Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Witam
Nagrała wiosłowanie sztangielką z tego względu, że było ostatnio u Pauli dużo uwag, a ja wpadłam na pomysł dołożyć kg na hantelkę i nie wiem, czy jest to poprawnie wykonane, w fazie opuszczania czuję, że biceps pracuje, ale to chyba normalne ?
Natomiast nie jestem w stanie stwierdzić, czy odpowiednio angażuję mięśnie pleców do pracy.
Źle się ćwiczyło, bo dziec ukradł mi gumkę z włosów
A więc takie moje pytanie zostawić 15kg, czy mogę 17stką operować? Co zmienić, co poprawić?
Poza tym zbliża się @ bo nerwów nie da się schować do konserwy...i brzuch się wybębnił.
"Doskonałość to sztuka, którą osiąga się dzięki treningowi i nabieraniu nawyków. Nie dlatego postępujemy słusznie, że jesteśmy cnotliwi i doskonali, ale raczej zyskujemy te cechy, ponieważ postępujemy słusznie." Arystoteles
3. Uginanie nóg z hantelką między stopami leżąc 5s10p
20kg*10, 25kg*10, 25kg*10, 25kg*10, 25kg*10 (dwójki bardzo paliły, ale poczułam lekki dyskomfort w kolanie prawy, trochę dobite te kolana przez siady...)
15kg*10, 20kg*10, 22,5kg*10, 22,5kg*10, 25kg*10
12,5kg*10, 15kg*10, 17,5kg*10, 20kg*10, 20kg*10 (na maszynie spokojnie by weszło więcej, spodobało mi się to ćwiczenie, ale jak Nadine już pisała ciężko zrobić je samemu i wykonać to ćwiczenie więc, gdy nie będę miała asysty zamienię na żurawia)
7,5kg*10, 8,75kg*10, 10kg*10, 10kg*10, 12kg*10 (tutaj bez asysty będzie ciężko, nie potrafiłabym sobie hantelki chyba położyć między stopy, ciężko też było mi wrzucić ciężar, ale nie jest źle)
Brzuch:
- spięcia brzucha z nogami wysoko 15*3
- wznosy nóg z leżenia do świecy i powolne opuszczanie nóg na dół 15*3
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
ładne płynne ruchy przy wiośle hantlą, 17astka wydaje sie akurat. Po filmiku widze że sylwetka chyba już na plus, ładniej to wygląda, ramiona bardziej zbite .
Szacuny
3185
Napisanych postów
15808
Wiek
36 lat
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
146709
Witam
Święta były świętami. Micha nieliczona w niedziele i poniedziałek. Były i ciastka, ale na spokojnie. Dużo zdrowych rzeczy
No i zaczęłam nowy trening, z ...pobytem na pogotowiu.
Masakra totalna.
Wczoraj po siłowym, przeszłam na górę by sobie zrobić na spokojnie wytrzymkę.
Udało mi się zrobić 3 serie (5 min) podczas pompek (w 2 serii) coś się stało w okolicy karku taki promieniujący ból... naciągnięcie/naderwanie mięśnia? Ciężko stwierdzić. Delikatnie podniosłam głowę w 3 serii przy pompkach, i ból już przeszedł na całą lewąstronę, karkę......ale myślałam, że to takie napięcie no ale jak się rozniósł ból to nie potrafiłam wstać... nie bolało przy dotyku wczoraj, ale jak siedzę, stoję, leżę, kręcę głową, każdy minimalny ruch boli. Dziś natomiast już dotyk prawej strony boli i schodzi aż do łopatki.
Także tego...no ja na razie odpadam. Nie wiem na jak długo, na pogotowiu pan łaskawy przepisał mi MYDOCALM FORTE x3, URYDYNOX x1, na osłonę PANZOL x1, i ZALDIAR co 6h w momencie dużego bólu (czyli cały czas) notabene, nic nie pomogło, nawet delikatnie nie uśmierzyło bólu.W nocy płakałam, bo ni na boku, ni na brzuchu, masakra...
Ból odczuwam zdecydowanie po prawej stronie.
PYTANIE: No, michę będę trzymać, tylko nie wiem czy w tym momencie przy minimalnym ruchu trzymać na poziomie jak w DNT, bo w sumie nie wiem. A na trening wrócę, jak tylko kark pozwoli.
Na pewno wybiorę się już po do fizjo, niech zobaczy co tam słychać.
Ogólnie czuję, że pospinana jestem niemiłosiernie, muszę kupić roller, niech on będzie motywacją, do dbania o rozciąganie i rollowanie.
(udało się zrobić tylko 3 obwody, a później jak pisałam wyżej uraz przy okolicy karku)
Czas: około 5 min (zaraz przed urazem padł telefon)
10* burpee
15* pompka
20* sit ups
Micha:
Warzywa: seler nać, sałata, papryka, pomidor
Suple: BCAA 10g, selen, cynk, omega3, wit b,d, euthyrox, magnez no i te cuda przeciwbólowe.
Ok i nagrałam filmiki gobleta, siadu tylnego oraz RDL, goblet mnie martwi bo mega ciężko mi było dlatego nagrałam, nie wiem czy nie powinnam też przodem. Siad martwi mnie o tyle, że zawsze klatką piersiową szłam nisko do kolan i chyba to nadal się dzieje, nagrałam przodem, nie wiem mam wrażenie, że technika jest zła, siad tylni zawsze był moją piętą Achillesową. A jeśli chodzi o RDL, chcę wiedzieć, czy odpowiednio nisko schodzę, bo przy większym ciężarze, dzieje się coś co dzieje się w DD, lędźwie bolą.
Człowiek w tej piwnicy taki niewyjściowy
"Jeśli nie przygotujesz własnego planu na życie, jest duża szansa, że będziesz wykonywać plan kogoś innego. I zgadnij, co ten ktoś mógł Ci zaplanować? Nic wielkiego." Jim Rohn