Ogólnie caly dzień bylam jakąś nieswoja...rozbita od samego rana.. co bylo widoczne na konsultacjach...pozowanie szlo duzo gorzej niz zwykle...może ktoś mnie kopanie porządnie w dupe?! I się obudze?! nie chce mi się nawet tego wszystkiego komentowac...nie będę biadolic..jutro jest nowy dzień...trzeba się ogarnąć i przec do przodu..tym bardziej ze zapowiada się trudny tydzień...i nie moge sobie pozwolić na bycie słabą...
Wytyczne odnośnie odwadniania i ładowania przed zawodami juz mam wiec teraz tylko pozostaje trzymać się rad trenerów i niczego nie spaprac...