Lipa straszna. Niestety na jakiś czas muszę zrezygnować z
treningów w boxie. Kosztuje mnie to za dużo czasu i też pieniędzy a chcę na coś innego odłożyć. Dlatego wracam do treningów w siłowni z tym sprzętem jaki tam jest
Z czego nie jestem specjalnie zadowolony, ale wszystkiego mieć nie można z są jakieś priorytety.
Póki co zaczynam od dzisiaj też przygotowywać się do Maratonu Komandosa. Plan jest, w miarę solidny, pewnie będzie na bieżąco modyfikowany, bo nie zawsze będę mógł biegać z powodu pracy i innych obowiązków. Tak czy inaczej, trening dalej ten sam, tylko miejsce inne i trochę sprzętowo ograniczony, ale cały czas do przodu