Przynajmniej widac, ze nie bylo opitalania sie.
Przynajmniej widac, ze nie bylo opitalania sie.
Przebieram nogami
Sobota :
Misiek :
Dzien 4.
Bear complex
5 serii w kazej 7 razy calosc
W serii nie odkladamy sztangi
11 :15 - 3 serie 30kg , pozostałe 2 po 25 kg - bez pośpiechu za to dokładnie , lało się i tak ze mnie
11:20 - 2 serie z 30 kg ( prawie zgon, lało się ze mnie strumieniem ) , pozostałe 3 serie z 25 kg - czyste szlaństwo które już czuję , oj czuję ...
7:50 - 20 kg
Niedziela - majówkowo z grubej rury
1. Push press 5x5
20kg*10 (r) / 30 kg*5 / 35kg *5 / 37,5 kg*5 / 40kg *5 /42,5kg *5
20kg*10 (r) / 30 kg*5 / 35kg *5 / 37,5 kg*5 / 37,5kg *5 /37,5kg *5
20kg*10 (r) / 35 kg*5 / 37,5kg *5 / 40 kg*5 / 40kg *5 /40kg *5
20kg*10 (r) / 35 kg*5 / 37,5kg *5 / 40 kg*5 / 40kg *5 /40kg *5
2. Zarzut 5x3
25 kg * 5/ 30 kg * 5 /35 kg * 5/35 kg * 5/35 kg * 5 - żeby nie było nudno połączyłam Zarzut z PP dodatkowo
25 kg * 5/ 30 kg * 5 /30 kg * 5/30 kg * 5/30 kg * 5
30 kg * 5/ 30 kg * 5 /35 kg * 5/35 kg * 5/35 kg * 5
20 kg * 5/ 30 kg * 5 /30 kg * 5/30 kg * 5/30 kg * 5 - celowo zwiększyłam liczbę powtórzeń
Po tym postanowiłam iść na żywioł i zrobiłam Maks MC :
40kg*15/50kg*12/60kg*10/70kg*8/80kg*5/90kg*2/95kg*1/97,5kg*1/100kg*1/102,5kg*1/105kg*1 - więcej nawet nie próbowałam bo po odłożeniu sztangi kręciło mi się w głowie Jestem mega zadowolona uczczę ten sukces białym wytrawnym , musującym winem
+ 30-25-20-15-10-5 powtórzeń:
- Sit upy na ławce skośnej
- Wznosy z opadu
- Wznosy kolan do łokci w zwisie
Zdjęcia już cyknięte, szykuję podsumowanie , wrzucam jeszcze filmik z zarzutem , wymęczonym i mam nadzieję że już lepszym W PP wiem że za daleko tu do tyły wyszłam ze sztangą.
Micha :
posiłek nr 2 dzielony na 3
Napoje - woda, kawa , herbata
Warzywa - pomidory, cebula, sałata, ogórki kiszone
Zmieniony przez - justyna28 w dniu 2016-05-01 19:25:09
Eksperyment pośladkowy
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD__justyna28-t1119978.html
Dziennik konkursowy http://www.sfd.pl/Justyna__NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103630.html
Pierwszy dziennik http://www.sfd.pl/życiowa_zmiana__redukcja_:_-t1061397.html
3 miesiące minęły jak 3 tygodnie . Tak dużo się działo .
1-szy miesiąc tak zwany rozruch ... wytrzymki jednak nie świadczyły o lekkiej intensywności tych treningów ... zabójstwo , zwłaszcza w czasie kiedy szykowałam się do zawodów tanecznych . Rozkład BTW 2500 kcal (B: 165g, W: 290g, T: 75g)
2-gi miesiąc , chyba mój ulubiony . Chętnie powtórzę trening wg Wendlera tylko w dłuższych cyklach. To po tym planie poczułam że kocham siłkę miłością ślepą Tu zapadłą decyzja o zmianie rozkładu michy dzięki duszkowi z uszami , który wręcz gderał , jedz , jedz bo znikniesz . No to jadłam i to wcale nie mało 2 900 kcal (B: 180g, W: 320g, T: 100g), miała być docelowo rotacja na 2060 w DNT ale szczerze mówiąc ze 4 razy może mi się o tym przypomniało ... Tak więc była jazda grubą michą.
3-ci miesiąc . U mnie pasmo kryzysów, przemęczenie związane z zawodami , treningami tanecznymi i siłowymi , przygotowaniami do ślubu ,dało mi się we znaki. Na zmianę , łapałam dołki i wychodziłam z nich . Jednym słowem emocjonalna sinusoida . Fizyczne zmęczenie wyraznie odczuwalne .
Największe i najgorętsze podziękowania dla moich wspaniałych współ-konkursowiczek Aga, Paula, Nadinka . Jesteście najlepsze i dla Nas wszystkich specjalnie dedykuję ten kawałek Love You Girls . Wszystkie razem i każdą z osobna .
Bziu i Night - Bardzo jestem Wam wdzięczna za możliwość uczestnictwa w konkursie , poznania nowych ćwiczeń, technik. Dziękuję za to , że mimo iż konkurs przerodził się w wyzwanie , walczyliście w nim z Nami do końca Bziu Tobie dziękuję głównie za to że jako pierwsza pomogłaś mi na tym forum ułożyć trening i wyprowadziłaś z najgorszego , dzięki temu w ogóle jestem tu i dalej walczę .
crewliq - Dziękuję , że nauczyłąś mnie wpierdzielać jak w ciągłej gastrofazie , że wytłumaczyłąś , że typ jak ja musi jeść żeby coś w ogóle z siebie wykrzesać
Kokosik, Juryś, Oorco - Dzięki wielkie za wszystkie uwagi, słuszne opierdziele , bo to mnie mobilizowało i dzięki tym kopasom w doopasa cisnęłam jeszcze mocniej .
Dziękuję wszystkim obserwatorom , mam nadzieję że swoją postawą i prowadzeniem dziennika Was nie zawiodłam i że kiedyś jakaś nowa duszyczka , wstąpi tu do mnie żeby sie czegoś nauczyć . Jak ja zaglądałam do dzienników poprzedniczek .
Cholera robi się wzruszająco .... To już koniec jednego ale początek innego . Ja zawzięte zwierze jestem i waleczne , jeszcze tu o mnie poczytacie
A teraz konkrety :
Maxy:
*przysiad 68 kg - 80kg
*MC 95 kg - 105kg
*WL 47,5 kg - 50 kg
Pomiary
Waga: 69 kg - 70,3 kg
Biceps: 26cm - 26,5 cm
Biust: 84cm - 83 cm
Pod biustem: 73cm - 73 cm
Talia: 64cm - 63 cm
Pępek: 67cm - 67 cm
Biodra:90,5cm - 89,5 cm
Udo góra: 53cm - 53 cm
Łydka: 34cm - 34 cm
No i foty , niestety innym aparatem robione więc nie jest identyczna jakość :
Zmieniony przez - justyna28 w dniu 2016-05-01 20:44:20
Eksperyment pośladkowy
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD__justyna28-t1119978.html
Dziennik konkursowy http://www.sfd.pl/Justyna__NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103630.html
Pierwszy dziennik http://www.sfd.pl/życiowa_zmiana__redukcja_:_-t1061397.html
Zdrowe odżywianie nie polega na zakazach a na połączeniu instynktu ze zdrowym rozsądkiem!
nic na siłę wszystko młotkiem! Pełen chill out :D
http://www.sfd.pl/przeróbka_termiczna_pączka_w_maśle_na_wersję_fit-t1086128.html
Rewelacyjny pogres w siadzie.
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/DT_kleine_hexe_vol.2-t1067742.html
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Czas_na_zmiany_i_porządnego_kopa-t1027200.html
"Mówisz, że możesz – to możesz. Mówisz, że nie możesz – to nie możesz. Więc sobie wybierz". Mistrz Zen Seung Sahn
https://www.sfd.pl/Dziennik_biegowy_Nadine-t1196269.html
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Ale wyniki są super i sylwetka też.
Gratuluję i zazdraszczam.
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html