tak, dobrze rozumiesz pojęcie, tylko
fajnie, jakby to było bardziej usystematyzowane,
miało określone propocje <np. trucht:sprint 1:3 >
a jeśli masz już robić interwały to na oddzielnej
sesji treningowej i nie jako coś, co jest dodatkiem,
lecz coś, na czym dajesz z siebie 100% i po treningu
padasz na glebę i nie możesz złapać tchu.
"z tymi weglami to napewno obetne je w dni nietreningowe mysle do 2g/kg"
w porządku, tylko nie ucinaj ich drastycznie i do bardzo niskiego pułapu
bo nie dość, że zwolnisz metabolizm, to jeszcze odbije się na samopoczuciu.
odnośnie ładowań to jeśli czujesz potrzebę- możesz robić tylko pamiętaj, że mają sens, jak masz permanentny deficyt kcal i stosunkowo niskie węgle. no i oczywiście pamiętaj o bilansie w dzień ładowania,
jak będziesz ładować batonami, czekoladami, etc, z 1g fatu
może wyjść 2, i nagle okaże się, że wyszło 5000kcal
"podbijac tluszczami kcal ? czy zostawic reszte tak jak jest tylko obciac wegle w dnt ? "
wiesz, albo cc,albo stopniowe obcinanie węgli na rzecz tłuszczy,
teraz trochę pomieszałeś
to tylko sugestia z
low/
high carb, jak nie chcesz ciąć kcal to ładuj olej lniany : )
"i styka ci tyle bialka dziennie ? a jak reszta wyglada ? tluszcze i wegle, nie za malo tego bialka ? nawet ci nie wychodzi 1g/kg chyba ze wazysz 20-50kg :D"
wiesz, ja już od dawna nie ćwiczę na siłowni, ani w ogóle pod kątem sylwetki,
nie czuję potrzeby jedzenia kilograma mięsa dziennie. tłuszcze tyle, co
z 2 jaj dziennie, oleju lnianego i ryżowego, czyli też poniżej 1g.
ww z makaronu razowego i owoców<w warzywach jest tak mało, że nawet tego nie uwzględniam>. nie wiem, ile wychodzi kcal, ale na pewno bardzo bardzo mało. nie sugeruj się tym, Tobie, w przeciwieństwie do mnie-
zależy na masie mięśniowej