11. 01.2015 DT
TRENING
Rozgrzewka - orbi 5 minut, wymachy wszelakie, Mawashi
po 3 serie 10-12 powtorzen, 30sek przerwy
Dzien2. Nogi
1. Przysiady klasyczne
R: 12xcc, 12x13kg; 12x43 kg, 10x48kg, 10x53kg
ostatnie ledwo
R: 15xcc, 15x13kg; 15x 43kg, 13x48kg, 11x48 kg ciężko na koniec
R: 10xcc, 10x13kg; 10x48 kg, 7x53kg, 6x53kg - założyłam 58, ale wstałam z tym tak pokracznie, że stwierdziłam, że nie ma się co wygłupiać
R:12xcc, 12x20kg; 12x40kg, 9x50kg, 8x50kg dziś robiłam ze sztangą olimpijską i coś sobie chyba obciążenia niedobrze rozłożyłam, Koniec bardzo ciezko
R: 15xcc, 15x13kg; 14x 43kg, 13x48kg, 11x48 kg - jakbym zwiększyła ciężar w ostatniej serii, to bym się raczej nawet nie zbliżyła do zakresu
2. suwnica nogi w gorze podstawy
10x110kg, 10x110kg, 10x110kg
chyba podmienili tą suwnicę, ciężko jak diabli
15x100kg, 13x110kg, 12x110kg
9x110kg, 7x120kg, 7x120kg
12x100kg, 9x110kg, 8x110kg
15x90kg, 12x100kg, 12x110kg wystękane, ale poszło
3. wypady
12x20,5kg, 12x20,5kg, 12x20,5kg
koniec na raty
15x18kg, 15x18kg, 14x18kg ze sztangą jest w jednej strony łatwiej, bo łapy nie bolą, z drugiej trudniej, bo sobie tymi łapami nie można "pomagać". Bardzo ciężko mi było wstawać pod koniec każdej serii, króciutkie przerwy między powtórzeniami
10x18kg, 10x20,5kg, 9x20,5kgwzięłam sztangę i to zdecydowanie dobry pomysł, koncentruję się na nogach i tyłku, a nie na tym, czy mi sztangielki z łap wylecą
12x9kg, 12x9kg, 11x9kg strasznie męczące, serce mi pod koniec waliło
15x8kg, 14x8kg, 14x8kg - nie wiem, czy się pod koniec z liczeniem nie pomyliłam...
4. MC romanian
12x53 kg, 12x58 kg, 9x63 kg
w ostatniej serii sobie za mocno pasek zaciągnęłam na jednej ręce i krew mi
odcięło, inaczej by pewnie więcej weszło
15x48 kg, 12x53 kg, 12x53 kg ciężko, cięzko
10x53 kg, 8x58 kg, 6x63 kgdziś bez pasków i wychodzi, że przy takim zakresie powtórzeń daję radę
9x50kg, 8x50kg, 6+4x50kg eee, a chyba łapy mam za małe albo co, ucieka mi ta sztanga ciągle, nawet mimo pasków. dziś robiłam z olimpijskim gryfem i jeszcze gorzej
13x48 kg, 12x53 kg, 12x53 kg - dziś mi sztanga chciała mimo pasków uciekać
5. uginanie nóg siedząc (w treningu było leżac na brzuchu, ale takiej maszyny u mnie nie ma, a kombinacje z wyciągiem mnie przerosły)
12x42,5kg, 2x45kg, 12x42,5kg, 12x42,5kg
próbowałam dołożyć, ale coś mi zaczęło w kolanie "skakać", to wolałam
mniej, ale bez skakania
15x40kg, 13x42,5 kg, 13x42,5 kg końcówka dobijana po jednym
10x45kg, 7x47,5kg, 7x47,5kg ciężko
12x40 kg, 10x45kg, 9x45kg - ostatnie powtórzenia po jednym
15x37,5 kg, 13x40 kg, 12x40 kg
6. odwodziciele - ciało pochylone do przodu
12x60kg, 12x60kg, 10x60kg
ciężko
15x55kg, 10x60kg,15x55kg a tu jakoś strasznie ciężko, musiałam zmniejszyć
8x65kg, 8x65kg, 6x70kg końcówka już po jednym
12x60kg, 8x65kg, 8x65kg
15x55kg, 14x60kg, 12x60kg - ostatnia seria dobijana pojedynczo do zakresu
Cardio orbi 30 minut w tempie audiobukowym. Końcówka to już tak siłą woli, mam nadzieję, ze jutro dam radę wstać z łóżka...
Rozciąganie
Dziś miały inaugurację na siłce moje nowe legginsy "spamowe", voilà
Wadę mają jedną zasadniczą - moje dziecko po ujrzeniu ich zgłosiło pilne zapotrzebowanie na kilka par dla siebie
No i trzeba lojalnie przyznać, że na jej dziewczęcych nóżkach i tyłku wyglądają lepiej (ale tylko odrobinkę)
MISKA
Jakoś dziwnie przez te święta zapomniałam, że mam podsuszany schab w lodówce, odkryłam go dziś i zeżarłam spory kawał
Już taki mocno suchy, więc na chlebek nie bardzo, ale do wcinania solo pierwsza klasa
Suple: Artrhoblock, MZB
Napoje: woda, herbata zielona, kawa
Warzywa niewliczane: przecier pomidorowy, cebula, czosnek, papryka, surowa marchew, ogórek kiszony
Zmieniony przez - halinae w dniu 2015-01-11 20:12:39