co do tego, że wczoraj pisałem że nie czuję klatki przy wyciskaniu - otóż czuję ją dziś od rana :) i to każdy mięsień z osobna :) - serio nie miałem tak nigdy po treningu klatki.
W związku z tym trening pleców zostaje odłożony do jutra - mam jutro wolne więc rano przetrenuję plecy no i zamierzam włączyć jednak aeroby.
Jak radzicie? po treningu 15-20 min czy jednak dodatkowe 40 min w dni nietreningowe?
Chyba moim największym sukcesem w tej redukcji jest to, że żonka, która patrzyła na mnie we wrześniu z uśmiechem i mówiła, że mi odbija na starość jutro idzie ze mną już na trzeci trening :) tylko jeszcze nie może się przyzwyczaić do diety...ale pracujemy nad tym :)
Zmieniony przez - barti7k w dniu 2014-01-05 15:51:19
Miód jest dla mięczaków - prawdziwi twardziele żują pszczoły.
FROM NULL TO BULL !!! :)
A co zmieniło się w treningu, że poczułeś klatkę?
Co do aerobów... Jeżeli redukujesz to minimum 40-50 minut po każdym treningu siłowym. Ale to mają być aeroby, czyli ćwiczenia na 60-75% twojego tętna maksymalnego.
Jak już się wzmocnisz znacząco to możesz to skrócić przez wprowadzenie wysiłku opartego o interwały.
Przed zasadniczymi aerobami dobrze jest zrobić sobie jakiegoś finishera. Może to być krótki kompleks sztangowy albo z coś hantlami, wagą własnego ciała - szybko i energicznie, żebyś potem na bieżni, albo rowerze odpoczywał przez minimum 30 minut. Ostatnie dwie minuty to zawsze wygaszanie. No i dobrą praktyką - notorycznie olewaną, ze szkodą dla efektów - jest stretching po całej sesji.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html
barti7kDzisiejsze jedzenie w obrazku ...co do tych moich 2100 kcal to nigdy nie trzymam się sztywno (tak jak dzisiaj) i czasem jest to nawet 2300 - zdaję sobie sprawę, że jest to deficyt i mogę przekroczyć w granicach normy...najgorsze, że dla mnie to i tak raczej dużo jedzenia :) i czasem ostatni posiłek wbijam na siłe - dziś jeszcze muszę wbić 125g twarogu
Wierzę w część pierwszą tej wypowiedzi!
Koniec wypowiedzi całkowicie niewiarygodny!
Polecam przeczytanie dzisiejszego artykułu w dziale Po treningu!
Przestańmy się oszukiwać! Takie coś jak odchudzający się bez poczucia głodu nie istnieje!
No co mnie dziś zębate bolą to masakra :) ] i tak jak pisałem całą klatkę mam taką jakby mi ktoś ją obił :). Ale ponoć jak boli to rośnie :)
Miód jest dla mięczaków - prawdziwi twardziele żują pszczoły.
FROM NULL TO BULL !!! :)
Z grubsza z tego co wyczytalem, subiektywnie doczepilbym sie jesli pamietam do trzech spraw:
1. Redukujesz - wiec aeroby nie jako dodatek, a glownie. Duzo, jak najwiecej - i to miks cardio i interwalow w zaleznosci od mozliwosci fizycznych. Po treningu - cardio, w dni wolne miks lub interwaly - im wiecej, tym bedziesz mial lepsze efekty. Pisze z praktyki.
2. 180cm i 94 w pasie to dramat, sam o tym wiesz - a Ty juz planujesz mase, i to przy 18% BF ? 18% przy Twojej budowie ciala to nadal bedzie dramat, zreszta Pan Jan napisze Ci, przy jakim BF podchodzi sie do masowania wedle wspolczesnej wiedzy :)
3. Trening w dniu w ktorym masz barki z tricepsem - to dzien zmarnowany jesli idzie o przydatnosc w redukcji. Takie ilosci serii na tak male grupy to moze robic ktos kto ma miesnie do obrabiania. Dla Ciebie dozwolone powinny byc wylacznie ciezkie cwiczenia wielostawowe, zadnych smieci w postaci maszyn, linek, srinek, moze jeszcze grzechotki ? ;)
Moj glos - dla rownowagi, za duzo slodyczy tez szkodzi. Trzymaj sie mocno i ciezko pracuj, bedzie dobrze, bede kibicowal :)
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html
Cele 2016:
1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016
ojanbarti7kDzisiejsze jedzenie w obrazku ...co do tych moich 2100 kcal to nigdy nie trzymam się sztywno (tak jak dzisiaj) i czasem jest to nawet 2300 - zdaję sobie sprawę, że jest to deficyt i mogę przekroczyć w granicach normy...najgorsze, że dla mnie to i tak raczej dużo jedzenia :) i czasem ostatni posiłek wbijam na siłe - dziś jeszcze muszę wbić 125g twarogu
Wierzę w część pierwszą tej wypowiedzi!
Koniec wypowiedzi całkowicie niewiarygodny!
Polecam przeczytanie dzisiejszego artykułu w dziale Po treningu!
Przestańmy się oszukiwać! Takie coś jak odchudzający się bez poczucia głodu nie istnieje!
Zgadzam się z Tobą Ojan w 100% tylko u mnie problem jest Taki, że ja głód czuję i to spory...ale po prostu z rana mi wszystko w gębie rośnie...problem jest taki, że jak nie rozłożę posiłków równomiernie tylko popołudniem muszę wbić wszystkie kalorie to wtedy jest problem.
Ja po prostu wstaję rano i mogę nie jeść do 12 tej. Nie zabieram jedzenia do pracy i robi się ból bo od południa chodzę głodny - wracam do domu zjadam jeden posiłek - siłownia inne sprawy rodzinne i jest wieczór a tu od groma kalorii jeszcze trzeba wbić.
Najlepsze rezultaty w utracie wagi miałem właśnie gdy dzień wcześniej szykowałem jedzenie i na drugi dzień od rana regularnie wbijałem 5 posiłków o w miarę stałej porze.
Miód jest dla mięczaków - prawdziwi twardziele żują pszczoły.
FROM NULL TO BULL !!! :)
xzaar77 chodziło ci pewnie o klatkę i triceps bo barków z tricepsem nie robię...
dziękuję wszystkim za wpisy i porady - właśnie po to mój dziennik, żeby mnie motywować a przede wszystkim korygować błędy, zarówno w diecie jak i w treningu...
dziś rano na czczo przed "dwójeczką" waga pokazała 81,6 kg a pasek 92 cm
odnosząc się do artykułu...Panie Ojan - Pan znawca jesteś i to ogromny - tak artykuł jest właśnie o mnie i przekonałem się o tym na własnej skórze już na przełomie listopada i grudnia bodaj - otóż pomyślałem sobie, że skoro schudłem już sporo (jakoś 10 kg wtedy) to czas obciąć kalorie - i obciąłem do 1800 ...ha hah ha teraz się z Tego śmieję, ale słuchajcie waga zaczęła iść do góry :)...oczywiście najpierw myślenie co jest nie tak...za mało treningów, może za dużo jedzenia...siadłem sobie policzyłem kalorie od nowa i kurnia znów wychodzi, że 2100 to nie jest wcale dużo..no to wracam do 2100 pomyślełem...i tak zrobiłem...i momentalnie po tygodniu pasek wtedy zleciał z 96 na 94 pamiętam jak dziś...moje obserwacje mnie już nauczyły, że wystarczy że przez dwa lub trzy dni nie przekroczę 2 tyś kalorii i wszystko się zatrzymuje...idąc tym śladem jeśli jeszcze teraz mam treningu włączyć aeroby to jestem pewien, że i kalorie będę musiał podbić myślę, że do 2500 spokojnie
oczekuję na miarkę do obwodów, którą zamówiłem i bardziej zacznę kontrolować wymiary a mniej wagę.
Zmieniony przez - barti7k w dniu 2014-01-05 16:28:37
Zmieniony przez - barti7k w dniu 2014-01-05 16:39:14
Miód jest dla mięczaków - prawdziwi twardziele żują pszczoły.
FROM NULL TO BULL !!! :)