[BLOG]Fryto/Dziennik treningowy

23.01.2014

Dzisiaj zrobiłem sobie 'domowy crossfit'

5x podciągnięć na drążku
8x clean and jerk z hantlą 11kg
10x swing z hantlą 11kg
25 pompek
10 dynamicznych wyskoków z pełnego przysiadu

1 minuta przerwy

Cały obwód x6

Trening trwał 18 minut, ale bardzo intensywny. Polecam wam spróbować. Daje w kość.

Dieta:
1) najpierw jogurt naturalny z odżywką białkową + wiórki kokosowe oraz serek wiejski i olej lniany + marchew
2) schab pieczony z mozarellą roztopioną na mięsku i sałata zielona z jogurtem naturalnym + migdały i orzechy brazylijskie + marchew
3) jajecznica z pieczarkami i cebulą + ogórki kiszone i oliwki zielona
4) masło orzechowe + orzechy włoskie

Kcal: 2100
B: 141
T: 147
W: 47

Kurde ciekawią mnie te orzechy brazylijskie. Co jakiś czas widzę w wypiskach, chyba będę musiał sobie zakupić i spróbować.
Dziś znowu u mnie kurczak w standardowej postaci ale jutro chyba trzeba wyciągnąć indyka i zrobić też z mozarellą, bo w takiej postaci jest pyszny ;) Trening widzę niezły. Nie masz możliwości chodzić na siłkę? Jak gdzieś pisałeś wcześniej, to sorry, ale zapomniałem ;)

Karnet mi się skończył. Do tej pory miałem w wersji do 16 (bo na uczelni miałem zajęcia wieczorami najczęściej), ale od 3 lutego zaczynam praktyki na pełen etat więc musiałem kupić karnet open - do 22 i przyjdzie mi dopiero we wtorek. Mimo to jutro idę na siłkę na jednorazowy bilet, bo zamierzam zrobić ładowanie węglowodanami. Będzie się działo

Podobno orzechy brazylijskie w Kauflandzie są po 19.99 za kg teraz! Weź sobie obczaj. Mi bardzo smakują, no i zawierają ogromną ilość selenu, którego brakuje większości społeczeństwa w Polsce. Chyba 1 orzech wystarcza na pokrycie 100% zapotrzebowania.

Ile płacisz za siłkę? I to jakaś "ekskluzywna"? O, niedaleko mam Kauflanda, chyba kupię z 0,5 kg jak są w takiej cenie. Trzeba urozmaicić dietę, jeśli chodzi o orzechy. Włoskie i migdały mi się nudzą :P Najlepiej mi wchodzą pistacje

Płaciłem 59zł za opcję do godziny 16, a teraz płacę 99 za cały dzień. Z tym, że ja kupuję karnet przez 'be active' i tam są fajne zniżki dla studentów.

Siłka jest w miarę dobra, nowy sprzęt itd, wszystko ok. Ma tylko jeden wielki mankament. Nie ma k**wa stojaków ... I jak robię przysiady to muszę sztangę ściągać z ławeczki do wyciskania skośnego na klatkę, co jest mało wygodne. No ale nic z tym nie można zrobić. Jak pytałem trenera, dlaczego nie mogą wstawić stojaków, przecież to malutki koszt, to powiedział, że to jest klub fitness a nie siłownia i im nie wolno stojaków dawać. No szlag mnie trafił dosłownie. Przecież i tak ludzie robią te cholerne przysiady, tylko, że jest im niewygodnie. Jakby były stojaki, to też by ludzie robili przysiady, tylko byłoby dużo łatwiej. Nie wiem, czy takie przepisy mają czy co. Swoją drogą już pisałem o tym jakiś czas temu w dzienniku.

Masakra rzeczywiście. Ja lubię przysiady i na szczęście u mnie jest możliwość luźnego robienia przysiadów. Skończyło się studia, zniżki zniknęły i muszę płacić 125 zł za 12 wejść. A i tak to jest lepsze, bo tak to karnety open to koszt przynajmniej 160 zł.

No przysiady to moje ulubione ćwiczenie ze wszystkich, dlatego narzekam

24.01.2014

Dzień nie-treningowy.

Dzisiaj tylko 25-30 min truchtu. Zimno było, bo -12 stopni, ale dało rady . Po zwycięstwie Nadala była motywacja do tego żeby cokolwiek zrobić.

Dieta:
1) schab z mozarellą i warzywami mrożonymi + olej lniany
2) serek wiejski + jogurt naturalny z białkiem, mlekiem kokosowym i wiórkami kokosowymi
3) jajecznica z cebulą i pieczarkami (tym razem dodałem pół łyżeczki jogurtu nat. i wyszła całkiem dobra) oraz z oliwkami i ogórkiem kiszonym
4) 20g orzechów brazylijskich 20g migdałów 20g orzechów włoskich

Kcal: 2100
B: 146
T: 138
W: 58







Zmieniony przez - Fryto w dniu 2014-01-24 22:58:53

Zmieniony przez - Fryto w dniu 2014-01-24 22:59:18

25.01.2014 Sobota

Dzisiaj się zważyłem na siłowni. Waga pokazała równiutko 70kg. Od około 2 tygodni byłem na low carb ocierające się o dietę ketogeniczną, także glikogen wypłukany, który dodatkowo wiążę wodę i pewnie dlatego wynik lekko zaniżony. Nie zmienia to faktu, że to najniższy wynik na wadze od 6 lat. Myślę, że bf jest na poziomie 9% +- w tej chwili. Z resztą wrzucę niżej fotki więc sami możecie ocenić. Myślę, że jest to dobry punkt wyjściowy do robienia czystej jakościowo masy do końca kwietnia

Trening o 11 na czczo:
1. Podciąganie na drążku z własnym ciężarem ciała, różne chwyty 4 serie po 6 powtórzeń
2. Przysiady tylnie 6 serii po 12-6 powtórzeń (ostatnia seria 70kg)
3. Wiosłowanie sztangą nachwytem 6 serii po 10-6 powtórzeń (ostatnia seria 60kg)
4. Martwy ciąg na prostych nogach 5 serii po 10-6 powtórzeń (ostatnia seria 70kg - chyba)
5. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 5 serii po 10-6 powtórzeń (ostatnia seria 60kg)
6. Ściąganie wyciągu górnego chwytem neutralnym 3 serie
7. Wyciskanie żołnierskie 4 serie po 10-8 powtórzeń (20-22,5kg)
8. Unoszenie bokiem 3 serie po 10-8 powtórzeń (6-8kg)
9. Prostowanie rąk w leżeniu ze sztangą łamaną [triceps] 3 serie po 10 powtórzeń (20kg)
10. Uginanie ramion ze sztangą łamaną 2 serie po 10-8 powtórzeń (20kg)
11. Wykroki ze sztangą 2 serie po 15 powtórzeń (20 i 30kg)

Komentarz:
Trening bardzo udany, dobra koncentracja, dużo siły, duża intensywność.

Jak przyszedłem na siłownię, to wszystkie maszyny cardio były zajęte. Ani jednej wolnej bieżni. Dobrze, że znalazłem sobie jednego orbitreka do rozgrzewki. Nie mam pojęcia skąd tyle ludu się wzięło. Do tego prawie same laski więc mi to nie przeszkadzało


Dieta:
Jak wspomniałem, dzisiaj ładowanie węglowodanami. Życie jest piękne


Posiłek 1: budyń malinowy + odżywka białkowa + sok winogronowy
Posiłek 2: lody
Posiłek 3: spaghetti
Posiłek 4: spaghetti
Posiłek 5: lody + petitki
Posiłek 6: spaghetti
Posiłek 7: lody + petitki
Posiłek 8: lody + petitki (o 4 w nocy przy walce Szpilki, bo przed snem już nie dałem rady tego zmieścić)

Kcal: 4600
B: 231 (132 zwierzęcego)
T: `53
W: 785

Reszta jedzonka