Dziś waga wróciła do normy, a nawet chyba delikatnie spadła z tego co pamiętam, nie wiem jak obwody - mierzenie jutro.
Poza tym nadrabiam wypiski, bo problemy rodzinne dały o sobie znać...
Bóg zapłać jest już wszystko w normie.
TYDZIEŃ III, dzień 44
16.03.2016 DT
1. MC
Tydz III 5/3/1 75% 85% 95%
31,5kg*10(r), 41,5kg*10(r), 51,5kg*10 (r), 69kg*5, 76,5kg*3, 89kg*1
Tydz II 3*3 70% 80% 90%
63,5*3, 73,5kg*3, 83,5kg*3 (zaokrąglone)
Tydz I 3*5 65% 75% 85%
61,5kg*5, 61,5kg*3, 61,5kg*3; 69kg*5, 69kg*5, 69kg*5; 76,5kg*5. 76,5kg*5, 76,5kg*5
2. Dzień dobry 5s12p
34kg*12, 34kg*12, 34kg*12, 34kg*12, 34kg*12 (filmiki nagrałam, ale sądzę, że wrzucać nie będę, bo tyłem można się skompromitować, bokiem sądzę, że jest ok, natomiast widzę, że wiele dała rozgrzewka w MC, stąd DD lepiej poszło i mniejszy ciężar wcale nie jest gorszy, czułam bardzo, to co powinnam )
36,5kg*12, 39kg*12, 39kg*12, 39kg*12, 39kg*12 (ból lędźwi)
36,5kg*12, 36,5kg*12, 39kg*12, 39kg*12 (ciężko było, jakoś poczułam mocno plecy w okolicy lędźwi)
3. Wznosy kolan do klatki 5s15p
5*15 (na raty, ale zdecydowanie więcej robię powtórzeń i dłużej utrzymuję się na drążku)
5*15 (na raty)
5*15 (już nie pisałam jak konkretnie szły powtórzenia, ale po 5,4 na raty, wiatr wiał, deszcz lał, ostatnie co to chciałam ściągać rękawiczki i pisać )
Tric + Bic
Tydzień trzeci
- pompki w podporze tyłem 3*12
- uginanie ramion z hantelkami stojąc 7,5kg*12, 7,5kg*12, 7,5kg*12
Tydzień drugi
- uginanie ramion stojąc z drążkiem łamanym 15,kg*12, 15,5kg*12, 15,5kg*12
- prostowanie przedramion z hantelką w oparciu o ławkę 7,5kg*12 L/P, 7,5kg*12 L/P, 7,5kg*12 L/P
Tydzień pierwszy
- odwrócone pompki 12, 12, 12
- uginanie ramion z hantelkami 7,5kg*12, 7,5kg*12, 7,5kg*12
Micha:
Warzywa: papryka, sałata, marchew, pieczarki, cukinia
Suple: 10g BCAA, omega3, selen, cynk, euthyrox, wit b,d
„Jest tylko jeden sposób, aby osiągnąć sukces praktycznie we wszystkim: dać z siebie wszystko.”
TYDZIEŃ III, dzień 45
17.03.2016 DNT
Micha:
Warzywa: marchew, papryka, rzodkiew
Suple: omega3, wit b,d, selen, cynk, magnez, euthyrox
„Każdy gdzieś zaczynał.”
TYDZIEŃ III, dzień 46
18.03.2016 DT
1. Wyciskanie leżąc
Tydz III 5/3/1 75% 85% 95%
21,5kg*10 (r), 21,5kg*10(r), 26,5kg*10(r), 31,5kg*5, 36,5kg*3, 41,5kg*1(nisko sztanga), 41,5kg*1 (wysoko sztanga)
Tydz II 3*3 70% 80% 90%
21,5kg*10(r), 26,5kg*10(r), 31,5kg*3, 34kg*3, 39kg*3 (czuję, że siła wzrosła, że dałabym radę więcej na maksa dźwignąć , ciężary trochę dodane, tak by odważniki się zgadzały)
Tydz I 3*5 65% 75% 85%
26,5kg*5, 31,5kg*5, 36,5kg*4+1 (ciężary trochę niedobite, trochę dodane, szacowałam tak, by krążki oddały prawidłowy ciężar)
2. Wyciskanie hantli skos 5s15p
7,5kg*15, 10kg*15, 10kg*15, 11,25kg*14+1, 12kg*10+5
7,5kg*15, 7,5kg*15, 7,5kg*15, 7,5kg*15, 7,5kg*15
7,5kg*15, 7,5kg*15, 7,5kg*15, 7,5kg*15, 7,5kg*15
3. Wiosłowanie hantla w podporze 5s10p L/P
15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P (tutaj jakoś nie daję wyżej obciążenie, bo mam wrażenie, że wyżej już technika kuleje)
15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P
15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P, 15kg*10 L/P
+ tabata burpee
Micha:
Warzywa: sałata, papryka
Suple: 10g BCAA, omega3, wit b,d, selen, cynk, magnez, euthyrox
„Wątpliwości zabiły więcej marzeń niż jakiekolwiek porażki.”
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
Dziś fajny trening
Wpadło lekko cellulitu, chyba przez zbliżający się @, no ale cóż można z tym żyć
Pomiary mnie zaskoczyły. Brzuch robi dalej to samo. Co robił. W sensie buchhhh zanim zjem, od rana mnie wywala, wstaje miękko, płasko, 5 min wzdęty, jakby wypiła litr wody. Zjem i schodzi. Tzn jest normalny.
Chyba czas ponownie przejść się do fizjoterapeuty. Bo masakra z kolanami. Jak jest załączona muzyka, to tego nie słyszę, ale wyłączyłam przy goblecie, i tak strzykało, gruchało ...o masakra. Aż nie dało się tego słuchać, bólu nie czuję, tylko to gruchanie.
Przy robieniu brzucha - wznosach nóg z leżenia prawe też zgrzytało gdy miała stopę luźno, gdy ją mocno przytrzymałam prosto w sensie płasko, to nie zgrzytało. Szlag mnie trafia z tymi kolanami, wcale nie śpieszno mi do fizjo, bo ostatni, to bardziej skupił się na masowaniu niż oglądaniu "niedociągnięć boleści"
TYDZIEŃ III, dzień 47
19.03.2016 DT
1. Przysiad
Tydz III 5/3/1 75% 85% 95%
31,5kg*10(r),36,5kg*10(r), 41,5kg*10(r), 50kg*5, 55kg*3, 62,5kg*1
Tydz II 3*3 70% 80% 90%
41,5kg*10(r), 41,5kg*10(r), 46,5kg*3, 51,5kg*3, 59kg*3
Tydz I 3*5 65% 75% 85%
41,5kg*5, 49kg*5, 56,5kg*5
2. Goblet 5s15p
23,75kg*15, 23,75kg*15, 23,75kg*15, 23,75kg*15, 23,75kg*15
23,75kg*15, 23,75kg*15, 23,75kg*15, 23,75kg*15, 23,75kg*15
22,5kg*15, 22,5kg*15, 22,5kg*15, 22,5kg*15, 22,5kg*15
3. Uginanie nóg z hantelką między stopami leżąc 5s10p
15kg*10, 20kg*10, 22,5kg*10, 22,5kg*10, 25kg*10
12,5kg*10, 15kg*10, 17,5kg*10, 20kg*10, 20kg*10 (na maszynie spokojnie by weszło więcej, spodobało mi się to ćwiczenie, ale jak Nadine już pisała ciężko zrobić je samemu i wykonać to ćwiczenie więc, gdy nie będę miała asysty zamienię na żurawia)
7,5kg*10, 8,75kg*10, 10kg*10, 10kg*10, 12kg*10 (tutaj bez asysty będzie ciężko, nie potrafiłabym sobie hantelki chyba położyć między stopy, ciężko też było mi wrzucić ciężar, ale nie jest źle)
Brzuch:
- skręty tułowia leżąc na boki z butelką 15*3 L/P
- wznosy nóg z leżenia do świecy i powolne opuszczanie nóg na dół 15*3
Micha:
Warzywa: papryka, marchew, sałata, czosnek, cebula, szpinak, fasolka szparagowa (dziś sporo warzyw)
Suple: 10g BCAA, omega3, selen, cynk, wit b,d, euthyrox, magnez, rutinoscorbinx3
„Kiedy masz jeden z tych dni, w czasie których czujesz się, jakbyś miał jakiś ciężar na barkach…. zacznij robić przysiady.”
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
Zbyt narwana z rana jestem wszystko zrobić bym chciała. No nic, nad stresem trzeba pracować, nawet nie nad stresem, nad nerwami
TYDZIEŃ III, dzień 44
20.03.2016 DNT z założenia, ale coś jednak podźwigałam
wpadło zatem MC, wyciskanie hantli siedząc, wznosy bok, wykroki, wyciskanie francuskie stojąc, uginanie ramion z hantelką, plank.
Obciążenie raczej MAŁE jak dla mnie ale to były raczej wersje demonstracyjne
Micha:
Warzywa: kapusta kiszona, trochę ogórka kiszonego, rzodkiew, papryka, marchew, sałata
Suple: 10g BCAA, omega3, wit b,d, magnez, selen, cynk, rutinoscorbinx3, euthyrox
Wczoraj miałam okazję potowarzyszyć nowicjuszom siłowni (mojej sąsiadce i jej dzieciakom (syn i córka - nastolatki) ) no i trochę tam gdzie mogłam, pomogłam, sama trochę podźwigałam. Ale tam drobnice takie. Notabene drobnice...ale wykroki poczułam dziś bardzo
Z tego względu, że micha była planowana na DNT, to tak też zostało, ale dojadłam banana. Nie wpisałam go, bo nawet go nie zważyłam.
"Jeśli celujesz w nic - trafisz za każdym razem."Zig Ziglar
TYDZIEŃ IV, dzień 45
21.03.2016 DT
1. Wyciskanie żołnierskie
Tydz IV 3*5 40% 50% 60%
11,5kg*10(r), 11,5kg*10(r), 11,5kg*10(r), 16,5kg*5, 19kg*5, 24kg*5
Tydz III 5/3/1 75% 85% 95%
11,5kg*10(r), 21,5kg*10(r),29kg*5, 32kg*3, 36,5kg*1 (ładnie weszło, ale spokojnie zapas czuję, tym 36 pomachałabym parę razy )
Tydz II 3*3 70% 80% 90%
26,5kg*3, 31,5kg*3, 34kg*3
Tydz I 3*5 65% 75% 85% - 3s5p
26,5kg*5, 31,5kg*5, 34kg*5 (ciężary pozaokrąglane i raczej większe delikatnie niż powinny być)
2. Dipsy 5s15p
5*15 (na raty - dużo lepiej niż w ostatnim tygodniu)
5*15 (na raty - dużo lepiej niż w ostatnich tygodniach)
5*15 (na raty)
5*15 (na raty)
3. Podciąganie z guma 5s10p
5*10 ( zamiana na invert rows, niestety yyyy ukradli mi rurkę na której się podciągałam nikt nic nie widział, nikt nic nie wie - invert na raty )
5*10 (opuszczanie na podwyższeniu - dużo lepiej niż w zeszłym tygodniu)
5*10 (opuszczanie na podwyższeniu)
10, 6+4, 8+2, 6+4, 6+4 (zamiana na invert rows)
Brzuch:
- plank max *3 - 0.32, 0.35, 0.40
- wznosy kolan do świecy leżąc płasko i wolne opuszczanie na dół 3*15
Micha:
Warzywa: papryka, sałata, rzodkiew, kiszona kapusta, marchew, seler, pietruszka (w zupie, nie wliczałam, sporo tego, ale też kalorię nie dobite oczywiście yyyy wczorjasze makro się wbiło, może uda się coś wcisnąć, bo właśnie skończyłam kolację )
Suple: BCAA 10g, omega3, wit d, selen, cynk, euthyrox
"Połowa osiągnięcia celu to jego prawidłowe wyznaczenie."Zig Ziglar
Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2016-03-21 20:21:39
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
blue_hope, to pracuj nad tymi nerwami, mam nadzieję, że to opanujesz
TYDZIEŃ IV, dzień 50 (wcześniej pokićkałam dni skok z 47 na 44 )
22.03.2016 DNT
Spokojnie, jedynie areo domowe
Micha:
Warzywa: brokuł, czosnek, marchew, sałata, papryka, rzodkiew
Suple: omega3, selen, cynk, wit b,d, magnez, euthyrox
"Sukces to maksymalne wykorzystanie możliwości jakie masz." Zig Ziglar
TYDZIEŃ IV, dzień 51
22.03.2016 DT
1. MC
Tydz IV 3*5 40% 50% 60%
26,5kg*10(r), 26,5kg*10(r), 31,5kg*10(r), 31,5kg*10(r)
36,5kg*5, 46,5kg*5, 56,5kg*5
Tydz III 5/3/1 75% 85% 95%
31,5kg*10(r), 41,5kg*10(r), 51,5kg*10 (r), 69kg*5, 76,5kg*3, 89kg*1
Tydz II 3*3 70% 80% 90%
63,5*3, 73,5kg*3, 83,5kg*3 (zaokrąglone)
Tydz I 3*5 65% 75% 85%
61,5kg*5, 61,5kg*3, 61,5kg*3; 69kg*5, 69kg*5, 69kg*5; 76,5kg*5. 76,5kg*5, 76,5kg*5
2. Dzień dobry 5s12p
36,5kg*12, 36,5kg*12, 39kg*12, 41,5kg*12, 41,5kg*12 (tutaj mam tak: jak daję sztangę na barki całkiem to lędźwie cierpią, natomiast jeśli dam ją nieco niżej na łopatki, to spokojnie, ale mam wrażenie, że wtedy biceps dostaje po doopie bo podtrzymuję ciężar, czy to złudzenie? )
34kg*12, 34kg*12, 34kg*12, 34kg*12, 34kg*12 (filmiki nagrałam, ale sądzę, że wrzucać nie będę, bo tyłem można się skompromitować, bokiem sądzę, że jest ok, natomiast widzę, że wiele dała rozgrzewka w MC, stąd DD lepiej poszło i mniejszy ciężar wcale nie jest gorszy, czułam bardzo, to co powinnam )
36,5kg*12, 39kg*12, 39kg*12, 39kg*12, 39kg*12 (ból lędźwi)
36,5kg*12, 36,5kg*12, 39kg*12, 39kg*12 (ciężko było, jakoś poczułam mocno plecy w okolicy lędźwi)
3. Wznosy kolan do klatki 5s15p
5*15 (na raty 4 serie ostatnie) pierwsza 15 ładnie weszła, poczułam brzuch
5*15 (na raty, ale zdecydowanie więcej robię powtórzeń i dłużej utrzymuję się na drążku)
5*15 (na raty)
5*15 (już nie pisałam jak konkretnie szły powtórzenia, ale po 5,4 na raty, wiatr wiał, deszcz lał, ostatnie co to chciałam ściągać rękawiczki i pisać )
Tric + Bic
Tydzień czwarty
- uginanie przedramion ze sztangą podchwytem 3*12 16,5kg*12, 16,5kg*12, 16,5kg*12 (ciężko prawy bic jakoś mocniej bolał, spompowany bardzo)
- wyciskanie francuskie z łamanym gryfem leżąc na ławeczce 3*12 7,75kg*12, 10,5kg*12, 10,5kg*12
Tydzień trzeci
- pompki w podporze tyłem 3*12
- uginanie ramion z hantelkami stojąc 7,5kg*12, 7,5kg*12, 7,5kg*12
Tydzień drugi
- uginanie ramion stojąc z drążkiem łamanym 15,kg*12, 15,5kg*12, 15,5kg*12
- prostowanie przedramion z hantelką w oparciu o ławkę 7,5kg*12 L/P, 7,5kg*12 L/P, 7,5kg*12 L/P
Tydzień pierwszy
- odwrócone pompki 12, 12, 12
- uginanie ramion z hantelkami 7,5kg*12, 7,5kg*12, 7,5kg*12
Micha:
Warzywa: papryka, sałata, marchew, biała rzodkiew, ogórek kiszony domowy
Suple: 10g BCAA, omega3, selen, cynk, euthyrox, wit b,d, magnez
"Dopóki będziesz robił to, co robiłeś do tej pory, będziesz uzyskiwał takie same efekty jak do tej pory. Jeżeli nie podobają Ci się dotychczasowe efekty, to musisz zmienić swoje dotychczasowe postępowanie." Zig Ziglar
Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2016-03-23 19:38:32
W kuchni hamuje Cię Twoja własna wyobraźnia...
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Agnieszka_w_kuchni__czyli_coś_z_niczego_;_-t1096225.html
Bayo CKD
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- ...
- 40