Kamil R - przygotowania do zawodów Mistrzostw Śląska oraz Polski

Masz skubancu drobne stawy :) witak wyglada przy Tobie blado ;p

Gratki Kamil, masz super sylwetkę na pewno jeszcze nie jeden medal przywieziesz

Pora nad małe podsumowanie:)
Od Poniedziałku do Czwartku starałem się wejść w ketoze.
Piątek zacząłem ładowanie 800gryżu + 250g rodzynek + 60 syrop klonowy
Sobota odcięcie wody (2-3 łyki po posiłku) potm do weryfikacji 500g ryżu + 250 syrop klonowy - waga 82,5 - 176cm (urotawał mnie awaryjny kilogram nadwagi :)

Niestety czułem się strasznie płaski, wiec wymyśliłem plan awaryjny - ładowanie przysłowiowym syfem
Wpadła duża pizza + 100g czekolady z migdałami + litr lodów bakaliowych z ciastkami oreo, 3 batony + tosty z 80g masła orzechowego
Waga w niedziele z rana 85kg wreszcie czułem się naładowany (na pewno kosztem separacji ale taki miałem plan wyjść nabity!!)
Niedziela znowu czysto.
6:00 - 100g ryżu + 50 syropu klonowego
8:00 - 100 ryżu + 50 syropu klonowego + 2 wafle ryżowe + 20g masła orzechowego
9:30 - 100 ryżu + 50 syropu klonowego + 4 wafle + 50g dżemu 100%
10:00 2 Loadery w shotach + 15g aakg + 2 żele energetyczne + 4 wafle + 50 dżemu 100%
10:00 eliminacje
Potem miałem ponad 5h przerwy do finałów w międzyczasie wpadło z 12 wafli + 200g dżemu + 20g masło orzechowe
chrupki lays solone, czekolada 100g z migdałami, 2 lody wodne. woda cały czas 2-3 łyki co jakiś czas:)
16:00 finały

Zdobyłem 2 miejsce z czego jestem bardzo szczęśliwy :) Pierwsze było poza moim zasięgiem ponieważ kolega Łukasz Przybyła prezentował niesamowitą formę był docięty na maxa:)
Jest to dla mnie ogromy sukces i po raz drugi dowartościowałem się, że mam szanse walczyć o najwyższe miejsca w tym sporcie z czego jestem bardzo zadowolony bo kocham ćwiczyć, kręcić cardio i zdrowo się odżywiać :)

Wiadomo brakowało mi czasami odskoczni w postaci fast foodów słodyczy itd. Wczoraj nadrobiłem i efektem tego waże dziś prawie 90kg:)
Jestem nabity jak armata:) Byłem z rana wykonać cały panel badań, lekarki na widok moich żył zrobiły sensacje na pół szpitala

Aktualne plany:
Niestety musze odpuścić start na MP skłania się do tego wiele powodów. Praca, nadwaga, brak układu dowolnego co pewnie wszyscy widzieli drugi raz improwizowałem:/ słabe nogi, fundusze.
Należe do osób które wysoko mierzą i nie satysfakcjonuje mnie start tylko dla tego żeby poczuć atmosferę na MP.
Albo jestem gotowy na 100% albo wcale.
Wszystko postawiłem na jedną kartę i postanowiłem przygotować się jak najlepiej na MŚ i cel został osiągnięty. Oczywiście jestem w Kielcach od Piątku do Niedzieli ale jako widz i mam nadzieje, że komuś w czym pomogę na miejscu. Służę radą i pomocą na miejscu :)
Myśle, że decyzja jest słuszna od początku stycznia straciłem około 18kg, redukcja non stop na niskich tłuszczach, często bez węgli, godziny cardio. Jestem jeszcze młody a zdrowie stawiam na pierwszym miejscu. Stawy dostały w kość i nie tylko.

Nie tracąc czasu dokładam kcal do diety głownie tłuszcze i zaczynam około 12 tygodniowy okres masy, gdzie priorytetem będą nogi!!
Myślę, że zapowiada się ciekawie bo mam zamiar wszystko dokładnie opisywać i prowadzić dalej rzetelnie dziennik.

Dziś mam w planach trening nóg:)
Dieta dziś jeszcze troszkę na luzie z rana wpadł omlet z 120g płatków owsianych + 7białek jaj + 30g masło orzechowego + 30g izolat UNS + owoce, zaraz zrobię sobie fit hamburgera a potem jade do mamy na obiad, który będzie moim posiłkiem przed treningowym

Trzymam za wszystkich zawodników kciuki którzy szykują się do MP i widzimy się w Weekend!!

widziałem jak własnie chodziłes z tymi chrupkasmi i lodem wodnym;d

porób jakies foty na treningu z tego nabicia

Gratulacje Kamil! Kawał dobrze odwalonej roboty. Przygotowywałeś się sam i widać, że masz łeb na karku bo potrafisz wyciągać wnioski, kierować się tym co podpowiada Ci organizm a to najważniejsze w drodze na szczyt.

Ciekaw jestem cholernie Twojego zaplanowanego okresu budowania masy, będę robił wszystko co by ani jednego wpisu nie przepuścić! Mam nadzieję, że też czas coś podpowiesz/doradzisz.

Pozdro.

PS. Owoce do omleta polecam na co dzień

Zmieniony przez - DamiosL w dniu 2015-04-13 14:30:32

Serio jeszcze nogi skatujesz ????? :p

Fajne podsumowanie Kamil, również jestem ciekawy jak przeprowadzisz te 12 tyg budowania masy. Dawaj info na bierząco W niedzielę myślę, że pione zbijemy hehe, do zobaczonka !

12sto tygodniowe okresy masowe? napisz coś więcej - jakie makro/rening/cardio planujesz. gratuluje kolejnego pudła!

Trening nóg? Ja ledwo po schodach wchodziłem przez pierwsze dwa dni;p
Mądra decyzja, na scene wychodzi sie na 100% wiesz co poprawic, swoje zdobyłes i cisniesz dalej;)

Jutro na spokojnie wszystko rozpisze tylko musze sobie wszystko policzyć i poukładać ;)
Dzisiejszy dzień cały w biegu ale trening czwórek zrobiony ofc:) długie przerwy, dużo gadania itd, czyli nie w moim stylu :)
Diety też nie rozpisuje bo może w 60% było czysto, jeden dzień luzu sobie dałem ale od jutra ruszam na 100% :)