Gena do tego sportu to raczej nie mam, szeroka talia, wąskie barki, słaba genetycznie klatka, sylwetka "klockowata", chyba że chodzi o łapanie mięsa tu faktycznie chyba coś na rzeczy jest.
A mi siła ładnie skoczyła (w sumie to ona skacze z treningu na trening tak jak rozmiary), dziś barki na wolnym sztangą 80kg x 6 (gdyby była asekuracja zmierzałbym do 10), na drążku też bardzo duży skok, na następnym treningu pleców podczepiam już ciężary na drążek bo lekko się zrobiło mimo tego że waga już praktycznie skoczyła na równe 80kg, bo w ciągu dnia jest 79kg z groszem.
Bicepsy idą hantlami 22kg x 10 w seriach , francuz na trica ostatnio robiłem 40kg obciążenia plus gryf (coś koło 47kg razem), więc według mnie efekty rewelacyjne jak na 3 miesiące treningu po takiej przerwie (za jakiś tydzień pyknie 3 miesiące z czego 2 miesiące na siłowni, jeden w domu).
Ah żeby jeszcze zobrazować wam jak szybko wracają wymiary to cofając się stronę - dwie, w tym temacie można przeczytać że 19 lipca 2016 w łapie miałem 42,5cm, wczoraj robiłem łapy a dziś miarka pokazywała 43,5cm, ale nie nakręcam się bo to pewnie przez opuchliznę po treningu i jutro - po jutrze wróci do normy czyli do rozmiaru z przed treningu łap czyli lekko ponad 43cm (43,2cm).
Kalorie dalej stoją na tym samym poziomie nic nie podbijałem, czyli "Dieta w miarę zbilansowana i trzymana do 2900kcal dziennie (choć średnio wychodzi 2500kcal)." dziś poszło niecałe 2700kcal.
To chyba by było na tyle :)
Zmieniony przez - Sopel_X w dniu 2016-07-31 03:27:36
www.sfd.pl/Sopel_X_moje_zmagania_[duzo_zdjec]-t539450.html
Tutaj chodzi o pasje tutaj chodzi o sile tutaj chodzi o MOC...
100% natury bez lipnych lekarstw bez antybiotykow bez anabolikow.