SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KONKURS-Wypełnij zadanie i zgarnij suplementy !

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 88400

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ronnie to chyba było zadanie nr 2 gdyż pierwsze było o przysiadach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Odpowiadając na pytanie: "Co Cię skłoniło do rozpoczęcia treningów siłowych?" przygotowałem krótką bajkę. Wiem, że z bajek już wszyscy wyrośliśmy ale mam nadzieję, że spodoba się Wam ta forma przedstawienia mojej historii

„Historia stalowego kręgu”

Dawno, dawno temu, w małym zamku mieszkał książę ze swoją księżniczką. Mieli dwójkę małych dzieci. Żyli ze sobą w zgodzie i miłości. W owej krainie, w której mieszkali, pewnego dnia nastał niepokój. Zaczynało brakować pieniędzy a problemy piętrzyły się jak spienione fale. Książę zaczynał się podłamywać obecną sytuacją. Co sobotę wyruszał w poszukiwaniu pomocy dla udręczonego umysłu. Gdzie się nie zatrzymał gospodarze częstowali go rozmaitymi trunkami. Z czasem pomyślał, że owe napoje, które wypijał przynosiły mu ulgę i już mniej przejmował się obecną sytuacją, więc zaczął stosować je codziennie w celu wzmocnienia. Powoli, lecz nie zauważalnie stawał się agresywny i pełen gniewu.
Gdy wracał do domu księżniczka już nie cieszyła się z jego powrotów. Był jakby odmieniony. Jego nastawienie do życia zmieniło się. Przestał przejmować się królestwem i jego mieszkańcami. Własne dzieci chowały się przed nim i pytały mamy: „Kiedy tata znów wyjdzie z domu, bo się go obawiamy?”.
Po rozmowie z księżniczką obiecał, że nie będzie już kosztował tych napitków. Ale chęć spokojnego umysłu była silniejsza. Książę przy każdej chwili samotności wracał do upragnionego „lekarstwa”. Lecz długo nie musiał ukrywać się ze swoim „pocieszycielem”. Poddani martwiąc się o królestwo zaalarmowali księżniczkę, że książe nadal ucieka się do magicznego napoju.
Zaczęły się kłótnie i groźby. Księżniczka nie wytrzymała i wezwała straż zamkową. Zagroziła księciu, że jeśli nie zrezygnuje ze swojego specyfiku, zostanie pozbawiony swojego królestwa i poddanych. Straż zakazała spożywania na terenie królestwa wszelkiego rodzaju podobnych napojów pod karą więzienia lub banicji.
Księciu otworzyły się oczy i zrozumiał, że tak naprawdę trunki, którymi się raczył zmieniły go w potwora. Szukał sposobu, aby zaprzestać, pomimo, że chęć powrotu była ogromna. Tułał się kilka dni po swoim pałacu zastanawiając się jak zwalczyć pokusę. W końcu zrozumiał, że uzależnienie może zastąpić innym uzależnieniem tylko, że dobrym z natury. Stwierdził: „Jak byłem mały, król zawsze mi powtarzał, że sport to zdrowe uzależnienie”. Książe, zaczął trenować w domowym zaciszu a księżniczka widząc, że się stara dała księciu drugą i ostatnią szansę. Za zaoszczędzone pieniądze, które wydawał na trunki, książe odbudował królestwo.
Legenda głosi, że książe postanowił przetopić swój oręż na stalowe kręgi i poprosił nadworną wróżkę, Supleminę, aby wszystkie jego złości, smutki i cały gniew zamknęła w owych stalowych kręgach. Do tego wszystkiego wróżka rzuciła czar na stalowe kręgi i nakazała księciu, aby do końca swoich dni przekładał i dźwigał swój ciężar, by pamiętał, co uczynił swoim bliskim. W przeciwnym razie wszystkie jego utrapienia uwolnią się z kręgów a wtedy już nie będzie odwrotu przed zamkniętym złem. Ponoć po dziś dzień, książe zamyka swoje słabości w stalowych kręgach dokładając sobie ciężaru.
Od tamtej pory książe inwestował w swoją rodzinę i swoje zdrowe uzależnienie rozwijając swój charakter i ciepło domowego ogniska. Przyrzekł również, że już nigdy nie będzie uciekał się do tego strasznego sposobu, by nie ranić swoich najbliższych.

Koniec.
3
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2648 Napisanych postów 13588 Wiek 28 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 469233
naprawdę fajnie opowiedziane, daje do myślenia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 153 Wiek 30 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 7519
"Co Cię skłoniło do rozpoczęcia treningów siłowych ?"

hmm... od małego bylem utyty przez co nie czułem sie komfortowo na zajęciach sportowych , nie byłem może ostatni ale ciężko było być pierwszym , nagle coś mnie tchneło , pomyslałem sam jesteś kowalem własnego losu.Zapiaslem się na siłownie wszystko było fajnie ,waga spadala i to była jedyna motywacja na ten czas. Pojawiły się pierwsze rady od stałych bywalców mordowni na którą chodziłem okazało się po jakimś czasie że macham ciężarami jak glupi nie patrząc na technikę. Odpuściłem bo bycie szczupłym mi wystaczało. Minęło kilka miesięcy i stwierdziłem że może by isc dalej , nie wystarczy być tylko szczupłym , nie mam żadnego ukrytego talentu więc to co mnie ma wyróżniać od typowego kowalskiego który siedzi przed telewizorem opierając piwo na brzuchu , to sylwetka na wzór boskiego ideału oraz ponadprzeciętna siła. Oczywiście początek jak to zwykle bywa zapał niesamowity , jednak wszystko szło opornie. Jednak silna wola i wrodzony indywidualizm pozwalał trwać w pasji. Druga sprawa że ta pasja nie jest kosztowna nie potrzebujesz masy pieniędzy żeby się w to bawić.Oczywiście wyglądałbym lepiej gdybym słuchał rad ale jak to każdy świeżak bez diety , z dużą iloscia odżywek wszystko przynosiło odwrotny efekt.. Przez towarzystwo w jakim sie obracałem wzieło góre, liczyły się tylko imprezy , przestałem chodzić na siłownie , przejadałem tysiące kalorii , w ciągu roku waga wskoczyła +30 kg , to było bodzćcem który mnie obudził. Zacząłem wszystko od początku z wyjsciową wagą 120kg i bf 33%.Narodziła się w głowie myśl skoro Ci ludzie mówią że dieta jest ważna to cos w tym musi być. Ułozyłem co prawda głodówkową diete ale w ciągu 3 miesięcy schudłem 27 kg, robiąc mordercze treningi. Jednak nie tędy droga organizm w końcu nie wytrzymmywał i pojawiły się zawroty głowy . Rozpocząłem przygode z sfd , wiem że tu jest wiedza ludzi z których mam czerpać plusy i nie popełniać głupich błędów. Posiadając diete i trening , każdy pot podczas ćwiczeń, każdy dołozony kilogram obciążenia , każda pozytywna zmiana wymiaru w obwodzie , daje tyle radosci że nawet będąc gdzieś z dala od sprzetu myśle o tym , posiadam chęc samoudoskonalenia i wiesz że robie to dla siebie.Połknąłem bakcyla , trwam w tym ciągle i wiem że jeśli odpuszcze dietę czy trening to moge być wk###onym i mieć pretensje tylko do siebie. Tutaj nie ma kolegów którzy zrobią trening za Ciebie , walcze sam ze sobą i to sprawia że z każdym ciężarem, z każdym dniem staje sie coraz silniejszy .Moge śmiało powiedziec że przez trening siłowy stałem się lepszy oraz zdrowyszy bo zmotywowało mnie to nie tylko do zdrowszej diety ale i po pięciu latach rzuciłem palenie . Teraz jestem wolny i mam w czym trwać i dążyc do doskonałosci.

Nie ma picia , nie ma ćpania są ciężary do dźwigania.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 443
Do rozpoczęcia treningów siłowych skłoniło mnie to, że zawsze byłem chudym, słabym, chorowitym chłopakiem, co nie potrafi zrobić ani jednej poprawnej pompki(nieprawdopodobne, a jednak). Przez to wypadałem słabo w zajęciach sportowych(kondycji też nie miałem, z powodu astmy i częstych chorób z powodu słabej odporności) i czułem się z tym bardzo źle. Postanowiłem zacząć ćwiczyć, na początek podstawowe ćwiczenia typu pompki, z którymi na początku był spory problem, ale po pewnym czasie zacząłem dawać radę z tym łatwym i bezproblemowym teoretycznie ćwiczeniem. Potem postanowiłem zacząć ćwiczyć siłowo z wolnymi ciężarami, aby dorównać tym, z którymi wcześniej nie miałem żadnych szans. Nawet po cichu miałem nadzieję kiedyś być od nich lepszym w tym aspekcie, aby udowodnić, że jak się człowiek zaweźmie to wszystko można i da się w pewnym stopniu przezwyciężyć niekorzystne wpływy genetyczne. Razem z poprawioną dietą dało to także pewien korzystny wpływ na sylwetkę. Jak to u wielu osób, czasem brakowało motywacji, ale ostatecznie zawsze wracałem po krótkim czasie. Trening siłowy spowodował u mnie to, że często z niecierpliwością czekam na następny trening danej partii mięśniowej, aby sprawdzić się przy większym ciężarze. Nie ma nic lepszego niż progres siłowy i fajna, sportowa sylwetka, która się ciągle poprawia, daje to niesamowitą radość.
Jeśli czyta to ktoś, kto miał podobne początki do moich to mam nadzieję, że wyszedł z tego "dołka" :)

Pozdrawiam.


Zmieniony przez - Rangereq w dniu 2015-09-03 15:05:53
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 15 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 153
"Co Cię skłoniło do rozpoczęcia treningów siłowych ? "
Od roku czasu biegam. Biegam około 40 km tygodniowo. 3 miesiące temu stwierdziłem że moje ciało robi się nieproporcjonalne :) to znaczy uda łydki rosną rozbudowały się nabrały masy ale w zamian tego spadła mas na górze malutkie łapki prawie zero klaty i barków. To wymusiło na mnie podjęcie wyzwania odbudowania góry żeby była wprost proporcjonalna z dołem :) Jestem zadowolony z 3 miesięcznych efektów są zauważalne przez osoby trzecie (bez żadnych wspomagaczy i dopalaczy). Więc nadal biegam i regularnie staram się odwiedzać siłownię :) aby zachować proporcjonalność :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347429
jezoo
Ronnie to chyba było zadanie nr 2 gdyż pierwsze było o przysiadach


Dokładnie.Coś mi się pomyliło

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347429
Jezoo

Tak swoją drogą:

Pamiętam Twoją historię z innego konkursu.Naprawdę ogromny szacunek Nie ważne, czy wygrasz jakieś suplementy,czy zdobędziesz najwyższą ilość punktów.Ty już zwyciężyłeś w tym życiowym "zadaniu".Oby tylko trwać w tym postanowieniu i dalej się rozwijać.
1

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ronie220 dzięki za miłe słowa. Walka trwa cały czas i chyba już do końca życia. Konkurs ma przede wszystkim uczyć a suplementy są tylko miłym dodatkiem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 29 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 5
Tak jest @!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

jakie buty wybrac

Następny temat

Jakie suple przy crossficie 3 razy w tyg??????????

WHEY premium