SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

PRODŻEKT DZIKA MASA - bebolek

temat działu:

PRODŻEKT DZIKA MASA / PRODŻEKT DZIKA PLAŻA

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18318

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Trening 17.11.2014r Poniedziałek Klata+Biceps
Międzynarodowy dzień robienia klaty, u mnie też. Ogólnie byłem trochę zmęczony po wf, prawie 2h grania w kosza dało swoje i musiałem trochę poluzować z ciężarami - płaska poszła 3s sama, a 4 asekuracyjnie potem trochę dołożyłem ale na ujemnym musiałem odjąć, biceps trochę w przód i tyle z treningu - a po siłowni tylko umyć się zjeść i do roboty, do 21- a potem wyszło mi jakieś 35 minut cardio.


dieta
Jakoś powoli przemija mi ochota ogólnie na jedzenie i upycham więcej syfu który łatwiej wchodzi jednak niż ryż/kura - ale czyste jedzenie i tak jest, dzisiaj dość zawirowany - weszło 5700 kcal ponieważ wczoraj zjadłem trochę za mało więc dziś odrabiałem a dzień mocno aktywny.


Piękna moja kolacja nie była, ale gołąbeczki bella fantastica!


A jutro chyba zrobię trening nóg, może będzie próba na rekord albo będę wyrównywać to co tydzień temu - zobaczymy, przez pracę bardzo mam zmęczone nogi.

SebastianMielecki
Na początku, każde dodatkowe zajęcie ciężko ogarnąć, a potem to już człowiek się dostosuje i jakoś to idzie.



Tak to fakt, dziś już było lepiej na szczęście tylko nd-pn-wt a reszte dni mam wolne aż do pt/sb kiedy wypadają mi 18 i tak się życie toczy...

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Trening 18.11.2014r. Wtorek Nogi+Brzuch
Dzisiejszego dnia nie mogę zaliczyć do udanych. Po 2 dniach stania na nogach w pracy (w sumie 11h) nie liczyłem na progress w nogach a raczej regress, po zrobieniu 2 serii identycznych jak tydzień temu stwierdziłem że chyba nic tu po mnie i powinienem iść do domu, ale zadecydowałem że dorzucę w 3 serii 5kg więcej niż tydzień temu ale zrobię 1p mniej - no i gdyby nie asekurant to bym nie zrobił, w 4 serii powtarzałem wynik z przed tygodnia... z bólem i asekurantem ale zrobiłem, nie chciałem regresować. W reszcie jakoś podokładałem, tydzień temu syzyfki i suwnicę robiłem dość szeroko -a dziś spróbowałem węższego rozstawu nóg aby zaatakować zewnętrzne rejony ud gdyż widzę dysproporcje. A po siłowni zrobiłem obiad i do roboty, kolejne 6 godzin stania myślałem że pięty mi wejdą w podłogę.

Dieta
Dziś dieta w porządku, oprócz cheat meala w pracy - nie wziąłem nic ze sobą więc postanowiłem zjeść 2 paluchy z serem i mleczko muller. Węgli dziś dość sporo... W sumie dieta u mnie wystarczy żeby było 70% czysto 30% brudno i czuję się usatysfakcjonowany.


Dzisiaj musiałem upychać w siebie jedzenie bo nie było za bardzo kiedy zjeść, np 1,5h po treningu zjadłem taką oto miskę wielkości mojej dłoni (a dłoń mam sporą) i dość głęboką - 2 worki ryżu, worek kaszy, roladka wieprzowa z serem i troszkę warzyw w niej.. Masakra.


Przyda mi się teraz odpoczynek...

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 169 Napisanych postów 3923 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 433872
Może warto wrzucić na luz z treningami na kilka dnia. Dasz odpocząć cun i potem wrócisz silniejszy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
DNT 19.11.2014r. Środa
Dzień niby nie treningowy ale można powiedzieć że zaliczyłem niezły trening kondycyjny Ogółem cały dzień w biegu, w sumie 4 razy próbowałem wewnętrzny na prawo jazdy i za każdym razem up******ilem - pytania pokroju "czy kierowca jest osoba jadaca wierzchem" albo "jaka jest najdluzsza dopuszczalna dlugosc przyczepy kempingowej" uważam że są stworzone do kopania pieniędzy od naiwniaków i tylko podniosło mi to ciśnienie na resztę dnia.

Dieta
Nie miałem czasu na jedzenie - do godziny 19:30 zjadłem tylko 3000 kcal więc ratowałem się śmieciami i np pochłonąłem całą tabliczkę czekolady aż mi nie dobrze było.


Dzisiaj po raz pierwszy w życiu jadłem wołowinę, w biedronce jest festiwal wołowiny więc postanowiłem że spróbuje hardkorowych stejków - kupiłem antrykot lecz nie podpadło mi to mięso za bardzo w guście, jednak nr 1 zostaje ciągle mielony wieprz. Nawet na zdjęciu nie widać tych stejków ale podałem je z pieczonymi ziemniaczkami których zjadłem dziś koło 1kg


Jutro pójdą bareczki w ruch, co to będzie co to będzie...
SebastianMielecki
Może warto wrzucić na luz z treningami na kilka dnia. Dasz odpocząć cun i potem wrócisz silniejszy.


No na razie nie mam takiej opcji, przedłużyłem karnet a po za tym ta faza treningu jest cięższa i chce go dokończyć - w następnej fazie wielostawy pójdą na 8-10p więc będę robić je trochę z zapasem aby się zregenerować na fazę siłową. Być może przetasuje trochę rozkład partii, co jest zaletą splitu tak aby te nogi odpoczęły po pracy i będzie git. Przerwę planuje dopiero po zakończeniu 16-sto tygodniowego planu (aktualnie jestem w 6-tym).

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 121 Napisanych postów 8068 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 42788
Chyba wziąłeś sobie do serca : " eat big to get big " nieźle wpyerdalasz szame , szacun ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Największą głupotą świata jest 'ratowanie sie' śmieciami. W dodatku w DNT. Skoro tyle kcal to dla Ciebie głodówka' jak wymieniasz w dzienniku, to jak przeżyjesz redukcje ?
Swoją drogą to chyba jeszcze nikt nie wyszedł dobrze na takich produktach.
Będę zdziwiiony jeśli złapiesz chociaż kg mięsa na kg tłuszczu. Zupełnie inna micha i łapałbyś suchą mase, a tak póki co nazwał bym ten dziennik 'Prodżekt Dzika Masa Tłuszczu' :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
Trening 20.11.2014r. Barki+Triceps
Dzisiejszy dzień mocno aktywny, zaczynając od rana - kręciliśmy czołówkę do studniówki i oczywiście co chłopaki robią? Pakują na siłowni, a że trochę to trwało to zdążyłem spompować bary i łapy hehe. Potem było trochę jeżdżenia odnośnie prawka, na szczęście dzisiaj wewnętrzny poszedł za 1-szym ale miłe panie w starostwie zrobiły mi błąd w moim PKK i przestawiły 2 literki i miałem trochę załatwiania... Potem w końcu na trening - przed treningiem kofeina żeby się pobudzić bo to już 18 była, i zaczynając: w PP dołożyłem, następne ćwiczenie utrzymałem bo tydzień temu było średnio, barki przy 100p płonęły.. Triceps wąskie też zostawiłem bo tydzień temu była kicha a dziś przy ostatnich p mi kolega pomagał bo sobie przez przypadek opuściłem prawie na szyję sztangę i jakoś się popsuło. No i trening poszedł szybko ale jeszcze chwilę zostałem kolegę asekurować ;) Wieczorkiem wyszło ok 35-40 min rowerku no i tyle.


Dieta
Dzisiaj podbiłem kaloryczność bo zwyczajnie czułem się głodny i czuję że przepaliłem to wszystko. Prawie czysto. Prawie.


A to mój potreningowy: 200g ryżu, 3 jajka w formie omleta i trochę pomidorka


Jutro ulubiony plegar, albo pojutrze - zobaczymy, wyjdzie w praniu.

kacper95
Chyba wziąłeś sobie do serca : " eat big to get big " nieźle wpyerdalasz szame , szacun ;)

Brakuje jeszczę Lift Big ale wszystko w swoim czasie.

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 169 Napisanych postów 3923 Wiek 31 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 433872
xClayBlaisdell
Największą głupotą świata jest 'ratowanie sie' śmieciami. W dodatku w DNT. Skoro tyle kcal to dla Ciebie głodówka' jak wymieniasz w dzienniku, to jak przeżyjesz redukcje ?
Swoją drogą to chyba jeszcze nikt nie wyszedł dobrze na takich produktach.
Będę zdziwiiony jeśli złapiesz chociaż kg mięsa na kg tłuszczu. Zupełnie inna micha i łapałbyś suchą mase, a tak póki co nazwał bym ten dziennik 'Prodżekt Dzika Masa Tłuszczu' :)


Przykro mi, ale nie masz racji.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 66 Napisanych postów 6280 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 53732
xClayBlaisdell
Największą głupotą świata jest 'ratowanie sie' śmieciami. W dodatku w DNT. Skoro tyle kcal to dla Ciebie głodówka' jak wymieniasz w dzienniku, to jak przeżyjesz redukcje ?
Swoją drogą to chyba jeszcze nikt nie wyszedł dobrze na takich produktach.
Będę zdziwiiony jeśli złapiesz chociaż kg mięsa na kg tłuszczu. Zupełnie inna micha i łapałbyś suchą mase, a tak póki co nazwał bym ten dziennik 'Prodżekt Dzika Masa Tłuszczu' :)


Okej, a więc po kolei.
1400 kcal (śmieciowych) na 4700 kcal żarcia to jest jakieś 30% - czyli łapie się w założeniach, nie mam dni że jem więcej syfu.
Dostarczam zapotrzebowanie na witaminy i minerały (+ nie które dodatkowo suplementuje).
Specyfika okresu młodości jest to że rośnie się nawet na kanapce z szynką, jeszcze będzie czas bym jadł wszystko zdrowe.
No to będziesz bardzo zdziwiony, zresztą wstawiałem już pomiary po miesiącu możesz sobie ocenić bo wizualnie nadal jest tak samo.
Co za różnica że DNT? - osobiście nie stosuję podziału na dnt/dt.
Sucha masa? Przy wzroście 190cm i startowej wagi 69kg (maj) to ja bym nie wiem ile lat musiał poświęcić żeby jakoś tą masę nabić. Po za tym za suchą masę odpowiada głównie nadwyżka.
Nazywaj ten dziennik jak chcesz, ja uważam że nie da się zrobić dobrej jakości mięśni bez zalania się - sucha masa może kiedyś jak już będę mieć ze 2-3 masówki za sobą, jak się zaleję to się zredukuję nie widzę w tym żadnego problemu.
A i jeszcze jedno, redukcję przeżyje nie martw się o mnie - redukowałem już raz na 1900 kcal i mimo burczenia w brzuchu cały dzień wytrzymywałem spokojnie, psychikę ma twardą - no ale teraz już nie będę redukować tak nisko skoro mam teraz tyle kcal.
Chyba wsio.

+jeszcze dodam odnośnie diety, są właśnie dni kiedy nie mogę tych kcal nabić i wtedy te syfy mnie ratują a są takie dni jak dziś np że mógłbym spokojnie ze 6-7 tysięcy zjeść...

Zmieniony przez - bebolek w dniu 2014-11-20 23:11:43

Uwaga, moje wypowiedzi zawierają dozę ironii i proszę nie brać ich na poważnie, ponieważ nie odpowiadam za krzywdy moralne.


They see me rollin...
They hatin...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 121 Napisanych postów 8068 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 42788
Czasami jak sie podłąduje śmieciami to nic sie nie stanie , można spojrzeć na ludzi którzy lecą z IFFYM . Dla początkujących co nie wyglądają gabarytowo już jakoś po redukcji wydjae mi sie że lepsze dla psychiki są bardziej agresywniejsze masy , w suchą mase można sie pobawić później jak sie ma pod ręką doświadczenie i zna sie abrdziej swój organizm .Przy twoim wzroście i wadze to robisz dobrze jedząc dużo tak trzymaj ;)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

PRODŻEKT DZIKA PLAŻA - MouseWro

Następny temat

PRODŻEKT DZIKA PLAŻA by jarcow

WHEY premium