SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG]Czikita007

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 99044

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347433
Dobra forma.

A jeśli chodzi o groźne miny, to do Huberta Ci daleko

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 268 Napisanych postów 8009 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 115459
CZWARTEK

NOGI:
1.przysiad przedni
2. gobleT
2. wykroki w miejscu
3. hip thrust
4. czwórki na maszynie

Szybki trening. Czułam jeszcze nogi z ubiegłego treningu ale plan wykonany. 4 treningi w tyg udało się zrobić.

Miska do godz 22.00 była wzorowa i wg planu po 22.00 wpadł czit. ups dosyć spory Tragedii z tego nie robię, czułąm potrzeb ą się NAJEŚĆ DO SYTA. Może mój organizm nie wie jak reagować na śnieg za oknem i chce zapasy na zimę robic
Na piątek, sobotę, niedzielę i poniedziałek wrzucam na luz. NIE LICZĘ. Jem ile mam ochotę ale już bedę pilnować się i jeść czysto, nie tak jak wczoraj wieczrem

WESOŁEGO ALLELUJA!!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4596 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 17906
Zaje%*&^cie wygladasz! Żyleta to mało powiedziane!

Organizm sie domagał czita wiec nie ma co żałować :D Wesołych świąt kochana!

Zmieniony przez - aniitka155 w dniu 2015-04-03 14:48:19

AKTUALNY DZIENNIK ACTIVLAB :
http://www.sfd.pl/[DT]_Aniitka155_od_Ladies_do_ActivLab-t1040073.html

...

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie"


Wiesz, co jest naj­ważniej­sze w życiu? Mieć cel. I dążyć do je­go spełnienia. Ja mam cel. (...) I wiesz, ten cel, który po­siadam, tak jak­by... uszczęśli­wia mnie. Dzieki niemu mam poczu­cie, że war­to żyć, mi­mo prze­ciw­ności. Ale często wątpię. Bar­dzo często.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 268 Napisanych postów 8009 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 115459
Pochwaliła sie formą i spieprzyła sprawę
No w święta to jednak był flow.. na ciastka Doszkalałam się z dziedziny dietetyki, coś tam o tarczycy, zagryzając sękaczem i ciastem z masą kajmakową hue hue (dobrze, że nie kupnymi słodyczami) Jestem na siebie zła. + ok 1,5 kg na wadze, nadrobiłam masę miesiąc do przodu. Ale teraz ucinać nie będe (bo mi poszło w nogi i boczki, może to też po części woda) tylko trzymam rozkład sprzed świąt. Źle się czułam ze sobą, jeszcze trochę została mi ciąża spożywcza ale przechodzi W sumie to nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Odkryłam zapalnik potrzeby objedzenia się. Jak zrobię x i dodam y to mam bu. I już wiem, żeby wystrzega ć się tych sytuacje a już najbardziej ich połączenia. Nie sądziłam, że to się jeszcze na mnie czasi. Myślałam, ze mam to już z głowy.
*Miałam się nie przyznawać, ale to nie było by fair. Dobrze, ze masa, ja wiem, że się tego pozbędę, jak przyjdzie czas

Druga kwestia.
Zmieniam dietę (nie rozkład).
A więc to sobie wymyśliłam (na podstawie obserwacji i mojej nowo zdobytej wiedzy):
Jak podbiłam kcal to oczywiście, rzuciłam się na produkty, których unikałam do tej pory, bo szkoda mi było miejsca w misce. Więcej owoców, jakieś wafle ryżowe, więcej chleba, dżemy (ale takie co sama zrobiłam bez cukru), musztardy o kiepskim składzie, czy jakieś niewielkie ilosci. keczupu. Produkty, które szybko podnoszą cukier. Przez to częściej sięgałam po jakieś badziewne energetyki light i więcej kawy. Czułam się bardziej senna, spalam popołudniami. Było też więcej nabiału. Był też wzdęty brzuch przez tydzień.
W święta zestresowałam swój organizm na cacy. Nie wspomnę o tarczycy, która powinna być dla mnie priorytetem i choćby ze względu na nią powinnam się pilnować z dietą a nie poddawać się oralnym przyjemnością...

Wywaalam całkowicie nabiał z diety (nawet masło, które uwielbiam), oraz prawie całkowicie gluten. Zkawy też rezygnuję, póki co
Na pierwsze dwa tygodnie:
Źródła węglowodanów: ryż brązowy, płatki owsiane i warzywa wszystkie, których nie trzeba wliczać
Białko: tylko mięso (różne) i jaja, ew whej po treningu
Tłuszcze: olej kokosowy, oliwa z oliwek, awokado i moze wiórki kokosowe

Jak widać czyszczenie miski. Proszę mi nie wytykać na razie, ze dieta monotonna bo taka ma być. Węgle złożone, bez gwałtownych wyrzutów insuliny we krwi. Zobaczę czy senności minie, czy będzie więcej energii i w ogóle jak tak się będę czuć.Po dwóch tygodniach dodam jakieś inne węgle.
__________________


Wtorek

Nogi
Nie chciało mi się, ale jak już zaczęlam to pompa na kończynach była
MC 80 kg x 1

Miska dziś liczona, już prawie wg nowych założeń.
*sie jutro pomierzę z rana




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 268 Napisanych postów 8009 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 115459
8 kwietnia
środa


TRENING Rano po śniadaniu godz. 8.30

rozgrzewka:
0a. pompki zwykłe 3x10

1. Wyciskanie sztangi płasko 4x8-10 (1min)
r:20/30kg x 15/35kg x 12/40kg x 8/42,5kg x 6/ 45 kg x 3
r:20/30kg x 15/35kg x 12/40kg x 8/42,5kg x 6/ 45 kg x 3
20/30/35/40 kg x 6/x5/x4

Bez progresu, ale przynajmniej bez regresu. Miałam dobrą asystę. Oststnia seria zakończona dropsetem, pompa

2. Wiosło sztangą podchwytem na szerokosc barkow 4x8-10 2sek przytrzymania w szczycie
r:20/ 30kg/35kg/37kg/40kg/ 45 kg x 5
r:20/ 30kg/35kg/37kg/40kg/ 42,5 kg x 6
20/30/35/40 kg x8/x7

Trochę inny rozklad. Oststnia seria dropset.

3a. Wyciskaie sztangielek na skosie 30stopni 4x10-12
10kg x 15/ 12 kg x12/ 14kg x 8/ 14 kg x6
5kg x 20/7,5 kg x 15/ 10 kg x 10/ 11,25 kg x 6
6kg/8kg/10kg/12,5kg x8

Fajnie dziś czułam i miałam asystę. Fajnie się tak robi jak w oststnich powtórzeniach ktoś pomaga i mozna wyciągnąc więcej.

3b. Przyciaganie siedząc do mostka 4x10-12
17kg/21kg/24kg/24kg
2 sztabki/ 3 sztabki/ 4 sztabki/ 4 sztabki x 4
2sztabki/3sztabki/4sztabki x 6 x 5
Słabo czułam.

4a. Uginanie francuskie sztangielek leząc 4x10-12
Zrobiłam na wyciągu: sztabka/2/trzy
gryf + 5kg x 12/ gryf + 7,5 kg x10/ x 8
łamany gryf z grubymi końcami + 5kg + 7 kg 15/12/10

4b. Uginanie sztangielek na bic ze suspinacja 4x10-12 (1min)
2kg/4kg/4kg
j/n
2kg/2kg/5kg/5kg x 10 na stronę


-bieżnia 15 min-marsz pod górkę
- rozciąganie

Dobrze mi się robiło dziś trening. Aż się lepiej czuję. Fajnie wrócić do starej siłowni


DIETA

- warzywa:lodowa, pomidory, mieszanka sałat, papryka czerwona
- płyny: , , woda ok 2,5 l, hebrata ziołowa, herbata z pokrzywy
- suplementy: tran, wit D, anabolic dream 5 g, show time 5 g, wit C
-leki: euthyrox


Dzis czuję się lepiej. Zrobiłam zapasy ryżu Jakie to fajnie gdy w sklepei nie ma takich dylematów, co by tu jeszcze kupić





Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2015-04-08 19:59:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347433
Zrób wyciskanie następnym razem w ten sposób:

20 x 6 / 25 x 6/ 35 x 6/ 45-ile tam pójdzie.

Będzie progres.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347433
Widzę, że przez 2 dni świąt całą formę szlag trafił

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 268 Napisanych postów 8009 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 115459
eeeee może nie całą. Powiedziałabym, że lekko się schowała
dobra tak zrobię z tym wyciskaniem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 268 Napisanych postów 8009 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 115459
Jak tylko wstałam z łóżka, zaczęłam się zastanawiać jak ja zrobię dziś trening: dooopa boli, dwójki bolą, chodzę ledwo co, klata zaczyna dawać się we znaki, plecy też, a do tego zaczyna mnie boleć głowa, spać, spać. Przemęczyłam jakoś zajęcia na uczelni, położyłam suię na godzinkę i po obiedzie zwlekłam się na siłownię. Poświąteczny cukier ze mnie schodzi
Po serii siadów odżyłam. Bóle ustały, życie wróciło do normy. Po treningu cxzuję się jak nowonarodzona

Hm... jutro o 8.40 mam juz busa do tej Holandii.
Siłownia czynna od 6.30.
Mam taki plan, zeby wstać szybciej, zrobić rozgerzewkę jeszcze w domu, szybko na siłowni zrobić barki i plecy i do 7.30 powinnam się wyrobić na spokojnie z prysznicem. Zrezygnowałabym tylko a areło.
Tak chyba zrobię.

Miski nie liczę, przygotuję sobie jakiś swój prowiant. Jeśli jakieś osdstępstwo będzie to na czysto. O wyjazdy akurat się nie boję, jeśli o czyste jedzenie chodzi. Problem z tym mam tylko i wyłącznie w domu rodzinnym Nigdy jeszcze nie zawaliłam tego w podróży.

To ide robić omlety i gotować ryż
______________

ŚRODA 9 KWIETNIa


TRENING

-rozgrzewka

1. Przysiad przedni 5x8-10 (1min)
35kg/37kg/37kg/40kg/42kg x 5/ x4
r:20kg/30kg/30kg/40kg/50kg/x 4/ x3
r:20kg/30kg/35kg/40kg/45kg/45kgx 8
30kg x 15/ 35 kg x 13/ 40kg x 10/x10/x9

Regres, ale to był początek i jeszcze mnie bolało wszystko.

2a. Suwnica nogi neutralnie w srodku platformy 4x12-15
goblet 16kg/18kg/22kg/26kgx8
50kg/75kg/75kg/75kg x8
40kg/50kg/60kg/70kgx10
kg 60 x 16/ 70x 14/ 80x 12/ 85x 10

Stwierdziłam, ze suwnica drugi raz w tygodniu nie pójdzie.

2b. Bułgarski 4x12-15 na noge (90sek)
ccx15/8kgx11/12kgx8/x6
5kg/10kg/12,5kg/12,5kg x 9 na nogę
cc/5kg/10kg/10kg x11
10kg/12kg/12kg/12kg x 11

3. wykroki chodzone 3x8-10 na strone (1min)
8kg/8kg/12kg x 14
5kg/10kg/12,5kg x 6
10kg / 12kg/ 12 kg
10kgx 3 serie x ok 12 powt na nogę

5. hip thrust
65kg/65kg/75kg/75kg

Dobiło mnie to konkretnie

- rozciąganie

DIETA
- warzywa: lodowa, pomidory, papryka
- płyny: , woda ok 2,5 l, herbata z pokrzywy
- suplementy: tran, wit D, anabolic dream 5 g, show time 5 g, lecytyna
-leki: euthyrox

dieta jak wyżej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 268 Napisanych postów 8009 Wiek 30 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 115459
PIĄTEK

Jestem juz po treniningu, wiedzę w autobusie do Wrocławia i pisze sprawozdanie. Trochę musialam go( trening )dziś okroic. Start godzina 6.30 mmm

1. Wyciskanie żołnierskie RAMPA
14/18/22/26/30 x6 /34*4

2. Drążek wyciągu górnego do klatki szeroko
sztabki: 3/4/5/6/7/8 x 4

3. Wznowy ramion bokiem
2*15/2*15/3*12\4*10

3. Ściąganie prostymi rękami ( na plecy nie pamiętam nazwy)
12/17/21/21*5

4. Podciąganie sztangi do brody
10/14/18*10

Bez brzucha i arelo. Z prysznicem i makijażem 50 min

Barki paliły. Plecy bały się po ostatnim razie tego ściągania drążka.

MISKA

Owsiane 30g, jajo 1x, olej kokosowy łyżeczka
Trening
Ryż 50g, whej 25g
Ryż 50g, wieprzowina 100g, oliwa z oliwek łyżeczka 2 zestawy
I cos jeczsze na kolacje; pewnie porcja omleta

Anabolic dream 5g
Show time 5g
Wit D
Tran
Euthyrox

Miłego weekendu!!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ćwiczenia na klatkę piersiową dla początkującego 12 latka

Następny temat

split do oceny

WHEY premium