SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Entliczek, pentliczek, szczuplejszy Czajniczek

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 42325

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Czajnik jedt dobrze:
MC ok, szkoda , że nie masz jakiś klocków pod te sztange bo nisko musisz zaczynac, i w górze jak sie prostujesz nie kiwaj biodrami przód tył, prostuj sie i tyle
wyciskanie ok
Wiosło, wyciągnij trochę mocniej ciało, tzn nogę stojąca na ziemi daj dalej i będzie cacy
Barki ok
Biceps nie narzucaj tej sztangi tak na siebie, nie przekraczaj martwego kąta, ta sztanga jest za ciężka dla ciebie musisz przy tym ruchu sobie ciałem pomagać
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 127 Napisanych postów 10723 Wiek 38 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 139371
Sto lat, sto lat!!!

Siły, mocy i tempa biegowego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3556 Wiek 44 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 25680
Sto lat, oto czekoladowy czajniczek dla Ciebie

A tu się wylaszczam http://www.sfd.pl/super_agniecha,_to_jedziemy_z_tą_redukcją-t983720.html

Konkurs Przemiana 2014 http://www.sfd.pl/Konkurs/super_agniecha-t1015552.html

But I'm gonna break,
I'm gonna break my,
Gonna break my rusty cage and run.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
beperfect!, obliques, czikita007, hawarzyca, delfinka, super_agniecha dziękuję za życzenia, piękne torciki i czajniki!

obliques cieszę się, że jest w miarę ok

Z barkiem jest ok. Czasem tylko coś zaboli, ale już mogę ćwiczyć. Przekonałam się, że bardzo ważne jest porządne rozgrzanie barku przed treningiem.

MISKA eliminacyjna nieliczona
MEDYKAMENTY: euthyrox 50, tran, melisa

12.04.2014
TRENING:

Ciężko mi się ćwiczyło ze względu na przerwę, ale też w innym miejscu trochę ciężko się zorganizować pierwszy raz.
Niewygodnie jest ze sztangą na biodrach. Położyłam sobie sztangę na lekkim podwyższeniu i poduszkę na brzuch pod sztangę. Muszę to lepiej ogarnąć żeby skupiać się tylko na samym ćwiczeniu.

13.04.2014
POMIARY:


AKTYWNOŚĆ:
35min. marszobiegu - nie dałam rady cały czas truchtać - jakoś mało sił dzisiaj

Zmieniony przez - czaj_nik w dniu 2014-04-13 14:55:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
14.04.2014
Ciągną mnie łydki mocno. Mniejsze domsy w górnej części ud i w tricepsie.

AKTYWNOŚĆ:
1,5h joga (skręty i wygięcia do tyłu) - już 2 tyg. nie byłam - w końcu się porządnie porozciągałam trochę też na domsy pomogło
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Ale dlaczego ciagle pompki w oparciu o podwyzszenie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
Ostatnio próbowałam i udało mi się tylko (a nawet aż) jedną zrobic na podłodze. Następnym razem będą próby na podłodze.

15.04.2014
MISKA eliminacyjna nieliczona
MEDYKAMENTY: euthyrox 50, tran, melisa

TRENING:

(znalazłam u Tamaguci)
na bark w domu rób:
1. kiwanie barkiem w opadzie, tzn podpierasz sie o cos jedna ręka spuszczasz druga i machasz nia wzdółz ciała tak 10x i póz\niej 10 kółeczek, ale wiesz tak luxno by poczuc rozluźnienie.
2. stoisz ręce proste spuszczone podciągasz barki (wzruszasz ramionami) mocno w górę i przenosisz je w tył i opuszczasz x10
3. rozciąganie mięsie klatki piersiowej trzymając sie framugi i ciągnąc do przodu, po 30sek na stronę
4. suwanie rekami po ścianie (filmik w poscie dla połamańców) stojąc tyłem x10

zrobiłam przed treningiem i w ciągu dnia też kilka razy po jednym, po dwa ćwiczenia robiłam

Zmieniony przez - czaj_nik w dniu 2014-04-15 20:13:10
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
MISKA eliminacyjna nieliczona
MEDYKAMENTY: euthyrox 50, tran, melisa

16.04.2014
Domsy w wielu miejscach, ale delikatne.
Przyszłam z pracy i zaległam na 2h. Myślałam, ze już dziś się nie ruszę. Ale wieczorem wróciły siły i udało się coś zrobić.
AKTYWNOŚĆ:
30min. truchtania (drugi raz udało mi się bez przerwy )


17.04.2014

AKTYWNOŚĆ:
1,5h joga (Jestem na siebie zła , że nie zrobiłam w domu przed zajęciami rozruchu barków. Na początku były asany, które dosyć mocno je obciążały - musiałam się oszczędzać i odpuścić sobie robienie niektórych pozycji. Barki w trakcie zajęć rozgrzały się, ale wtedy już było głównie rozciąganie W pozycjach pracuję nad wystającymi łopatkami. Po jodze bardzo dobre samopoczucie. )

Zmieniony przez - czaj_nik w dniu 2014-04-17 21:43:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
Święta u rodziców - pełne rozluźnienie i lenistwo
AKTYWNOŚĆ: kilkanaście kilometrów na rowerze w tempie raczej rekreacyjnym

Te święta były dla mnie ciężkie. Bardzo kusiło mnie jedzenie (pierwszy raz aż tak). Oczami jadłam jajca, sałatkę i ciasto . Eliminacyjnie nie nagrzeszyłam, ale...
pożarłam 2 gorzkie czekolady, białą kiełbasę i paczkę wafli ryżowych (te ze względu na wygodę i lenistwo - substytut chleba).

21.04.2014
Dziś już u siebie. Menu jeszcze świąteczne.
Od jutra już jem grzeczniej

POMIARY:

brzuch pewnie po gołąbkach i po trochę innym (niż na co dzień) jedzeniu większy

AKTYWNOŚĆ:
Przed marszobiegiem zrobiłam rozruch barków. (Podczas biegu spinam się i czasem czuję bark. Dziś było ok.)
30min. marszobiegu
15min. trucht później marszobieg (ciężko się biegło - bardo duszno i pewnie świąteczne lenistwo też dołożyło swoje)

Zmieniony przez - czaj_nik w dniu 2014-04-21 20:02:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 826 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 75077
23.04.14
ostatni marszobieg - inna trasa (tak jak myślałam) było dosyć dużo pod górkę, bo wczoraj i dziś mam doms-y na pośladkach

MEDYKAMENTY: euthyrox 50, tran, melisa

TRENING:
Rozgrzewka + ćwiczenia na barki

Nie wiem czy to przez nagłą zmianę temperatury zew. czy była odwodniona - po I serii byłam spuchnięta, mokra i chciało mi się wymiotować.
Pootwierałam wszystkie okna, wypiłam ze 3 kubki wody i jakoś przeszło.

Przy przysiadach jak schodzę na sam dół w kolanach mi chrupie/szura (jakby kości o siebie pocierały) i strzela. Jeśli schodzę tylko trochę poniżej poziomu jest ok.
Czy w takim razie odpuścić sobie schodzenie na sam dół?
Suplementowałam się glukozaminą i kolagenem, ale nie wiem czy to cokolwiek pomogło. Czy spróbować jeszcze boswellię serratę?

Zmieniony przez - czaj_nik w dniu 2014-04-24 21:04:29
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Redukcja-początkująca, prośba o ocenę planu

Następny temat

DT/Fergi

WHEY premium