No i kolejny dzień z nowym planem treningowym za mną. Tym razem trening pull. Najbardziej wkurza mnie podciąganie nachwytem... jedno z najlepszych ćwiczeń na plecy i nie tylko, a nie jestem w stanie się podciągnąć ani razu. Tragedia Dodatkowo mam też z problem z takim prawdziwym spompowaniem i domsami. Jak wezmę mniejszy ciężar to nic nie czuję, jak wezmę większy, to nadal nie czuję tego mięśnia - zastanawiam się nad jakimiś skutkami ubocznymi beta-alaniny (?). Już po prostu zaczynam w siebie wątpić, ten potencjał powoli ze mnie ucieka, bo daję z siebie wszystko, a efektów jakie powinny chociaż w małej mierze być, nie ma.
Regeneracja:
7 godzin snu
Suplementacja:
x2 kaps. Vita-min Multiple Sport (rano)
5g beta-alaniny (przed treningiem)
6g CM3 (przed treningiem)
6g CM3 (po treningu)
x3 kaps. ZMA Now Sports (przed snem)
Trening:
Pull
1. Podciąganie na drążku nachwytem - 5x6 (z ułatwieniem -15kg / -25kg)
2. Wiosłowanie sztangą nachwytem - 5x8
3. Martwy ciąg - 5x8
4. Uginanie na modlitewniku - 5x10
5. Uginanie hantli stojąc z supinacją - 5x6
6. Szrugsy - 5x15
7. Brzuch: aż do spompowania
+10 minut intensywnego kardio na bieżni
Dieta:
Projekt Masa 2014, czyli KUREK nie zniknie!
http://www.sfd.pl/KUREK_nie_zniknie__masa_zimą_2013_[DT]-t994269.html
[ART] Dlaczego białko to nie magiczny proszek i czemu z kreatyną warto poczekać?
http://www.sfd.pl/[ART]_Dlaczego_białko_to_nie_magiczny_proszek_i_czemu_z_kreatyną_warto_poczekać_-t1004088.html