[BLOG] pater007- every day makes a difference powrót s.41

Zgrzeszyłem
Wczoraj po ostatnim posiłku tak mnie złapało, że wpadło jeszcze 200g mussli+ 200g vitelle z lidla + ok 600 ml mleka...

Taki suchy jesteś, że to nie grzech :D. Ale dobra, w ramach pokuty 10 pompek i przysiadów.

jakie plany na najbliższe miesiące?

Sledze sobie dziennik od poczatku i powiem, ze efekty kozak.
Naczytalem sie i znowu robie podejscie do tej diety, bo wczesniej sie nie udalo do konca(swieta i tak juz maszyna ruszyla, ze sie zapomnialem troche i 12kg weszlo)
Mam do Ciebie pater pytanko, dzisiaj w aptece zakupilem len mielony chyba odtluszczony, oleofarm, nie wiem czy taki ma byc bo znalazlem w sieci tez tej firmy i jest napisane podwojnie odtluszczony. A na moim napisane jest mielone nasiona lnu uzyskane w procesie odtluszczanie. Dobry ten jest?

W poniedziałek pięknie się trzymałem wieczorem poszło trochę mięcha z grilla, tuńczyk, twarogi, wpc, max 2000 kcal.
We wtorek po 20 km drogi rowerem byłem tak wypłukany z glikogenu, że miałem ochotę umrzeć
Zrobiliśmy przerwę w Jastrzębiej Górze i pierwsze co poleciałem na kebaba. Potem 3 pączki na ciepło, 2 snickersy, gofr z nutellą, bitą śmietaną i owocami, duży lód włoski...
Kolejne 25 km zleciało już bardzo przyjemnie
No i tak popłynąłem z syfem, że skończę prawdopodobnie jutro...

pater007

Micz polecił mi 2 szklanki wina, popijałem je z gliceryną 30 min przed pompowaniem się do fot.

Mozesz opisac dokladnie o co chodzi w tym winem?

Btw fajny dziennik, bede zagladal.

Alko podnosi ciśnienie, rozszerza żyły i kable wyłażą na wierzch

A to, że odwadnia nie miało znaczenia?

winko czerwone w szczególności dobrze działa na żyłki :) po redu też piłem winko to przedramiona miałem masakrycznie okablowane .

Piłem 30 min przed pompowaniem mięśni, więc w kwestii odwodnienia nie miało czasu zadziałać.
Ale i tak byłem mocno odwodniony bo furka poleciała