[ELITE Ladies] DT Arphiel 2013/2014 str34; str60

22.05.2014 DNT

miska
suple: kreatyna, ZMA, omega, tran, witaminy, Mg

160/70/150
I - owsianka kawowa z jabłkiem, jajka sadzone
II, III i IV - gryczana z wołem i indykiem + ser i masło
V - ziemniaki z pieczonym udźcem z indyka
VI - śledzik + razowiec z masłem


Cały dzień na nogach a te najpierw jak kłody potem zaczęły boleć aż teraz ledwo co chodzę. Może się porozciągam ale stoi to pod znakiem zapytania.

Dorzucam dodatkowy magnez bo powieka mi lata i skurcze w łydkach łapią.

Na koniec pomiary z rana
data: 15.05/ 22.05
biust: 89cm/ 90cm
pod biustem: 82cm/ 82cm
talia: 69cm/ 69cm
pępek: 73cm/ 73cm
biodra: 96cm/ 96cm
udo: 55,5cm/ 55,5cm
łydka: 33cm/ 33,5cm
waga: 57kg/ 57kg

Masa jest - cyc i łydka urosły A tak serio to dziwi mnie, ze pępek bez zmian bo brzuch wywalony nadal (na dniach @). I nawet nie ma pompy w udach po wczoraj. Nic nie rozumiem

Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2014-05-22 19:46:28

lubię Twoje miski jak smakuje kangur ?

Też miałem kiedyś kangura, smak w porządku pod wołowinkę podchodzi.

Ann lubię urozmaicenie

Kangur - wygląd i konsystencja jak wołowina - no może trochę bardziej kruchy a smak ma podobny do wołowiny ale taki bardziej... nie wiem jak to dokładnie określić... ziemisty, żelazny? Nie wiem jak to określić
Czasami jak dłużej żułam to zostawiał posmak ryby Ogólnie dobry ale trzeba go dobrze doprawić

Taki mały spam, mój kangur z kauflanda.








Zmieniony przez - anubis84 w dniu 2014-05-22 22:18:01

Jak cenowo ten kangur?

ok 17 zł za 300 gram chyba jakoś.

Chlopaki to nie spam to dziennik

23.05.2014 DT

miska
suple: kreatyna, ZMA, omega, tran, witaminy, Mg

160/70/190 - nie liczona
I - owsianka kawowa z jabłkiem, jajka sadzone
trening (whey+jabłko po)
II - ziemniaki z sercami
III - ryba pieczona z warzywni + ziemniaki i surówki, rosół z makaronem, kilka winogron
IV - burger na razowcu x2


trening
Dzien 3.
Plecy
Wioslowanie sztangielka 2 x 4-6
12,5kg/ 12,5kg/ 17kg/ 20kg/ 23kg
25,5kg x6/ 25,5kg x5/ 25,5kg x4
11kg/ 11kg/ 15kg/ 18kg/ 20kg
24kg x5/ 24kg x4/ 24kg x4

Sciaganie do klatki na uchwycie typu “V" 2 x 4-6
37,5kg/ 37,5kg
35kg/ 35kg

Podciaganie 2 x 4-6
2sama + 3guma + 1opuszczanie/ 1sama + 3guma + 2opuszczanie
1sama + 4guma + 1opuszczanie/ 4guma + 2opuszczanie

Przyciaganie linki wyciagu dolnego w siadzie plaskim 1x 4-6
30kg x6
30kg x5

1. Mój max pobity o 0,5kg Było ciężko choć lewa strona tutaj silniejsza i jeszcze by mogła.
2. Opornie ale poszło.
3. Tutaj szok - nie spodziewałam się, że tak dobrze pójdzie.
4. Też lepiej niż ostatnio - już w skupieniu robiłam.

Wrażenia ogólne: Dobry trening, pobiłam maxa w wiośle jednorącz Musiałam się sporo porozciągać bo skurcze mnie łapały w plecach. Tak z godzinę po treningu mnie odcięło - zasypiałam na stojąco i to dosłownie.


Dzień nie liczony, czysty - obowiązki rodzinne ale trening się udało zrobić.

Film
wiosło sztangielką 25,5kg x4 ->



______________________________________________________________________

24.05.2014 DNT

miska
suple: kreatyna, ZMA, omega, tran, witaminy, Mg

160/70/150
I - owsianka kawowa z jabłkiem, jajka sadzone
II i III - krupnik na kościach z wołowiną
IV - razowiec ze schabem pieczonym + ser koryciński z kozieradką
V - twaróg z truskawkami


Głodna jestem Dobrze, że jutro barki czyli dzień wysoki

25.05.2014 DT

miska
suple: kreatyna, ZMA, omega, tran, witaminy, Mg

160/70/220
I - owsianka kawowa z jabłkiem, jajka sadzone
II, III i IV - rosół, zrazy wołowe z pieczonymi ziemniakami, devolay z ziemniakami, trochę sałatki śledziowej i 2 jajka faszerowane
trening (whey+maliny po)
IV - serca z owsianymi + razowiec z syrem


trening
Dzien 4.
Barki
Wyciskanie sztangielkami (typu Arnold) 3 x 4-6
8kg/ 8kg/ 10kg/ 12,5kg/ 13kg
14kg x5/ 14kg x4/ 14kg x4
7kg/ 7kg/ 9kg/ 11kg/ 12,5kg
13,5kg x5/ 13,5kg x4/ 13,5kg x4

Wyciskanie sztangi siedzac 2 x 4-6
30kg x5/ 30kg x4
25kg/ 27kg

Wznosy sztangielek na stojaco 2 x 6-8
5kg x0/ 4,5kg/ 4,5kg x6
4kg/ 4kg x6

Brzuch
Wznosy nog w lezeniu z ciezarem 2 x 12-15
4kg x15/ x15
piłka lekarska 3kg x15/ x13

Sklony tulowia z linka na wyciagu kleczac 2 x 8-10
2s 20kg
2s 17,5kg

1. W każdej z roboczych walczyłam o to ostatnie powtórzenia ale zawieszało się w połowie ruchu jakby ktoś mi ręce przywiązał.
2. Po czwartym powtórzeniu odcięcie - jakby całe ramiona nie moje były, już w pierwszej serii walczyłam o to piąte powtórzenie.
3. 5kg szło ale zupełnie nie pracowały barki. 4,5kg już lepiej choć cieżo było z techniką - tutaj jednak zejdę na 4kg ponownie.
Brzuch - poszło.

Wrażenia ogólne: Dobry trening - w arnoldkach tylko 4 ruchy ale spociłam się porządnie. W wyciskaniu sztangą siedząc wyszło zmęczenie po arnolkach już 30kg ledwo co poszło.
Po treningu głowa zaczęła mnie boleć.

Wczoraj dostałam @ - co mnie cieszy - pierwszy dzień już jest całkiem znośny i to od dłuższego czasu wszelkie omdlewanie, wymioty i cała reszta "atrakcji" już nie występują (tfu-tfu, odpukać ).
Z rzeczy mniej ciekawych zamiast obsypywać mi twarz obsypuje mi ramiona