Przyjmuję konstruktywną krytykę, natomiast podważania mojego autorytetu i szydery nie będę już tolerował.Dziwi mnie jednak fakt, że robi to na publiku również osoba, z którą jesteśmy w jednym teamie.Osoba, z którą śmiało mógłbym wejść w polemikę i napisać porządny artykuł nt. jej metod i techniki.Ale po co ? Uważam, że takie rzeczy można załatwiać przez PW, a nie przy stadku szukających sensacji studenciaków
Dziwi mnie również to, że "hejtują" mnie osoby, które jeszcze nie tak dawno temu siedziały mi non stop na skrzynce i prosiły o poradę.
Osoby, którym przez tyle miesięcy pomagałem nieodpłatnie, którym nierzadko musiałem tłumaczyć podstawy i które zawsze były zadowolone z treningów.Później jednak przyszły "żądła" i okazało się, że w kilka miesięcy można zrobić większy progres aniżeli w poprzednich kilku latach.Wtedy ego rośnie pod sufit, piórka rosną i zapomina wół jak cielęciem był, racja ?
Nie dziwi mnie jedynie zachowanie Darka.On zawsze podburzał tłum () i zawsze zmieniał obozy zgodnie z trendami panującymi na forum.
„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.