[BLOG] pater007- every day makes a difference powrót s.41

Hej,
założyłem temat w dziale doping jak sugerowałeś. Jeśli możesz to wejdź i doradź.
Pozdro!

03.04.2014


Trening:

1h lekkiej atletyki- test coopera, 12 min biegu

Wynik: 2650 metrów

Dłuższa chwila odpoczynku, a następnie:
-zarzuty
-skakanka

Stretching


Dieta:




Podsumowanie dnia:

Słabo ten cooper poszedł, trzeba zacząć więcej biegać.
Zarzuty coraz lepsza technika. Polubiłem to ćwiczenie.

Ten cooper rzeczywiście słabo, ale to kwestia treningu.
jaka waga obecnie?
podlewa trochę czy nie jest źle? wrzuć jakieś foto obecnej formy.
pozdro!

Waga 83 kg.
BF myślę podobny, foto było tydzień temu.
Następne dopiero na koniec masy.

04.04.2014


Trening:

5x5 C


1. Wykroki ze sztangą
-30 kg x8 na każdą nogę
-35 kg x8 na każdą nogę
-40 kg x8 na każdą nogę
-40 kg x8 na każdą nogę

2. Wiosłowanie podchwytem
-57,5 kg x5
-67,5 kg x5
-75 kg x5
-82,5 kg x5
-90 kg x5

3. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim
-62,5 kg x5
-72,5 kg x5
-82,5 kg x5
-925 kg x5
-102,5 kg x5

4. Uginanie przedramion z hantlami młotkowe
-18 kg x8
-20 kg x8
-22 kg x8

5. Wyciskanie francuskie na wyciągu stojąc
-42,5 kg x12
-42,5 kg x12
-42,5 kg x12

6. Allahy
-65 kg x20
-72,5 kg x20
-80 kg x20



Dieta:

Brak


Podsumowanie dnia:


Dzień zaczął się dobrze, wyspany pojechałem na trening.
Ostatnia seria wiosła dosyć ciężko ale zaliczona.
WYciskanie ostatnie powtórzenie ze sporym mostkiem, ale dałem radę bez pomocy.
Reszta na luzie.
Miał być tradycyjnie high carb, ale zdążyłe zjeść tylko naleśniki i mięcho z kapustą.
POtem tak mnie zaczął brzuch skręcać, że do końca dnia nic nie ruszyłem.
Nie miałem nawet siły siedzieć. Przespałem połowię wieczoru i całą noc.
Dzisiaj nadrabiam, więc wpadnie trochę więcej niż standardowo

05.04.2014


Trening:

OFF


Dieta:





Podsumowanie dnia:


Dzisiaj jeszcze średnio się czułem, więć odpuściłem pływanie.
Wieczorem zrobiłem high carb, żeby nadrobić wczorajszy stracony dzień.
Pierwszy posiłek naleśniki takie jak zawsze, więc nie wrzucam foty.


Posiłek 2, chleb włoski i alpejski z twarogiem+miodem oraz z szynką, pomidorem, papryką i musztardą czosnkową




Posiłek 3, lody, ciasto z bananami i wpc i mleko do popicia



Zmieniony przez - pater007 w dniu 2014-04-06 00:19:40

pojadł

06.04.2014


Trening:

OFF


Dieta:





Podsumowanie dnia:

Dzień poświęcony na regenerację.
Wyskoczyłem jedynie po zakupy. Zaczynam powoli robić zapasy na vlcd.
Do świąt planuje nazbierać 100 litrów wody, 2 zgrzewki coli zero, 2 zgrzewki napojów 0 kcal z tesco, 15 kg kury, 120 jaj.
Tak, żeby podczas redu do sklepów chodzić tylko po warzywa.

07.04.2014


Trening:

3x3


1. Przysiad tylni
-50 kg x5
-60 kg x5
-70 kg x3
-80 kg x3
-85 kg x3

2. Podciąganie średnim chwytem neutralnym
-CC+ 12,5 kg x5
-CC+ 15 kg x5
-CC+ 17,5kg x5
-CC+ 22,5 kg x3
-CC+ 25 kg x3

3. Dipsy
-CC+ 25 kg x5
-CC+ 30 kg x5
-CC+ 35 kg x3
-CC+ 40 kg x3
-CC+ 45 kg x3

4. Unoszenie hantli bokiem stojąc
-12 x12
-12 x12
-12 x12

5. Uginanie przedramion na wyciągu górnym
-20 kg x14
-20 kg x14
-20 kg x14

6. Unoszenie nóg w podporze
-14 powtórzeń z hantlą 9 kg
-8 powtórzeń z hantlą 9 kg
-14 powtórzeń unoszenia w zwisie na drążku



Dieta:






Podsumowanie dnia:

Wyspany, najedzony pojechałem na zajęcia.
Od razu po zajęciach trening.
W tym tygodniu schodzę do 3 powtórzeń, a za tydzień sprawdzam maksy.
Przysiad standardowo nie tak jak bym chciał, przed redukcją już nic tutaj nie wyskrobię.
Podciąganie jeszcze z zapasem, zobaczymy ile pójdzie na jedno powtórzenie za tydzień.
Dipsy bardzo ciężko, te 45 kg już ważyło swoje. Myślę, że 50 kg pójdzie na raz.

01.04.2014


Trening:

1 km na bieżni z prędkością 15 km/h

Bear complex:

-power clean
-front squat
-push press
-back squat
-behind neck push press

5 obwodów po 7 powtórzeń, sztangę odkładamy dopiero po zrobieniu całego kółka.
Całość sztagną 40 kg.

Czas: 24:40

Stretching


Dieta:




Podsumowanie dnia:

Dzisiaj za dużo nie pospałem, ale regeneracja i tak jest na dobrym poziomie więc nie ma co narzekać.
Uczelnia, potem trening.
Na rozgrzewkę bieżnia, potem obwód.
180 gram węgli do zjedzenia po treningu a tu pomysłów brak, nie mam na nic ochoty, to już zdecydowanie czas na redukcję