PODSUMOWANIE ROKU
Na początku dzięki, że jesteście! Za spamowanie, wpisy, dodatkową motywację i wszystko!
I za wszystkie gratulacje
Miska
Cały czas więcej i więcej a i tak ciągle mi mało. Spokojnie mogę jeść jeszcze więcej.
Jak można zauważyć jem mocno schematycznie na co dzień:
1) Śniadanie –owsianka z orzechami i owocami i 3 jajka sadzone z masłem
2) Obiad – ryż/kasza i 200-250 g mięsa
3) Kolacja – ryż/kasza i 200-250g mięsa
Najpierw było ok. 1800 – 1900 kcal bez trzymania ścisłego rozkładu.
Od 21.10.2013 – 22.12.2013 rozkład BTW 120/80/180
Od stycznia BTW 120/70/200
Od połowy kwietnia rotacja DT 130/70/220 i DNT 120/70/200
Niedawno już bez rotacji BTW 130/70/220
I jak się okazuje mogłoby być jeszcze więcej. Wszystko przyjmę.
Nie mam problemu z trzymaniem czystej miski. Czasami mam ochotę tylko sobie podjeść solidnie, ale wtedy wpada od czasu do czasu dzień nieliczony, który daje radę
Trening
- dla kompletnie zielonych
- Trening nr 1 by Obliques
- TRENING NR 2 by Obliques
- góra/dół z modyfikacjami w międzyczasie żeby poprawić słabe punkty
Najbardziej odpowiada mi schemat góra/dół na 4x w tygodniu i robienie siły. Chociaż jak jestem zmęczona mentalnie to nie mogę się zmusić do wchodzenia na duży ciężar.
I nie zapomnę superserii wypady+pompki. Zawsze się tego bałam przed treningiem.
Mega pozytywnym doświadczeniem były starty w zawodach w wyciskaniu sztangi leżąc. Jak tylko będę mieć okazję to będę startować i mam nadzieję pobijać życiówki. 47,5 kg poszło, to teraz na celowniku mam 50kg.
Bieganie
Najbardziej mnie cieszy poprawa postawy podczas biegania, a co za tym idzie techniki biegu. No i oczywiście poprawa życiówek, mimo, że obciążenia treningiem biegowym było znacznie mniej niż w zeszłym roku.
Standardem było bieganie 2x w tygodniu, a zdażało się tylko wybiegania zaliczać.
5km – z 24:04 na 22:33
Półmaraton – z 1:52:02 przez 1:49:41 na 1:42:08
Rehabilitacja
Co prawda dosyć późno, ale lepiej późno niż wcale, bo w połowie maja w końcu odkryłam powód mojej krzywości itd. – czyli krótsza lewa noga, a co za tym idzie rotacja bioder, skolioza, przykurcze.... A co za tym idzie odkryłam też że lewy pośladek odstaje od prawego czuciem mięśniowym, siłą. Dodatkowo jeszcze potrafi się spiąć i sam się domaga siedzenia na piłce tenisowej. Dużo mi dała wkładka, która wyrównała nogi, poprawiła ułożenie bioder i też zluzowała mi stopy. Obecnie już trochę obniżyło mi się podbicie stóp i muszę kupować większe buty.
Co do przykurczów i postawy – rolowania i rozciągania dają pomału efekt i nie jestem aż tak pospinana.
Sylwetkowo
Jak na focie z wakacji było widać chyba źle nie jest. Obecnie sierpień dał mi się we znaki i muszę poodrabiać straty masy niestety. Wg. mnie udało mi się poprawić generalnie ręce – uda mi się zauważyć żyłę na barkach i bicepsie. Brzuch też fajniej wygląda. Nie wiem tylko co mi się stało z nogami i dlaczego tak spadły... No i doopę by trzeba dorobić...
Pomiary
Z nóg i bioder solidnie spadło
Ostatnie pomiary jak na @ to trochę te spadki mi się nie podobają
Biust napuchnięty
Co dalej
Z racji, że i tak obecnie wychodziło mi już bardziej roztrenowanie niż solidny trening to daję sobie 2 tygodnie nieliczenia miski i roztrenowania. Siłownia będzie, ale bez planu i kartki, tak dla relaksu. Te 2 tygodnie pozwolą mi się też na spokojnie przystosować do zmian zawodowych.
Potem chyba musiałabym zrobić jakąś maso-siłę, bo za malutka jestem, plus jednak te 50kg w WL mi się mocno marzy.
Może zrobić
cykl na kreatynie? A treningowo 5x5 wybrać? Nie wiem za bardzo jak się za to zabrać, żeby osiągnąć zamierzony efekt...Help
Foty
W kapciach, żeby było z wkładkami.
I zbiorczo jak to obecnie jest
Kilka pseudonapinek
No i oczywiście do kompletu nie mogło zabraknąć selfi z rąsi
Z tego efektu jestem najbardziej dumna. Pierwsze zdjęcie to półmaraton z tamtego roku i byłam wtedy przekonana, że się mniej garbię i lepiej trzymam postawę niż kiedyś. Drugie foto z biegu z połowy czerwca.
DZIĘKUJĘ
Zmieniony przez - delfinka w dniu 2014-08-31 19:18:32