Swoja masowke zakonczylem 28.02.2016 r. waga wynosila 91,6 kg, czyli od redukcji wzrosla o 8 kg. Sporo z tego to wody i fatu ale coz tak bywa. Niestety trenujac pilke reczna i robiac silownie ciezko lapac odpowiednie czyste mieso. W dodatku miska na masie byla u mnie trzymana na 70%. Akurat trafilem na taki okres w zyciu, ze jest ciezko bo inne sprawy sa na pierwszym miejscu ale nie bede o tym pisal, bo kazdy ma to ,,cos".
Mam nadzieje, ze w jakims tam stopniu poprawilem nogi, lape i klatke. Zdaje sobie sprawe ze te partie nadal kuleja i mocno rzucaja sie w oczy. Na nastepnej masie postaram sie jeszcze lepiej spozytkowac czas aby przynajmniej te dysproporcje nie rzucaly sie tak w oczy.
Odnosnie suplementacji caly czas lecialo: kreatyna mono, bialko wpc, tran mollers, wit. d3+k2, wit. c, glukozamina, cynk i magnez.
Kalorie na koniec masy oscylowaly w granicach 4k-4,5k kcal.
Fotki
Nie potrafie pozowac, zdjecia robione bez jakiejkolwiek pompy, ostatni trening na silowni byl w piatek. Zdjecia zrobione dzisiaj kolo 18.
Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2016-02-29 22:06:30
Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2016-02-29 22:07:10
Zmieniony przez - Slawod1 w dniu 2016-02-29 22:15:38
Moj dziennik treningowy zapraszam:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_slawod1/one.more.rep_foto:_1,3,6,10,15,21,35,_49_-t908086.html