paula.cw1. Pytanie jak Ci mierzył BF? Fałdomierzem? Czy na jakimś urządzeniu? Bo jak to drugie to te pomiary nie są takie dokładne żeby się przejmować.
A spadek wagi nie musi wynikać ze spadku mięsa ale np. wody.
2. A te porady dt. cardio i ilości posiłków to czymś konkretnym zostały poparte?
Prawda jest taka, że obecnie mówi się (czyt. badania na to wskazują ale jak wiadomo kwestia jakie badanie itd.) że ilość i częstotliwość posiłków nie ma większego wpływu na efekty sylwetkowe.
A podjadanie nie ma sensu ze względu na to, że powoduje odpowiedź insulinową podobną do normalnego posiłku pomimo tego, że nim nie jest.
3. Z tym przysiadem to samo- czy wyjaśnił o co chodzi? Jeśli zaobserwował, że schodząc niżej masz gorszą technikę to rzeczywiście nie warto. Jeśli miał co innego na myśli to ciekawa jestem co. Głębokie przysiady sa dobre dla kobiet ze względu na lepszą aktywację pośladków.
Paula,
1. na wadze, nie tanita, ale jakas inna, nie pamietam marki
2. Co do ilosci posilkow to tez tak slyszalam, ze nie ma co ich rozdrabniac na 6-7 tylko lepiej zjesc 3-4 porzadne posilki i mnie tak wygodnie jest i mowilam mu to, a on zaczal mi wyjechal z jakimis rzeczami, ze organizm magazyjnje tluszcz jak sie je w zbyt duzych odstepach czasu. Mnie sie wydawalo, ze juz kazdy odszdl od tego.
Tez mi sie wydaje, ze podjadanie nie ma sensu, dlatego w ogole nie jestem zadowolona z tego pomyslu.
Powiedzial, zebym mu wyslala zrzuty z kilku dni co jem, jak itd - wyslalam, mowil, ze jest b. dobrze ale fajnie by bylo jakby to rozbila. No kurde, bede moja owsianke 350 kcal na 2 posilki rozbijac czy co.. ?
3. Nie mowil nic o technice. Narzucilam 30 kg na
plery i zrobilam przysiad i po prostu powiedzial, ze schodze za nisko, ze nie ma takiej potrzeby i tak jak Ty - mysle, czytalam, dowiedzialam sie skads, ze lepiej jak sie schodzi nisko bo sie aktywuje bardziej poslady a on powiedzial mi wreszcz odwrotnie, ze jak schodze nisko, to przestaje je trzymac i caly ciezar trzymaja plecy. No chyba, ze rzeczywiscie tak robie.
No i jeszcze jak mu wyslalam te skany z zarciem, napisal mi, zebym zabukowala w nastepnym tygodniu, ze ustalimy jakies intervaly. Kurde a ja juz naprawde na to chyba nie bede miala sily. No i mowil, ze by mi sie przydaly PRZYNAJMNIEJ 3 sesje 45 min cardio w tygodniu.
No kurde, jakas zdegustowana jestem tym wszystkim.