowo ładuję w siebie co chwilę fervex, bo inaczej się nie wyrwę ze szpon grypy

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Miesiączka

Następny temat

Masa czy redukcja?

WHEY premium