Turururu, tararam... jaki nowy, piękny SPAM! ;-)

na razie mi nie idzie.

a co do stwierdzenia, że teraz to tylko z górki - to nie byłabym tego taka pewna.

ja już się boję nowego treningu, tym bardziej, że teraz chyba wreszcie zrozumiałam o progresie

a zresztą pamiętam jaki był szok podczas poprzedniego na początku/

jedno jest pewne, będzie bolało.

No ja od poniedzialku tez mam nowy trening i bede robic trening Obli nr 1.
W koncu bede trzaskac przysiady, MC, WL i wioslowanie :D
w poniedzialek jeszcze mam spotkanie z trenerem i bedzie mnie uczyl techniki zebym sobie ta sztanga zebow nie wybila, bo ja z moimi przysiadami to sie skladam jak scyzoryk hahahaha
Ale teraz sie dopiero zacznie i nie moge sie doczekac :)

z gtym progresem to Ci powiem, ze ja tez dopiero teraz zrozumialam....szkoda ze to nastapilo na koncu cyklu, ale lepiej pozno niz wcale.
Jedyne co mnie boli to poprostu to ze z walsnej glupoty mam mniejsze efekty niz powinny byc...

Trening 1 jest strasznie fajny. ja teraz bd robić część 2.

Tak, a najlepsze jest, że Obli wyjaśniła to tak łopatologicznie w tym arcie, a ja to jakoś z głupią logiką kombinowała. hahahaha. no ale lepiej teraz niż później. człowiek uczy się na własnych błędach.