SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Lepsza wersja Vowthynowej/str.27/str.49

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 63011

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Melduję, że jestem. Wróciłam w niedzielę w nocy , poniedziałek ogarniałam rzeczywistość, a od wtorku treningi. Miski nie liczę, no może troszkę - jest czysto, ładnie i jestem z siebie dumna. Na wyjeździe też nie mam się czego przyczepić jeśli o żarełko idzie - znowu jestem z siebie dumna. Miałam ćwiczyć z gumami - udało mi się tylko jeden raz. Dobre i to.

Ale do rzeczy.
_______________________________________________________________
03.06.2014

1. DT. 1 Dzień: Nogi, brzuch

1. Przysiad
RI- 20x20kg RII- 20x15kg III-12x25kg IV- 10x25kg V-8x25kg
(mistrzyni obciążeń)

2. Wypady chodzone (długie kroki)
I- 12x6kg II-12x6kg III-12x6kg
(ok)

3. Wyprosty nóg na maszynie
I- 10x40kg II-11x35kg III-12x35kg
(się przeliczyła dziewczynka - po bieganiu w podziemnym mieście tak marnie mi poszło)

4. Łydkownica
I-15x45kg II-14x45kg III-14x45 kg
(a domsy były jeszcze przed treningiem – efekt bieganiny pod schodkach w podziemnym mieście)

5a. UNOSZENIE NÓG W LEŻENIU NA SKOŚNEJ ŁAWCE : 12/10/10x
5b. SKŁONY BOCZNE NA ŁAWCE: 12/12/12
(trochę marnie to wyszło )

Aeroby: 15 minut na orbim

Ciężko zacząć po przerwie, ale ostatnio jestem tak pozytywnie do siebie i do świata nastawiona, że mnie nawet regres nie zniechęca. Już nie raz tak było, a potem – bach – szło pięknie, no może nie pięknie, ale nieźle

_____________________________________________________________________

04.06.2014

1.DT 2 Dzień-Barki, triceps

1. Wyciskanie sztangielek w pozycji siedzącej bez rotacji
RI-20x2kg RII-15x2kg III-12x5kg IV-10x5kg V- 8x5kg
(bez rotacji znacznie lepszą mam technikę i panuję na tą swoją lewą stroną)

2. Wznosy ramion bokiem
I-14x2kg II-14x2kg III-13x2kg IV-11x2kg
(trudno jest, nie zawsze udaje mi się technicznie ogarnąć, te łokcie nieszczęsne wciąż są problemem, pracuję nad poprawą )

3. Unoszenie w przód hantli
I-12x3kg II-12x3kg III-10x3kg + 5x2kg IV-15x2kg
(ostatnim razem cieszyłam, że się porzuciłam 2kg … mehehehe )

4. Wyprosty ramion z wykorzystaniem linki wyc. górnego (na długich linkach)
I- 8x3sztabki II-8x3szt. III-6x4szt. IV-6x3szt.
(spróbuję następnym razem na krótszych linkach, bo tak się morduję z tymi 3 sztabkami, a może mała modyfikacja w końcu spowoduje progres)

5. Wyciskanie francuskie siedząc
I-8x7kg II-8x7kg III-8x7kg
(ciężej niż ostatnio)
superseria wytrzymałościowa (5 lub 6 (zgubiłam się w którymś momencie i wolałam jeszcze jeden zrobić, żeby mieć 100% pewności) obwodów, przerwa max 60 sekund między obwodami),
a. pompki przy ścianie/ damskie/ męskie x 5
b. brzuszki -nogi na krześle, kąt prosty x 20
c. przysiady bez obciążenia 30 sekund (tempo bardzo szybkie).
10 minut na bieżni pod górkę + hantle 2kg w każdej łapie

_____________________________________________________________________

06.06.2014

1. DT Dzień, 3.Plecy, brzuch

1. Przyciąganie rączki wyciągu dolnego do brzucha
I-12x8sztab II-12x8sztab III-11x8sztab
(ok)

2. MC sumo
RI-15x20kg RII-15x20kg III-10x45kg+2x40kg IV-10x40kg V-8x40kg
(największy wysiłek, leje się ze mnie ciurkiem, a ciężar… no dupy nie urywa)

3. Wiosłowanie sztangą
I- 12x30kg II- 10x30kg III- 8x30kg
(nie ma letko)

4. Podciąganie się z pomocą jednej nogi
I-15xcc II-15xcc III-20xcc
(coraz mniej się podpieram, coraz bardziej dźwigam siłą pleców- nie rąk, bo nie odczuwam ich zmęczenia w trakcie , kiedyś musi być skutek pozytywny tego)

5. Skręty tułowia w siadzie równoważnym
I-15x8kg II-17x8kg III-18x8kg
(bolało)

6. jeżyki 20-15powt.
I-20x8sztabek II-20x8szt III-20x8szt
(żeby dołożyć brzuchowi to ja zawsze pierwsza )

Aero: 20 minut bieżni – bieg na zmianę z marszem pod górkę

Michę zacznę liczyć, ale jest naprawdę ok, zluzowałam troszkę, wieczna spina nic dobrego w moje życie nie wnosi. Grunt, że jedzenie ogarnięte i głupoty za mną nie chodzą. Troszkę nadwyżkowo truskawki, no, ale kiedy jak nie teraz

A tu dwie foteczki w ramach off top. Ta niepokalana na schodach to ja Taką fajną pracę mam










Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-06-06 13:45:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
08.06.2014
1. DT Dzień 4.Klatka, biceps

Trening w domu,bo w sobotę zamiast na siłkę iść zdecydowałam się odgruzować mieszkanie - zatem zamiast sztangi, były hantle

1. Wyciskanie na ławce płaskiej
RI-10x5kg RII-15x5kg III-10x9kg IV-9 x9kg V-8 x9kg
(ciężko ech...)

2. Rozpiętki
I- 12x4kg II-12x4kg III-12x4kg
(rozpiętki w domu robi mi się lepiej, tzn. bardziej boli )

3. Wyciskanie - skos
I- 9x9kg II-8x9kg III-8x9kg
(trochę lepiej niż ostatnio, ale te ostatnie powtórzenia to jak walka komara z bykiem)

4. Przenoszenie hantli za głowę w leżeniu
I- 8x6,5kg II-8x6,5kg III-8x6,5kg
(mniejsze obciążenie niż na siłowni, a i tak poczułam, no i łaskawie doszłam do kolejnych błędów, które należy poprawić, lepiej późno niż wcale)

5. Uginanie przedramion z hantlami
I-8x5kg II-8x5kg III-6x5kg IV-6x5kg
(ok)

6. Uginanie przedramion naprzemiennie z obrotem
I- 8x6,5kg II-8x6,5kg III-8x6,5kg
(bolało, ale nie chciałam zrobić mniej niż ostatnio )

Aeroby: brak

2. Micha - weekendowe czitowanie. Błogostan mnie ogarnął, oby się potem w czarną rozpacz nie przerodził
________________________________________________________
09.06.2014

1. DT. 1 Dzień: Nogi, brzuch

1. Przysiad
RI- 20x20kg RII- 20x15kg III-12x30kg IV- 10x30kg V-8x30kg
(nagrałam filmik, schodzę nisko, łokcie poprawiłam, ale jak jestem już na dole to dupę zawijam - szlag to trafił)

2. Hip Thrust
I- 12x35kg II-10x35kg III-10x30kg
(nie będę opisywać ile się naużerałam z ta sztangą, żeby sobie ją na mymłon nałożyć, dupa bolała juz w trakcie, zobaczymy co jutro)

3. Wyprosty nóg na maszynie
I- 12x35kg II-10x35kg III-12x35kg
(nie dokładam tu, po kapadockich podziemiach wciąż mi się utrzymuje dziwne uczucie w kolanie, niby boli, ale w sumie to nic się nie dzieje, na wszelki wypadek jestem ostrożna, bo wyraźniejesze to uczucie właśnie przy wyprostach jest)

4. Łydkownica
I-15x45kg II-15x45kg III-15x45 kg
(ok )

5a. UNOSZENIE NÓG W LEŻENIU NA SKOŚNEJ ŁAWCE
: 12/12/10x
(ostatnia seria wymuszona)

5b. SKŁONY BOCZNE NA ŁAWCE: 15/15/15
(jak zwykle domsy będą, no i dobrze, lubię jak boli - tak już mam)

Aeroby: 15 minut na orbim

2. Micha - trochę ograniczeń - to tak w ramach delikatnych przygotowań do podsumowania - bez spiny - głodna nie chodzę
dostarczono 1 787,4 kcal b: 105,0 g (23,5%) ww: 157,4 g (35,2%) tł: 81,9 g (41,3%)









Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-06-09 20:22:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
11.06.2014

1. DT, 2. Dzień -Barki, triceps

1. Wyciskanie sztangielek w pozycji siedzącej z rotacją
RI-20x2kg RII-15x2kg III-12x5kg IV-10x5kg V- 10x5kg
(lepiej, zdecydowanie lepiej niż ostatnio, to się chyba nazywa lepsza mobilność, w każdym razie zaczynam panować nad swoją lewą- słabszą stroną)

2. Wznosy ramion bokiem
I-15x2kg II-15x2kg III-14x2kg IV-14x2kg
(praca nad techniką trwa, może powinnam dodać trochę ciężaru, ale dopóki nie będę pewna, że robię wznosy dobrze - nie widzę sensu. Skoro kaszanię z 2 to 3 kg też będę kaszanić)

3. Unoszenie w przód hantli
I-12x3kg II-14x3kg III-13x3kg IV-13x3kg
(lepiej niż ostatnio, humor od razu lepszy)

4. Wyprosty ramion z wykorzystaniem linki wyc. górnego (na długich linkach)
I- 8x3sztabki II-8x3szt. III-6x3szt. IV-6x4szt.
(czuję, że kiepska w tym jestem... robię przy lustrze i kontroluję ruch, a mimo to satysfakcji brak - słabeusz)

2. Wyciskanie francuskie siedząc
I-8x7kg II-8x7kg III-8x7kg
(nie wolno mi się tu spieszyć, bo ruch zaczyna być nieprawidłowy, zastanawiam się czy nie zmienić kolejności ćwiczeń)

Superserii nie było. Strasznie bolała mnie głowa, zmusiłam się do treningu, bo nie lubię opuszczać, ale na takie atrakcje energii brakło,przez większość treningu pulsowanie w skroni przyprawiało mnie o mdłości.Wzamian za to 15 minut pod górkę z hantlami zrobiłam.
Po wyjściu z siłowni nie minęło 20 minut i ból głowy przepadł niemal bez echa, zostało tylko takie niemiłe uczucie po doświadczanym wcześniej bólu.
A następnego dnia odezwały się domsy, z czego byłam zadowolona, bo istnieje cień szansy, że zaczynam ogarniać technicznie ćwiczenia na górną część mojego ciała. W KOŃCU!
__________________________________________________________________
12.06.2014

1. DT, Dzień 3.Plecy, brzuch

1. Przyciąganie rączki wyciągu dolnego do brzucha
I-12x8sztab II-11x8kg III-10x8kg
(ok)
2. MC sumo
RI-15x20kg RII-12x20kg III-8x45kg+4x40kg IV-7x45kg+3x40kg V-8x45kg
(uparłam się, że nie popuszczę z tymi 45 kg, to i tak niewiele, a ja się tak pitolę, więc takie kombinowane to sumo - efekt: domsy na tyłach i przywodzicielach, więc mission completed)

3. Wiosłowanie sztangą
I- 10x30kg II- 12x30kg III- 8x30kg
(strasznie umęczyłam, w 3 serii czułam, że technika poszła się lekko bujać, a tak lubię wiosło odkąd ogarnęłam o co kaman)

4. Podciąganie się z pomocą jednej nogi
I-15xcc II-15xcc III-20xcc
(brzuch, brzuch boli brzuch - domsy i domsy na plecach też)

5. Skręty tułowia w siadzie równoważnym
I-16x8kg II-18x8kg III-20x8kg
(mało przyjemnie robi się te skręty jak człowiek ocieka potem i się hantla wyślizguje z łapy)

6. jeżyki 20-15powt.
I-20x8sztabek II-15x8szt III-20x8szt
(dojechałam się wcześniej i w drugiej serii wymiękłam)
Aero: 10 minut marszobieg na bieżni + 10 minut na orbim

Miska z ostatnich dni: trzymam, pilnuję. Oscyluje w granicach 1800 kcal, żeby mieć możliwość nażarcia się truskawek mało strąków jem, dużo jaj. Z piciem wody coraz lepiej.

Dziś nie idę na siłownię, trening na klatkę będzie jutro, bo dziś wielkie przygotowania do wieczornej imprezy - gości mamy. Dobrego weekendu
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
16.06.014

1. DT Dzień, 4.Klatka, biceps

1. Wyciskanie na ławce płaskiej
RI-10x10kg RII-15x10kg
III-12x20kg IV-10 x25kg V-8 x25kg
(ok, poszło)

2. Rozpiętki
I- 12x4kg II-12x4kg III-12x4kg
(się trzeba pilnować, żeby nie machać bezmyślnie )

3. Wyciskanie - skos
I- 12x8kg II-10x8kg III-8x8kg
(zjechałam z ciężarem, bo skoro nie mogę zrobić pełnego zakresu powtórzeń... )

4. Przenoszenie hantli za głowę w leżeniu

I- 8x7kg II-8x7kg III-8x8kg
(już lepiej z techniką, jeszcze drobiazg , ale ogólnie lepiej)

5. Uginanie przedramion ze sztangą łamaną 2 serie /hantlami 2 serie
I-8x10kg II-8x10kg III-6x6kg IV-6x6kg
(ok)

6. Uginanie przedramion naprzemiennie z obrotem
I- 8x6kg II-8x7kg III-8x7kg
(piekło )

Aeroby: 20 minut na bieżni

Domsy na klasie utrudniały mi ubieranie się przez kolejne dni, dziś już spoko.
2. Micha - skromna, czysta, jest ok
_____________________________________________________________
18.06.2014

1. DT, 1 Dzień: Nogi, brzuch

1. Przysiad
RI- 20x20kg RII- 20x15kg III-12x30kg IV- 10x30kg V-8x30kg
(robiłam najwolniej jak się dało, żeby mieć lepszą kontrolę i już po rozgrzewkowych umierałam)

2. Wykroki chodzone (długie kroki)
I- 12x6kg II-12x6kg III-10x7kg
(zawsze są domsy , to czekam)

3. Wyprosty nóg na maszynie
I- 12x35kg II-12x35kg III-12x35kg
(dalej coś mi dokucza z tym kolanem, ostrożnie podchodzę do tego ćwiczenia, bo tu czuję najbardziej)

4. Łydkownica
I-15x45kg II-15x45kg III-15x45 kg
(ok )

5a. UNOSZENIE NÓG W LEŻENIU NA SKOŚNEJ ŁAWCE : 12/13/13x
(ok)
5b. SKŁONY BOCZNE NA ŁAWCE: 15/15/15
(ciężko było)

Aeroby: 15 minut na orbim

2. Micha - j.w.

Szykuję się do podsumowania, zaraz po niedziele powinnam napisać, a weekend jakieś fotki będę majstrować. A potem wyjeżdżam i wracam dopiero w sierpniu. Treningów na czas wyjazdu nie zawieszam, wezmę gumy i będę majstrować z gumami. Choć muszę sobie dokupić, bo te co mam to trochę słabe są i ciężko się na nich zmęczyć.
________________________________________________________________
19.06.2014

1.DT, 2 Dzień-Barki, triceps

1. Wyciskanie sztangielek w pozycji siedzącej z rotacją
RI-20x2kg RII-15x2kg III-12x5kg IV-10x5kg V- 10x5kg
(lewa - słabiej, łokieć ucieka, kontroluję, ciężko dziś było)

2. Wznosy ramion bokiem
I-14x2kg II-15x2kg III-15x2kg IV-15x2kg
(chyba coraz lepiej - ogień jest)

3. Unoszenie w przód hantli

I-15x2kg II-15x2kg III-15x2kg IV-15x2kg
(musiałam z 2kg, bo talerz tak mi ruch zaburzał, że nie czułam barków wcale, więc wołałam zrobićo ten 1 kg mniej, ale porządnie)

4. PROSTOWNIE RAMIENIA ZE SZTANGIELKĄ W OPADZIE TUŁOWIA
I- 8x5kg II-8x5kg III-6x5kg. IV-6x5kg.
(trening w domowych warunkach, zamiana ćwiczeń z braku wyciągu)

2. Wyciskanie francuskie siedząc
I-8x6,5kg II-8x6,5kg III-8x6,5kg
(miałam do wyboru 9 lub 6,5 kg - wybrałam mniejsze obciążenie, bo wiem, że łokcie by mi latały na wszystkie strony)

superseria wytrzymałościowa (5 obwodów, przerwa max 60 sekund między obwodami),
a. pompki przy ścianie/ damskie/ męskie x 6
b. brzuszki -nogi na krześle, kąt prosty x 20
c. przysiady bez obciążenia 30 sekund (tempo bardzo szybkie).






Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-06-19 10:29:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 906 Napisanych postów 7311 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111899
Vowthynowa

Szykuję się do podsumowania, zaraz po niedziele powinnam napisać, a weekend jakieś fotki będę majstrować.



jaram się...
I nie mogę się doczekać

"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
No jaraj, jaraj, na trzeźwo ciężko będzie to przeżyć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
głupoty gadasz
Też tu czekam na zdjęcia i podsumowanie

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Aga
Czekam na aparat sensowny, a jak nie wyjdzie to moim guptakiem będę foty robić.
Aaaa! Trening mam do rozliczenia !
___________________________________________________
20.06.2014

1.DT, Dzień 3.Plecy, brzuch

1. Wiosłowanie sztangą
I- 12x30kg II- 10x30kg III- 8x30kg
(zamieniłam kolejność, w ostatniej serii trochę podkurczałam ramiona, ale szybko skorygowałam)

2. MC sumo
RI-15x25kg RII-12x25kg III-6x45kg+6x40kg IV-10x40kg V-8x40kg
(słabizna, obstawiam przyciętą miskę, ja to się jednak lubię paść na ww)

3. Przyciąganie rączki wyciągu dolnego do brzucha
I-12x8sztab II-12x8kg III-12x8kg
(tak się uparłam, dobrze weszło)

4. Podciąganie się z pomocą jednej nogi
I-15xcc II-15xcc III-20xcc
(ok)

5. Skręty tułowia w siadzie równoważnym
I-16x8kg II-18x8kg III-20x8kg
(ok)

6. jeżyki 20-15powt.
I-15x8sztabek II-18x8szt III-20x8szt
(zawsze ciężko)

Aero: 10min. na bieżni z 2kg w łapie- pod górkę

2. Micha. Czysta i jak dla mnie uboga.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1458 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 15567
Podsumowanie:

1. Zacznę od laurek.
Dziękuję wszystkim dziewczynom, które wspierały mnie i pomagały naprawiać Czesia. Nie będę wymieniać , bo dobrze wiecie, że to o WAS mowa.Wasze dobre słowo, porady albo porządny opieprz nie raz i nie dwa postawiły mnie na nogi. CHCIAŁAM, ABY KAŻDA OSOBA WIEDZIAŁA, ŻE JA PAMIĘTAM, bo to był trudny czas dla mnie - pod wieloma względami - ZA WSZELKĄ POMOC - DZIĘKUJĘ.
Odkąd zakończyłam redukcję zostałam wypuszczona na głębokie wody samodzielności. Radziłam sobie jak umiałam, jak nie umiałam - to sobie też radziłam. Dzięki temu, że za rączkę nikt mnie nie prowadził musiałam się wiele sama nauczyć i na dobre mi to wyszło. No i mam kolekcję filmików mniej lub bardziej udanych, które pomogły mi się ogarnąć.
Żałuję, że nie znalazłam czasu na więcej treningów z Lejjlą, ale godziny, gdy dysponowałam czasem wolnym raczej nie były kompatybilne z kimkolwiek, kto normalnie pracuje. Tak czy owak, bazę do nauki dostałam porządną , nie jest idealnie, ale myślę, że dramatów też nie ma.
Za mną 9 miesięcy w dziale Ladies i na siłowni. W tym czasie może 3 treningi przepadły - jak chora byłam. Resztę starałam się zawsze nadgonić, nie lubię mieć strat, a trening, który przepadł - to strata. Czemu to podsumowanie? Bo za kilka dni wyjeżdżam na długo, będę skazana na gumy thera band. No i obawiam się trochę, że w hotelowych warunkach trening nie będzie tak efektywny jak na siłowni, choć mówią, że z gumami też można dać sobie solidny wycisk.
Chciałam zobaczyć - czy udało się mi cokolwiek wypracować. A jeśli tak, to cieszyć się efektem. A po powrocie zasuwać dalej. NO TO JEST PODSUMOWANIE.

2. Trening.
Moje treningi brałam z regulaminu. Jak je dobierałam? Na wyczucie, wiedziałam co było moją słabą stroną, więc próbowałam na tyle na ile umiałam, wybierać to co pozwoliło lepiej wypracować daną partię - skoncentrowałam się na dupalu, choć wiadomo, że nie tylko 4 litery były celem treningowym. Ostatni trening był dla mnie nowością, bałam się go strasznie, bałam, że nie dam rady no i rzeczywiście nie wszystkiemu sprostałam, w trakcie były zmiany, żebym mogła poprawnie ćwiczenia wykonać (hehe bałam się wyciskania na płasko ale to akurat opanowane), a ten trening bardzo mi spasował. Nie wymyśliłam go sama, nie mam takich umiejętności, mam nadzieję, że kiedyś będę miała.
Za mną są treningi, z regulaminu:
1. dla zielonych, najpierw robiłam w domowych warunkach, potem opcję na siłowni, następne były:
2. TRENING NR 1 by Obliques ,
3. TRENING NR 3 by Obliques - strasznie mnie sponiewierał,
4. a na końcu trening dzielony- wyzwanie potężne.

3. Dieta.
Tu było różnie, po redu ogólnie miska na bogato, nie chodziłam głodna, dużo ww, dużo jedzonka dobrego. Michę trzyma mi się łatwo, jeśli trafiały się cheat'y to obecnie już są mocno kontrolowane, nie płynę jak mi się dawniej zdarzało. Nie wiem jak doszłam do tego, ale umiem przestać, a nie cug sobie fundować na kilka dni. Nie redukowałam się, więc na zdjęciach raczej wysuszu wielkiego nie uświadczy. Ostatnie dni skromne, ale to bardziej dla brzucha, żeby na fotach nie wyszedł wielki bambolet, bo sadełka w parę dni zredukować się nie da.
Moja dieta, najpierw - 1800-1900 kcal a przy dzielonym 2100-2200, a bywało, że i więcej, w czerwcu znowu miskę zubożyłam- trochę niepotrzebnie, bo wcale się bardzo na dużych kcal nie spasłam. Ale było minęło - doświadczenie mam. Do następnego redu i obcinania kcal długa droga , bo ja to jednak lubię dobrze zjeść
Do mojej michy dołączyły też suple: BCAA - okołotreningowo, no i magnez z cynkiem - zgodnie z zaleceniami Chucka :D
Co piłam - wodę, herbaty , kawę, no i kombuchę !!!!
4. Pomiary
WAGA (kg) WYMIARY (cm) OBWÓD BIUSTU OBWÓD POD BIUSTEM OBWÓD W PASIE OBWÓD BIODER OBWÓD UDA OBWÓD ŁYDKI OBWÓD BICEPSA
08.09.2013 start z sfd 52,3 89 71 65 88,5 52,5 34 26
01.12.2013 podsumowanie redu 49,2 85,5 70 62 86 49,5-prawe/mniej niż 49-lewe 33 24,5/26,5
22.06.2014podsumowanie nr2 52,6 88,5 71 64 90 53-PRAWE 52,5 -LEWE 33,5 25,5/ 28
ZMIANYod początku +0,3kg -0,5cm b.z -1cm +1,5cm +0,5/b.d.cm -0,5cm -0,5/b.d.

5. Zdjęcia. Wiem, że jeszcze robota mnie czeka, ale wiem też, że tak wysokiego poziomu akceptacji jak teraz - nie miałam nigdy. No to jedziemy




Nie miałam z czym porównać drugiego boku, więc wrzuciłam samotnika

No i bonusy, a co tam





No to tyle, na razie. Dziś odpoczynek, a od jutra zasuwamy dalej


Zmieniony przez - Vowthynowa w dniu 2014-06-22 21:23:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 249 Napisanych postów 2097 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 206876
Vow Ty jesteś po prostu woooow masz fantastyczną sylwetkę,jest jędrnie,pięknie,kobieco,seksownie. Cudowne muskle na plecach,nuszkach rękach,kształtny,płaski brzuch. Fantastycznie pozujesz i jest maga seksownie,jesteś prawdziwą divą fitness Gratulacje wielkie
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

hudson zmienia swoje życie - pomóżcie proszę

Następny temat

prośba o pomoc w drodze do fit ciałka

WHEY premium