Dzień 23/177
KWOKA z krzykiem, ale poszło

tylko teraz się będę zastanawiać czy ja na pewno dobrze to robię i się sama nie oszukuję
Bezpośrednio dzięki
Corum
, a pośrednio dzięki
porandojin i
Martuccy dowiedziałam się, że przez hektolitry herbatek to ja odwodniona chodzę a nie nawodniona

także teraz herbatka ograniczona ku przyjemności, a do picia gorąca woda, bo jednak w okresie zimowym to ja lubię coś ciepłego do gardełka wlać
To jeszcze tylko bardzo chciałam podziękować
obliques za ułożenie tego treningu, w szczególności za połączenie wypadów z pompkami
Trening
Dodatki: Him, Ham, Mawashi, rozciąganie dynamiczne, rolowanie
1 -



przed tą 3s. się strasznie zestresowałam, ale w bólu poszło

nagram sobie na następnym filmik czy nie robię jakiś dziwnych wygibasów
2a - walczę cały czas z brakiem stabilizacji, bo nawet przy cc mną potrafi gibnąć. Ale fajnie czułam za to, że tylko jedna noga się wspina i cały cc jest na pięcie
2b - powalczę, żeby końcówkę w serii dociągnąć ładnie do brzucha
3a - dużą sztangę biorę sobie ze stojaków i za pierwszym razem przysiady chciałam robić, normalnie pies Pawłowa
3b - przy pierwszej serii nie mogłam tyłka utrzymać i głowa padła, a za głową klapnął też tyłek i nie powstał
4b - te 6kg jakoś mi już brzydko wychodziły
Miska
suple: omega3, tran, wit. c, Trec - Multi Pack
warzywa: kapusta pekińska, brukselka, pomidor, szpinak, ogórki kiszone
BTW 120/70/200
Zmieniony przez - delfinka w dniu 2014-01-25 11:15:13