Rower 2x10km
TRENING
Kolano boli w zasadzie niezależnie od tego, co robię (najbardziej w sumie boli od siedzenia - to znaczy jak długo siedzę i się zastoi), więc stwierdziłam, że zrobię trening Zginanie mocniej niż do kąta prostego jest nieco problematyczne, o klękaniu już nie wspominając, więc pozamieniałam przysiady i allahy na inne ćwiczenia.
Będę wdzięczna za sugestię, czym ewentualnie podmienić przysiad tylny w drugim dniu - wznosy bioder będą ok?
Rozgrzewka - orbi 5 minut, wymachy wszelakie, 3/4 Mawashiego
Dzień 2.
1. push press 5 x 8-10 60sek
10x13 kg; 10x 18, 10x20,5 kg, 9x 23 kg, 9x 23 kg, 10x 23 kg - nie czułam się na siłach dokładać
10x13 kg; 10x 18, 10x20,5 kg, 9x 23 kg, 8x 25,5 kg, 7x 25,5 kg - ósme powtórzenie w przedostatniej serii tak bardzo siłą woli, no ale poszło
10x13 kg; 10x 18, 10x20,5 kg, 9x 23 kg, 8x 23 kg, 7x 25,5 kg - za bardzo to ja tu nie widzę pola do progresu :/
R: 10x13 kg; 10x 18, 10x20,5 kg, 10x 23 kg, 6x 25,5 kg, 7x 23 kg - jak ostatnio, tylko gorzej...
R: 10x13 kg; 10x 18, 10x20,5 kg, 10x 23 kg, 6x 25,5 kg, 8x 23 kg - w przedostatniej serii nie dobiłam do zakresu, więc zmniejszyłam na ostatnią
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
zamieniłam na przysiad plie: 15x 16 kg, 15x20 kg, 15x20 kg - doznania dość odmienne, ale tyłek czuję
15x 30,5 kg, 13x 33 kg, 8+6x 33 kg jakieś kombinacje z chwytem uskuteczniałam w 3, serii, średnio udane
15x28 kg, 13x 30,5 kg, 13x 33 kg - w miarę
15x25,5 kg, 13x28 kg, 3+12x 30,5 kg - coś sobie krzywo chwyciłam w ostatniej serii i w ramiona mnie gniotło. Musiałam odłożyć i poprawić, poza tym ok
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy
cx 15, 15, 15 - jeszcze bardziej na raty niż zwykle
cccx 15, 15, 14 - bez zmian ;)
cx 15, 15, 14 - na raty, zabija mnie to...
ccx15, 13, 15 - na raty
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
10x25kg, 10x25kg, 10x30 kg, 10x30 kg - fajnie czułam tym razem, ostatnia seria ledwo dociągnięta
10x25kg, 10x25kg, 10x30 kg, 8x30 kg - staram się przytrzymywać na dole, z 30 kg już kiepsko się to udaje
10x25kg, 10x25kg, 8x30 kg, 8x30 kg - tu jakaś bida z nędzą, siły w ogóle. Ale przynajmniej plecami ciągnęłam
10x25kg, 10x25kg, 10x30 kg, 10x30 kg - stwierdziłam, ze lepiej nie dokładać, tylko starać się chwile przytrzymać w górze
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
zamieniłam na 3 serie kombinacji: 20x brzuszki na piłce + 15 x na stronę na skośnej łokciem do przeciwległego kolana - bolało
20x 15kg, 20x17,5kg, 18x17,5k - końcówka z jękami
20x 15kg, 20x17,5kg, 20x17,5k - mój brzuch...
20x 15kg, 20x17,5kg, 20x17,5k - ciężko, ale poszło
20x 15kg, 20x17,5kg, 18x17,5kg - pod koniec już ciężko bardzo.
Aero: orbi, 10 minut, w tym 6 interwałów 20/40. Zaskakująco dobrze szło.
Rozciąganie, ćwiczenia na kręgosłup
MISKA
Jakoś mocno głodno po południu, zajadałam głoda kapuchą kiszoną, kupioną w zasadzie na jutro :)
Suple: MZB
Napoje: woda, herbata zielona, kawa
Warzywa niewliczane: fasolka zielona, surowa marchew, ogórek kiszony, seler naciowy, pieczarki, kapusta kiszona (sporo)
Zmieniony przez - halinae w dniu 2014-10-03 22:00:22