Czy za późno na trenowanie? witojcie w mma spamie

to lacznie ze 100kg -ladnie ;*

a tak serio,to masz w chacie porecze? przymierzam sie do wstawienia u siebie drazka i wlasnie poreczy,bo krzesla,to opcja dla przegrywow jednak ;d

Krzesła niebezpieczne przy większych cięzarach i ostatnich powtórzeniach.

Mam poręcze marbo, ale jak mój kumpel ostatnio chciał kupić to już ich nie produkowali.



Dokładnie takie, tylko jeszcze usztywniłem je domowym patentem żeby mi się nie rozjeżdżały;)

zazdro.

Ale na bank znajdziesz gdzieś porządne. Warto wydać na to kasę bo niedużo kosztuje a pożytku po prostu w chvj. De facto same dipsy kształtują cały przód tułowia +triceps;) Najlepsze ćwiczenie obok podciągania ;)

no wlasnie sobie zdaje sprawe,ze koszt niewielki,a tak naprawde majac drazek+porecze gorna czesc ciala mozna solidnie przetyrac,wiec na pewno warto. co prawda mam to wszystko na silce,ale jednak czasem cos wypadnie i fajnie byloby miec w chacie alternatywe

ja bym nie potrafil robic w chacie dipsow/podciagan i generalnie dobrego treningu, za duzo rzeczy mnie rozprasza, nie czuje tego nastawienia na trening, na silke jak ide to po drodze mozg sobie ustawie na fale treningowe i jest fajnie, a w domu jakos nie to samo i robie naprawde CZASEM, gdy zmusi mnie do tego sytuacja w jakis dziwny sposob (a prawie zawsze znajde czas na silke)

O widzisz- ja mam totalnie odwrotnie. Na siłce dochodzi jakaś chora chęć zaimponowania innym ( w moim przypadku) i właśnie rozpraszam się za bardzo. Nie potrafię być asertywny i powiedzieć komuś kto mnie zagaduje żeby się odpyerdolił, bo tu się nakvrwia.

Poza tym w domu puszczam muzę jaką chcę, a bez niej naprawdę mam duuuużo gorszy trening.

no tu mam podobnie. (edit:do santiago)

jak robie cokolwiek w chacie,to musze sobie wmowic,ze ma to jakikolwiek sens,bo czlowiek ma wrazenie,ze jak doyebac,to tylko na silce cos jak nurkowanie w wannie,niby tez mozna,ale jednak czujesz,ze cos robisz zle

przynajmniej ja tak mam ;/ ostatnio takie upaly,ze silke odpuscilem ze wzgledu na brak klimy,co rowna sie treningowi na pol gwizdka sila rzeczy,bo organizm nie wyrabia ciezkich bojow i wlasnie zrobilem sobie trening barow i lap w chacie...i tak bez przekonania kompletnie i na nic sie zdalo wytlumaczenie samemu sobie juz po,ze przeciez bodziec,to bodziec-trenujesz w chacie=nie rosniesz i chu.j

Zmieniony przez - gautan w dniu 2014-07-25 15:23:16

ja na silce robie swoje, nie mam milego spojrzenia, to rzadko kto ze mna gada ja dzisiaj wlasnie mialem trening w temp 33 stopni, masakra, strasznie sie meczylem, ale jakos mnei to zniechecilo, a nawet wiecej - chcialo mi sie po prostu

Chyba kwestią nadrzędną jest tutaj porządny plan, przy którym będzie progresja z treningu na trening. Ćwiczenie bez planu- dla samego zmęczenia- nie ma dla mnie sensu. Ja muszę widzieć ułamki kilogramów więcej i minimalne bicie rekordu w danym ćwiczeniu z treningu na trening;)