SPAM: Bez narzekań i dopingu każda dzielnie walczy w ringu!

Oko za oko? ;)

Raczej kompletnie nie miałam motywacji do trzymania miski. I generalnie miałam bardzo...luźne podejście do treningów. O ile z miską jestem wstanie siebie wtedy zrozumieć, to tych nieogarniętych treningów mi żal.

A ty wiesz sss, że ja ciebie pamiętam z Vitalii? I te bulgury w misce? :)

kleine-hexe

Oko za oko? ;)

może nie tak dosłownie

Flourish

a ja tu trafiłam chyba jeszcze w gimnazjum.... bardzo bardzo udzielałam się w dziale uderzane, Knife mnie nawet opem zrobil na chyba miesiac potem przerwa....i po wieeeelu latach zmieniłam konto na to, bo wstyd mi było z takim stażem wbijać do Ladies i prosić o rozkład miski

Ja konta wymieniac nie bede ale nowy dziennik na jesien jest w planie ..wszystko bedzie zapiete na ostatni guzik i nie bedzie juz tyle glupich pytan i tlumaczenia siebie przed sama soba

jurysdykcja

A ty wiesz sss, że ja ciebie pamiętam z Vitalii? I te bulgury w misce? :)

Jury ja chyba jeszcze na vitalii to nie jadlam kasz toc to tyle kalorii

i cwiczylam z Ewa Ch. ale siara sie teraz do wszystkiego przyznac :D

o ja z milion dziennikow zaczynalam.... i wkurzalo mnie za kazdym razem, ze nie byl perfekcyjny, albo ze nie dawalam rady dawac regularnych wypisek.... albo ze nie mialam o czym pisac, jak lapalam kontuzje i nie trenowalam

tera mam stary sposob z kalendarzem w ktory wpisuje treningi i excella, gdzie mam pomiary

moze kiedys dorosne znowu do dziennika na sfd

a na Vitalii tez bylam.... ale wkurzaly mnie dywanowki za kare i "motylki w brzuszku"



widze, ze wiecej z nas mialo epizod i to drastyczny z V

Boże ja pamięta jak się naczytałam, że trzeba jeść regularnie posiłki 4-5 razy dzienie. Ok! Latałam jak powalona z 3 pojemnikami na uczelnie, ale żeby policzyć ile to miało kalorii to już nie wpadłam. I że ten alkohol który potem piłam wieczorami to ma w cholerę kalorii też nie