PRODŻEKT DZIKA MASA - bebolek

kacper95

Tak ale nie w tym samym tempie .

Zmieniony przez - kacper95 w dniu 2014-11-10 16:48:50

Tak, ale dodając wiecej kcal, ryzykuje większe przybranie tłuszczu i zamiast ciągle sie rozwijać, będzie czekał aż zauważy ze juz nic sie nie zmienia :)

100 kcal przy takiej ilości to na prawdę różnicy nie zrobi, ale teraz zamierzam stale co 2 tyg dorzucać po 200 kcal.

Czesiek 100 kcal przy prawie 5000 to jest żadna różnica. To jest kulturystyka nie fizyka jądrowa, tutaj się robi wszytko na oko. Bebolek dobre podejście, bez zbędnego kombinowania, to mi się. podoba.

tak :D ja was rozumiem, ale wy mnie nie rozumiecie :D

Chodziło mi o to, że bebolek dodawał kcal dopiero jak zauważył, że waga stanęła, a jeżeli by co tydzien dokładał 100kcal to by tego nie zauważył. Wiem, że po tygodniu nie będzie mała różnica ile je, ale z tygodnia na tydzien ta nadwyżka by się zwiększała i zastojów by uniknął.

Powiedzcie, jaka teraz jest różnica, czy bedzie dodawał 100kcal co tydzien czy 200kcal co 2 tygodnie? :)

Nie ma sensu nic robić wedle planu założonego z góry, po drugie ciało się adaptuje i ta nadwyżka wcale się nie musi zwiększać, ciało się adaptuje i jak waga stoi to nadwyżki brak, mimo, że jest więcej kcal jak kiedyś. Dodanie 100 kcal może nic nie wnieść.
Tydzień czasu to za mało do zaobserwowania zmian, 2 tygodnie to optymalny czas, więc jak po tym czasie waga stoi to dokładamy kcal.

"ta nadwyżka wcale się nie musi zwiększać, ciało się adaptuje i jak waga stoi to nadwyżki brak, mimo, że jest więcej kcal jak kiedyś"
po tygodniu tak, po dwóch również, ale po 5-6? nie ma bata zeby nie przytył ;) Nadal nie widze nic złego w regularnym dokładaniu kcal dopuki nie zauważy się ze nas podlewa

To jest kulturystyka, tu nic się nie robi na zaś, wpierw się obserwuje wyciąga wnioski i dopiero podejmuje jakieś działanie.
Jak zauważysz , że cię podlewa?, dopiero po fakcie, czyli masz już trochę zbędnego tłuszczu na sobie.
Możesz się nie zgadzać i robić po swojemu.
Ja piszę jak ja uważam, a co zrobi autor to już jego wola.

Zmieniony przez - SebastianMielecki w dniu 2014-11-11 18:33:14

no ok, każdy ma swoje zdanie :)
Ja uważam, że nie ma co bawić się w suche masy i przez to stać w miejscu :)

Ależ panowie nie spierajmysię już, ten sport jest na tyle uniwersalny że praktycznie każdy człowiek ma inne podejście w jakiejś kwestii czy to diety czy treningu czy suplementacji. Akurat ja nie liczę dokładnie tych kcal, więc dopiero 200-300 zrobi u mnie różnicę i tak będę dodawać już stale bo nie mogę sobie pozwolić na zastój jaki miałem w poprzednim miesiącu - ponad 86kg a ja już jem 4700kcal, nie wiem na ilu skończę tą masę ale wiem że pod koniec może być ciężko
Po za tym, dziękuje za miłe słowa od mojego imiennika.
Trening 11.11.2014r. Nogi+Brzuch
A teraz już przechodząc do sedna dnia dzisiejszego, bardzo ciężki trening nóg z gorączką i bólem gardła na Święto Niepodległości :) W przysiadach pododawałem w pierwszych seriach, w ostatniej było już lepiej niż tydzień temu ale nie obyło się bez pomocy asekuranta. W syzyfkach machnąłem się na liczbę powtórzeń ale nie wiem czy nie zmienię tego ćwiczenia na MCNPN ponieważ po zakończeniu czuję dyskomfort w lewej nodze z boku gdzieś na środku - przechodzi po kilku godzinach. Suwnica mocno poszła dołożyłem tam więcej, wykroki... po 30p to była walka z psychiką aż tak źle dawno nie było katorga normalnie. Brzuch zrobiłem trochę wolniejsze ruchy i dał popalić (te przysiady też go trochę wymęczyły) i z treningu to chyba tyle.


Dieta
Jakoś lekko dzisiaj poszło, do bilansu muszę doliczyć kawałek ciasta który zjadłem u dziewczyny powiedzmy że miał on 400kcal.


Na zdjęciu standard, mielone z warzywami i ryżem


Jutro chyba sobie odpocznę.

przysiady ATG 120kg? ładnie :)