Zmienił mi się układ treningów, taki eksperyment. No i wiedziałam, że kiedyś to napiszę - lubię robić plecy , a jutro liczę na domsy
1. DT Dzień 1.Plecy, brzuch
1. Wiosłowanie sztangą
I- 12x20kg II- 10x25kg III- 8x25kg
(nie poczułam pierwszej serii, ogólnie mogłam dołożyć więcej, ale nauczona minionym tygodniem i niemożnością wykonywania ruchów , które na ogół problemów nie robią, asekurowałam się, no i ok - już wiem, że następnym razem można dołożyć)
2. MC sumo
RI-15x20kg RII-12x20kg III-10x40kg IV-10x40kg V-8x40kg
(wiem, że miałabym siłę na więcej, ale : raz - wypadłam nieco z rytmu i nie chciałam się wyrwać przed szereg, a dwa - na siłowni jest tak fatalna wentylacja, że dziś szyby, cały sprzęt, wszystko było zapocone, zaparowane i ciekła woda wszędzie, oddychać ciężko i duchota i wilgoć - straszne warunki, a b szef siłowni powiedział = no przecież na siłownię się przychodzi, żeby się spocić.... - seriously ??? )
3. Przyciąganie rączki wyciągu dolnego do brzucha
I-12x7sztab II-10x7szt III-8x8szt
(no w miarę, tu pójdzie ok z tym układem ćwiczeń co mam teraz)
4. Podciąganie się z pomocą jednej nogi
I-12xcc II-12xcc III-16xcc
(brzucho boli, ale poza tym ok, w nawyk mi wchodzi, więc jest szansa na moje podciąganie w przyszłości)
5. Skręty tułowia w siadzie równoważnym
I-15x7kg II-17x7kg III-20x7kg
(ok)
6. jeżyki 20-15powt.
I-15x7sztabek II-15x8szt III-18x8szt
(niewielki regres, ale poza tym ok)
Aero: 15 minut na bieżni z hantlami (1kg), marsz w tempie 5,6-6km/h poziom nachylenia 9-10
2. Micha