[SPAM] Czy ze śmiechem czy ze łzami - chodź do spamu, raźniej z nami

Jur, :)

W ogóle fajna była też akcja, jak Buba była młodsza i po kąpieli ją kremuję balsamem i mówię: masz takie śliczne rączki i nóżki i brzuszek i plecki i te policzki itp itd A Buba na to: a pipulkę? :D

hahahah, no też śliczną :) to super sprawa, że przez jakiś czas można mieć w domu, jak się człowiek postara, taką totalnie wyluzowaną i pogodzoną ze światem istotę. Potem sie zaczyna szkoła i na biedną bubę co wszystko ma piękne, spada wizja za grubych ud czy za małych cycków.

o noł Ania Nawrot 10 tys kalorii , jest niesamowita haha

Jur, zabawne, bo od małego jednak omija się ten temat, a dla takiej Buby pipka to taka sama część ciała jak ucho czy plecy.

Co popsułaś w łydce?

AMiU, żarłok, nie Właśnie czytam zawsze jej wpisy i nie mogę z niej

ja tam miałam w sumie to gdzieś, raczej nie przejmowałam się jako dziecko oceną mojego wyglądu. a dzieciaki bywały wredne, zwłaszcza w gimnazjum. chociaż wypchałam sobie kiedyś biustonosz papierem toaletowym z koleżanką jak miałyśmy z 9,10 lat i tak chodziłyśmy po ulicy dumne

Młody ostatnio ciagnał za małego i mówi, ale mam duży kuti .... myslałam , że sie popłaczę ze śmiechu

Jak ja byłam mała, to moi rodzice mieli taką wyliczankę, tu jest pięteczka, tu kolaneczko, tu jest łydeczka, a tu kuciapeczka (i łaskotanie w okolice brzucha), A ja wyłam ze śmiechu :D

A łydkę...pierwszy raz robiłam wspięcia na palce na podeście, i mam tak makabryczne zakwasy i przykurcz, że nie mogę stopy płasko na ziemi położyć, musiałam w obcasach wysokich iść do pracy. boli koszmarnie.

o tak zakwasy w lydkach sa straszne tez to mialam ostatnio :D

Jurys, oj zakwasy w łydkach utrudniają poruszanie się.