[FIT]Lilith - DT2

Poka cyc

Marta, pokażę Ci wszystko, czy tego chcesz czy nie ale to za parę dni, bo teraz zaliczyłam przypływ

pomiary


no ale mówiłam, że cyc duży

Zmieniony przez - lilith w dniu 2014-11-10 09:44:10

08.11
trening

Dzień 5
A. Wiosło sztangą 3 serie 8 - 10x, 90 sek, 2 sekundy przytrzymania przy każdym powtórzeniu
26kg /28,5kg /28,5kgx8 /33,5kgx7
B. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki 3 serie 10 - 12x ,60 sek, 2 sekundy przytrzymania przy każdym powtórzeniu
18kg/ 20,3kg/ 20,3kgx9
C. Podciąganie nachwytem 3 serie, 8 - 10x, 2 min
4x + 6 z gumą/ 3x +7 z gumą/ 3x +7 z gumą
D. Francuski na skosie ujemnym (lekki skos) ze sztangielkami 4 serie,8 - 10x, 60 sek
????????????
E. Uginanie ramion ze sztanga na modlitewniku 4 serie ,8 -10x, 60 sek, 3030
8kg/ 8kg/ 10,5kgx8/ 10,5kgx7

+25 minut PW

nie pamiętam już tego treningu, więc bez komentarza

miska:
BWT 110/250/50
miska była brzydka, dużo wafli, dużo chleba, nabiał - ale nie miałam głowy ani chęci ani czasu na gotowanie, więc jadłam co było pod ręką

09.11
trening
DNT

miska:
BWT 110/150/50

10.11
trening:

Dzien1
A. Wyciskanie sztangi na skosie 45 stopni 6 serii :7/5/3/7/5/3; 2 min (sztanga do obojczyków)
30kg/ 35kg/ 40kg/ 35kg/ 40kg/ 45kg
30kg/ 35kg/ 40kg/ 32,5kg/ 37,5kg/ 42,5kg
B. Push press 6 serii: 7/5/3/7/5/3; 2 min
19kg/ 24kg/ 29kg/ 26,5kg/ 31,5kg/ 36,5kg
21,5kg/ 26,5kg/ 31,5kg/ 23kg/ 29kg/ 34kg
C. Wyciskanie sztangielek na skosie 30 stopni 4 serie: 8/6/4/15; 2 min
15kg/ 17,5kg/ 20kgx1/ 10kg
12,5kg/ 15kg/ 17,5kgx6/ 7,5kg
D. Wyciskanie sztangielek siedzac chwytem neutralnym 4 serie:8/6/4/15; 2 min (blok 1-2” )
9kg/ 10kg/ 12,5kg/ 7,5kg
8kg/ 10kg/ 12,5kg/ 6kg

45kg na skosie huhu, siła rośnie, ale się jaram
W PP inaczej rozłożyłam ciężar, zaczęłam niżej pierwszą falę i druga poszła dużo wyżej. Hantle na skosie bardzo fajnie szły, ale 20tki za ciężkie zdecydowanie, 1 powtórzenie wymęczone, ale lewa ręka bardzo niestabilnie i chwiejnie i do tego nadgarstek też nie dał rady, także zostanę przy 17tkach


miska:
BWT 110/250/50


Pierwszy tydzień II fazy za mną i sam trening średnio mi podchodzi. Co mi się nie podoba, to nogi, postanowiłam, że zostawię sobie ten z I fazy, ale odrobinę zmienię zakres powtórzeń. Moje nogi muszą być odpowiednio dopieszczone, bo takie zaniedbane zaczynają źle wyglądać.
Dołożę sobie też PW, 2-3x w tyg krótkie, po 20 minut, bo lepiej się czuję, jak się rozruszam

11.11
trening:

nogi
miałam robić wg planu, ale było sporo ludzi, a ja nie miałam czasu czekać na sprzęty i na tak długie przerwy , więc zrobiłam po swojemu. Wyszedł bardzo Martowy trening, czyli, że ból, łzy, krew i rozpacz. No może bez krwi ale.. brakowało mi tego
Nie zapisywałam obciążeń, więc nie będę wpisywać.

miska:
nieliczona, i niedojedzona, bo tylko 2 posiłki, ale za to drugi średni jakościowo

Będą zmiany w misce
DNT BWT 110/150/50
DT BWT 110/200/50
DT nogi BWT 110/250/50

Zmieniony przez - lilith w dniu 2014-11-11 22:28:58

12.11
trening:

Dzien3
A1. Wyciskanie sztangi do szyi, szeroki chwyt, 4serie,8 -10x
35kg/ 37,5kg/ 40kgx8/ 42,5kgx6
35kg/ 35kg/ 37,5kgx8/ 40kgx7
A2. Dipsy 4 serie 6 -8 x
8/8/8/6+2
8/8/8/7
A3. Rozpietki na skosie ujemnym (lekki skos) 4 serie15 -20x, 2 min
5kg/ 5kg/ 5kgx14/ 5kgx10
4kg/ 4kg/ 4kgx12/ 4kgx11
B1. Wyciskanie sztangi siedzac 3 serie 8-10 x,( blok 1-2” )
smith +0kg/ +0kg/ +0kg
smith +0kg/ +0kg/ +0kg
B2. Unoszenie sztangi przodem3 serie 8-10 x, 2 sec. Przytrzymania przy kazdym powt
talerz 5kg/ 5kg/ 5kg
talerz 5kg/ 5kgx8/ 5kgx8
B3. Unoszenie sztagielek bokiem,siedzac 3 serie 15 -20x ,2 min
2kg/ 2kg/ 2kg
2kg/ 2kgx13/ 2kgx12

Nie wiem czy to zasługa przedtreningówki czy kreatyny ale spompowało mi się wszystko tak mocno, że aż bolało; przedramiona, bic, tric, nawet tyłek czułam po pierwszym obwodzie a sam trening... wszystko przychodzi z coraz większym trudem, szczerze już mi się rzygać chcę tymi ciężarami i tym czy mnie przygniecie czy nie. W ostatniej serii WL mnie ratowali, bo nagle mnie odcięło, boli wszystko, jakaś przykurczona się czuje, dziś jestem na nie

miska
BWT 110/200/50

13.11
trening:
DNT

miska:
110/150/50


14.11
trening:

Dzien 4
A. Wyciskanie sztangi na skosie ujemnym 4serie 4- 6x ,2 min (sztanga do obojczykow)
zmiana na płaską --> 40kg/45kg/50kg/52,5kgx3
35kg/ 40kg/ 45kg/ 50kgx5
B1. Rozpietki sztangielek na plaskiej 4 serie,6- 8x, (bez blokowania)
6kg/ 7kg/ 8kg/ 8kgx5
B2. Pompki 4x Max,2 min (blok1-2” )
19/ 15/ 9/ 8
11/8/7/3
C. Ściaganie linek w bramie (crossovers) 4 serie 6-8x + 2 drops 1 min (docelowo 15-20 powt.)
13kg/ 13kg/ 13kgx6/ 13kgx5
D. chest stretch 1 x 60-90 sec,1 min
E. Wyciskanie sztangielek siedzac, 4serie 4 - 6x, 2 min (blok1-2” )
zmiana na żołnierskie stojąc --> 23,5/ 26kg/ 28,5kgx5/ 31kgx3
21,5kg/ 21,5kg/ 24kg/ 26,5kgx3
F1. Unoszenie sztangielek przodem 4 serie,8 -10x 2 sec. Przytrzymania przy kazdym powt
2kgx 10/8/8/7
2,5kg/ 25kg/ 2kg8/ 2kg7
F2. Unoszenie sztangielek bokiem stojac 4serie 8-10x ,2 min ,2 sec. Przytrzymania przy kazdym powt
2kgx 10/10/8/7
2kg/ 2kg/ 1,5kg/ 1,5kg
G. Swing sztangielka gironda 4serie 6-8x + 2 drops ,1 min (docelowo 15-20powt)
2kg x8/5/5/4
2kg/ 1,5kg/ 1kg
H. shoulder stretch 1x 60-90 sec.1 min

Myślami byłam gdzie indziej, za wysoko zaczęłam WL, ale tak mi sie ubzdurało. Wyciąg fajnie szedł, nie pamiętam ile powtórzeń wychodziło, ale dropy się udały bardzo, nawet mnie chwalili, że klata to mi sie zrobiła
Barki ok, bez szału, dłużyła mi się końcówka.


miska:
110/200/50

A tak poza tym, to po 2 tygodniach tego planu straciłam kompletnie zainteresowanie i motywację. Treningi mnie nudzą i coraz trudniej mi o skupienie. Dziwi mnie przy tym, że w ogóle udaje mi się coś dokładać, ale już mnie to mnie cieszy i wlasciwie obojętne mi to. Gorzej też przy tym o trzymanie rozkładu i leczenie. Do tego przypałętało się przeziębienie, więc mam dodatkowy powód dla weekendowego luzu, ale nie wiem czy będą to dwa dni czy więcej, zobaczę.
Co wiem na pewno, Thib i ja nie jjesteśmy do siebie dopasowani

Zmieniony przez - lilith w dniu 2014-11-15 00:14:31

Ja ten trening miło wspominam, jeden z moich ulubionych Fajnie sie klata i barki poprawiły po tym i na koniec cyklu sprawdziłam maksa w wyciskaniu, siła tez poszła w góre Tylko z liczeniem miski nie wychodziło, bo i tak jadłam więcej niż policzyłam i ciagle byłam głodna
Trzymaj się

Lil - mnie zaczął nużyć od 3 mikrocyklu, chyba dlatego,ze one takie wyspecjalizowane sa i cały czas meczy sie tylko jedno i to samo ( on taki mocno koksiarski jest w moich oczach ) I chyba stad ciezko idzie 5 treningów w tygodniu.Ale niesamowicie siła rośnie ( mięcho na gorze tez ) .
A potem na zakończenie fajne FBW - sama przyjemność
A z tego co widzę następne mezocykle juz bardziej zróżnicowane ( tak przynajmniej wyglądają na pierwszy rzut oka)

Po bojowej naradzie mamy z Lilith już trochę inne plany na najbliższą przyszłość ale Gosiu kibiców masz w nas obu i liczymy na jakieś foty na koniec