Tactical Mohawk - kącik Specjal'sa

Ja biegłem w historycznym. Debiut i załapałem się na klasyfikację. Za rok juz wiem co poprawić w treningach i na co zwracać uwagę. :)

mad_bull

Ja biegłem w historycznym. Debiut i załapałem się na klasyfikację. Za rok już wiem co poprawić w treningach i na co zwracać uwagę. :)

może masz jakieś fotki?

jak wrażenia? może podzielisz się swoimi uwagami i ustrzeże to naszych kolegów od błędów :)

dziękuje :)

Niestety fotki mnie nie ujęły bo fotografów o 5 rano było jak na lekarstwo. Załapałem się na jedną gdzie widać mój but gdy leżałem na glebie po przekroczeniu mety ;)

Wrażenia super ale nie byłem do końca przygotowany. Za rok już wiem, że bez interwałów i solidnego utwardzenia dupska nie ma co myśleć o czasie poniżej 4h.
Co do uwag to słyszałem z kilku rożnych ust, że kategoria team za rok jest już w planach więc nie wiem czy nie warto było by zrobić na fanpejdżu rozeznania jakie jest realne zainteresowanie i ew. poszerzenie listy team.

Jeśli się da (BHP) to może by powiększyć zjeżdżalnie? ;)

Ja sie zglaszam :)

O. Nagranie akurat mojego kumpla ;) Gratuluje Ved dobrnięcia do mety! Szacun :)

No nic, trzeba się zabrać za interwały i robić formę na VI'ą edycję.

Większość czasu wysiłek beztlenowy z wywróconym gardłem żeby nie cyknąć gdzieś na boku... A dupsko przyda się na wszystkie podbiegi.

mad_bull jesteś w stanie jakąś większą relację spisać? Co na Tobie zrobiło największe wrażenie, co było banalne itd. Sporo osób jest zapewne bardzo ciekawa, w tym ja ;)
I graty za udział. :)

Dzięki! :)

Powiem tak..z nabytego właśnie doświadczenia wiem, że przygotowanie w postaci biegania nawet 25km po płaskim i bez balastu są do niczego jeśli chodzi o bmk.
Niszczące jest na trasie łączenie różnych typów wysiłku.
Przeszkody (siła) na przemian z bieganiem po płaskim, podbiegami pod górkę (strasznie dużo energii na to idzie) i banalnym łażeniem po błocie (cały oblepiony mundur więc pare kilo więcej). Do tego dochodzi jeszcze czołganie i głupie podnoszenie nóg we wodzie... To wszystko po troszeczku okrada Cię z energii.

Co do samej formuły to bardzo fajnie zorganizowane, fajni ludzie (bez spiny i takiej niezdrowej rywalizacji). Tor oznaczony taśmami ale trzeba być uważnym żeby nie pobiec tam gdzie najszerzej tylko tam gdzie trasa...a to nie zawsze się pokrywa. Sprzętowo polecam plecak taki żeby się zmieścił balast i nasza woda do picia...i nic więcej. Takie moje widzimisie ale mały plecak ułatwia czołganie po drutem i w kanałach, no i na części przeszkód też łatwiej. Fajnie gdyby się trzymał ciasno na plecach (pas na klacie i biodrach). Nie polecam brać mocno podgumowanych szczelnych plecaków bo nabierają dodatkowo wody i mamy nadprogramowy ciężar...

Jak coś to pytajcie bo pewnie mi coś umknęło.

Edit. Fajnie było by gdyby było więcej przeszkód które da sie pokonać sprawnie a jesli się zawali to trzeba lecieć gorszą trasą..chociażby czołgając się pod drutami zamiast iść- na odcinku 10m była by to duża przewaga. W tym roku były zapory przeciwdesantowe a za rok może jeszcze coś lepszego :)

Zmieniony przez - mad_bull w dniu 2014-09-01 21:43:58

To mozna sie zgadac na przyszly rok bo mysle, ze kilku chetnych z forum sie znajdzie :)

http://m.telewizjattm.pl/dzien/2014-09-01/30476-v-bieg-morskiego-komandosa.html?play=on