Chciałem Was prosić o poradę. Otóż. Mimo starań - "masa" mi nie wychodzi... Obwody bez zmian.
Zrzuciłem w 6-7msc 15kg kończąc redukcję ładnym docięciem (mój staż: ok 1.5 roku - redukcja ok 3msc/masa ok 3msc/redukcja 6-7msc/aktualnie masa od 4 msc). Poziom hormonów dobry (testo 470ng/ml - czyli nie za mały, nie za duży).
Ostatnie 2-3 msc ćwiczyłem splitem do wyczerpania mięśniowego każdą serię. Zrozumiałem, że to głupota dla naturala i teraz od około miesiąca (po tygodnej przerwie od siłowni dodam) maksymalnie raz na ćwiczenie dochodzę do upadku mięśniowego.
Teraz przerabiam Pull Push Legs 5 dniowy.
Może coś robię źle?
Trzymam zdrową miskę - cisnąć na niej 3800kcal dziennie - tyję ok. 1.5kg/msc
Obciążenie staram się zwiększać co trening (przynajmniej w jednym ćwiczeniu)
"Czuję" ćwiczony mięsień, dopinając go i wykonując ćwiczenie technicznie
Siła idzie w górę (więc dziwne, że masa nie...)
Śpię minimum 7h dziennie
Stosuję kreatynę jabłczan 5g przed i po oraz beta alaninę 4-5g przed treningiem
Pompa jest przyzwoita
Bezpośrednio po treningu się rozciągam i uzpełniam glikogen bananem/carbo, ok 30min później jem posiłek złożony z łatwostrawnego białka (izolat, wpc, kura pierś) i węgla (ryż biały najczęściej).
Pozdro

Nie musisz być lepszy niż inni. Bądz tylko lepszy, niż wczoraj byłeś!