W Wigilię tak wyszło, że jak dorwałem się do pierogów to po chwili pytałem się czy ktoś jeszcze ma ochotę bo za chwile nic nie będzie
Do tego wpadło również bardzo dużo ryby po grecku.
Słodkiego nie jadłem bo się nafutrowałem pierogami i więcej mi do szczęścia nie było potrzebne ;) A też w tym roku tak się złożyło, że święta miałem w gronie najbliższej rodziny także też niewiadomo ile dań nie było.
Dzisiaj już micha z DT bo wybieram się dzisiaj zrobić zaległe barki a potem jak powiedziałem ten tydz treningowo luz od siłówki będzie. Trochę odpoczynku się przyda. Zamiast tego wpadnie trochę rollowania rozciągania i sauny
No i może w końcu zbiorę sie w sobie by pisać licencjat
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1