Swojego czasu pracowałem dla prywaciarza, 14-16h pracy (standard) i
3h snu przez miesiące i milion czynników stresowych :) Polecam jako zaprawę przed selekcją, po takim doświadczeniu życiowym nie pozostaje w Tobie nic innego jak wojownik, który dąży do celu.
Aczkolwiek obawiam się tego jak organizm zareaguje na głód - rozumiem, że można ciągnąć naprawdę baaaaaaardzo długo na minimalnej dawce paliwa, bo już nie raz to przechodziłem, ale znacie jakieś sposoby aby zminimalizować negatywne skutki? Już nawet zacząłem zbierać książki o ziołach i roślinach, którymi warto się zainteresować w różnych rejonach Polski, ale jak na razie na nic mądrego, wartego podzielenia się - nie znalazłem.
PS Co do zielarskich sztuczek to piłem do jadalnych rzeczy, którymi można się podreperować w krytycznych momentach :) Żeby mnie nikt o 'doping' nie posądził :D
Jakieś złote rady czego nie robić, na co zwracać uwagę, czego unikać - aby zaoszczędzić jak najwięcej energii? Wiem, że zadaję pytania zerwane z nie z tego świata, ale zaskakujące jest jak wiele odpowiedzi dodaje nowych informacji.
Zmieniony przez - Zniw w dniu 2014-05-05 01:55:31